Recenzje

O, znów wrzesień. Dobra pora na pokopanie futbolówki.

Australijskie ulice i leśne ścieżki, miasta i bezdroża, setki aut i dziesiątki wyścigów, a wszystko to i znacznie więcej zaledwie w jednej grze.

Nie, nie pomyliłeś się. To gra o kolesiu, który czerpie niezwykłą przyjemność w obnażaniu się w miejscach publicznych.

Nie dajcie się zwieść opisom - to nie train-sim, ani dynamiczny survival, a ponury skok w apokaliptyczną rzeczywistość, podszyty nostalgią i smutkiem.

Czy warto wracać do odświeżonego zamku?

Sympatyczna Joule i jej pocieszne roboty walczą o planetę Far Eden - w roli głównej niezły pomysł, backtracking oraz długaśne loadingi.

Ciężko powiedzieć do jakiego gatunku należy The Curious Expedition, ale z oceną gry nie ma problemu - to must have dla każdego fana "indyków".

Są takie gry, którymi wystarczy spędzić kwadrans w piątek wieczór, aby móc przewidzieć jak będzie wyglądać reszta weekendu. To jedna z nich.

Konami znowu to zrobiło...

N++ wyciska z gracza siódme poty i sprawdza jego zręczność na każdym kroku, wymagając nie tylko precyzji, ale i ogromnej cierpliwości.

Decyzje przychodzą łatwo. Gorzej z konsekwencjami.

Nie podnoście cudzych telefonów. Możecie się wplątać w niezłą kabałę.

Wielokrotnie przekonywaliśmy się, że jednoosobowe studia niezależne mogą stworzyć naprawdę udane dzieła. Pan-Pan właśnie do nich dołączył.

Gra f2p nawiązująca do komunistycznej utopii, Minecrafta i japońskich potworów to ciekawy, choć wadliwy eksperyment, któremu warto się przyglądać.

Choć zmieniły się realia, Artifex Mundi wciąż podąża utartą ścieżką, wprowadzając kosmetyczne zmiany czy usprawnienia w znanej formule.

Ostatni pakiet map do Call of Duty: Black Ops III prezentuje się najlepiej z dotychczas wydanych DLC.

Gra o niewiele mówiącej nazwie Tempest jest w istocie pirackim action RPG, który powinien zadowolić miłośników walki na morzu i nie tylko.

Assetto Corsa pokazuje wyścigowym grom na konsolach gdzie ich miejsce i wyraźnie wskazuje, dlaczego zwykli gracze powinni przy nich pozostać.

Sacred Legends nie wprowadza rewolucji, ale wtórność to nie jedyny problem gry.

Niemalże można poczuć zapach palonych cygar, usłyszeć brzdęk zakładanych kajdanek i szelest podawanych kopert wypchanych banknotami.