Recenzje

Cyberpunka nigdy za wiele, ale w przypadku Tales of the Neon Sea ciężko jest się nim delektować.

Kiedyś to były czasy… Ale raczej nie ma za czym tęsknić. Uświadomimy sobie to grając w Dawn of Man.

Niech was nie zwiedzie oprawa przypominająca mobilnego indyka. Boxboy! + Boxgirl! to prawdziwa perełka.

Pathway oferuje fabułę przywodzącą na myśl Indianę Jonesa i taktyczną rozgrywkę nieco przypominającą X-COM.

Jeśli kochacie survivale, a przy tym macie cierpliwość do topornej walki, możecie spróbować swych sił.

Nie jest to kosmiczna wyprawa, którą będziemy wspominać przez lata, ale mimo to Astroneer potrafi zapewnić wiele godzin angażującej rozgrywki.

Gra piękna, ale pusta w środku.

Mamy tu przykład gry nietuzinkowej, odważnej, ale próbującej złapać kilka srok za jeden ogon. A wiadomo, jak to się zwykle kończy.

Weedcraft Inc skupia się na uprawie trawki, wyłącznie od strony biznesowej.

Flawless Victory... prawie.

Baba to ty, flaga to zwycięstwo, a ściana to przeszkoda. A co jeśli to ty jesteś ścianą?

Wiecie, jak się gra w golfa? Ja nie, ale z Golf Peaks bawiłem się naprawdę świetnie.

Czy zdołasz posklejać odłamki świata Driftland i zaprowadzić pokój?

Jeśli zastanawialiście się jak wyglądałoby Hotline Miami bez pixel-artu i wysokiego poziomu trudności, God's Trigger przychodzi z pomocą.

Rewolucja? Jedynie przemysłowa – seria Anno dalej kurczowo trzyma się swoich podstawowych mechanik, ale wciąż daje masę frajdy z rozgrywki.

Massive Entertainment odrabia pracę domową na czwórkę z małym plusem!

Nie graj w gry, tylko weź się za naukę… A gdyby tak połączyć jedno i drugie?

Ekipa Niantic nie próżnowała przez 2 i pół roku od premiery Pokémon Go.

Generation Zero ma parę dobrych elementów, ale ogółem nie zachwyca.

Kirby, zrób miejsce nowemu królowi relaksujących platformówek.