Producentka Marvela zwolniona przez cenzurę odniesień do LGBTQ+ w Ant-Man 3?

Radosław Krajewski
2023/03/29 11:20
4
0

Pojawiły się kolejne informacje o zwolnieniu Victorii Alonso z Marvel Studios.

W połowie marca Marvel rozstał się ze swoją wiceprezes, Victorią Alonso, po siedemnastu latach pracy. Wiele osób spekulowało, że zwolnienie ma na celu poprawę jakości efektów specjalnych i postprodukcji filmów i seriali Marvela, za które odpowiadała Alonso. Według osób pracujących w branży VFX producentka tworzyła toksyczną atmosferę, co miało wpływ na krytykowane przez widzów efekty wizualne w ostatnich superbohaterskich tytułach. Niedługo później do sprawy odniósł się Disney, który przyznał, że Alonso została zwolniona ze względu na złamanie warunków umowy, poprzez promowanie filmu Argentyna 1985, który był nominowany do Oscara. Prawniczka byłej wiceprezes Marvela wydała oświadczenie, w którym zarzuciła wytwórni kłamstwo i przyznała, że Alonso „została uciszona”, a powód zwolnienia był zupełnie inny i producentka miała „odmówić zrobienia czegoś, co uważała za naganne”. Teraz The Hollywood Reporter ujawniło, że chodziło o cenzurę Ant-Mana i Osy: Kwantomanii w jednym z państw na Bliskim Wschodzie.

Producentka Marvela zwolniona przez cenzurę odniesień do LGBTQ+ w Ant-Man 3?

Victoria Alonso nie zgodziła się na cenzurę Ant-Mana i Osy: Kwantomanii

Największe wytwórnie często poddają cenzurze swoje największe filmy, aby mogły one zadebiutować w tych krajach, w których niektóre treści są zakazane. Jednym z nich są wszelkie odniesienia do społeczności LGBTQ+, które znalazły się w trzeciej części Ant-Mana. Według najnowszych relacji Victoria Alonso miała odmówić zamazania witryny jednego ze sklepów z tęczowymi dekoracjami i słowem „duma”, aby taka wersja mogła zostać wypuszczona do kin w Kuwejcie.

GramTV przedstawia:

Wspomniana witryna sklepu pojawia się zaledwie w dwóch krótkich scenach, w których Scott Lang, grany przez Paula Rudda, idzie ulicą San Francisco. Victoria Alonso jako lesbijka sprzeciwiła się tej cenzurze. Według źródeł The Hollywood Reporter w wersji Ant-Man i Osa: Kwantomania dla Kuwejtu usunięto także odniesienia do alkoholu, a także animowane pośladki postaci MODOK-a.

Przypomnijmy, że Ant-Man i Osa: Kwantomania zadebiutował w kinach sześć tygodni temu i od tego czasu zarobił na całym świecie zaledwie 464,8 mln dolarów. Według najnowszych szacunków trzecia część Ant-Mana przyniesie Marvelowi ogromne straty finansowe, stając się jednym z najgorzej zarabiających produkcji z MCU.

Komentarze
4
wolff01
Gramowicz
29/03/2023 13:03
dariuszp napisał:

Sam często wymieniam te przyłady. Ludzie nie czają że tego typu rzeczy jak tęcze itp istnieją w filmach bo to jest dobrze widziane na zachodzie i wpływa pozytywnie na promocję filmu.

I bardzo dobrze, bo takie rzeczy trzeba na każdym kroku podkreślać.

Fani (czy to poszczególnych franczyz czy po prostu IP Disneya) od lat ostrzegali czym się skończy ich strategia podlizywania się albo ludziom którzy na nich nie wydają ani grosza (krzykacze z social media), albo państwom które z byle jakiego powodu mogą sie obrazić i odciąć ich od lukratywnego rynku (chińska cenzura na pstrym koniu jeździ). Pikniki poszły gdzie indziej, fani się obrazili więc teraz liczą straty.

A co do propagandy - tutaj jest jeszcze jeden niebezpieczny trend, tzw grooming dzieciaków. Dawniej były teorie spiskowe, ale teraz coraz głośniej mówi się o "wychowywaniu" sobie przez Disneya dzieci jako konsumentów swoich produktów, m. in. ich wojenka legislacyjna związana ze zmianami przepisów na Florydzie. Oczywiście można tu polemizować bo jak zwykle przy takich okazjach najbardziej krzyczą środowiska konserwatywne, ale coś jest na rzeczy bo tak, tu też chodzi o pieniądze :) Po raz kolejny wychodzi że zamiast skupiać się na pisaniu fajnych historii z uniwersalnym przekazem (gdzie tolerancja też przecież może być świetnym spoiwem historii), główny nacisk jest kładziony na spełnianiu obowiązkowych wytycznych odnośnie inkluzywności, mówiąc krótko "na siłę". Ostatni "sukces" ich filmów animowanych pokazuje jak świetnie im to wychodzi...

dariuszp
Gramowicz
29/03/2023 12:11
wolff01 napisał:

Jeżeli prześledzisz historię Disneya z ostatnich lat to zobaczysz jakimi hipokrytami są (tak z pamięci):

1. Boseman w masce na chińskich plakatach Czarnej Pantery, bo kolor skóry

2. Zmniejszenie wizerunku Boyegi na plakatach do Star Wars na rynek chiński, bo kolor skóry

3. Podziękowania dla władz prowincji Xinjiang w filmie Mulan, czyli prowincji gdzie Chiny utworzyły obozy dla Ujgurów, bo chiński piniodz to dobry piniondz (a Mulan wogóle było targetowane w chińską widownię)

A z nowszych tematów to jak potraktowali Gine Carano, a teraz Majorsa.

Tam gdzie "piniondz" tam w tyłku mają równość, liczy się kaska.

Czaroxxx napisał:

A myślałem, że Disney za punkt honoru stawia sobie walkę o prawa uciemiężonej grupy. Cóż okazuje się, że jedynie tam gdzie tą propagandę należy wciskać.

Znaczy to było wiadome od zawsze ale tutaj to wręcz kipi hipokryzją.

Sam często wymieniam te przyłady. Ludzie nie czają że tego typu rzeczy jak tęcze itp istnieją w filmach bo to jest dobrze widziane na zachodzie i wpływa pozytywnie na promocję filmu.

A tam gdzie to nie jest mile widziane jest zamazywane lub wycinane.

Warto przypomnieć że to samo się stało z pocałunkiem dwóch kobiet w ostatnim filmie Star Wars. Na zachodzie pisali o tym artykuły a na wschodzie było wycięte.

Disney to korporacja nastawiona na kasę i nic więcej. Dlatego teraz np. jak wykazali zyski mniejsze o 7% niż w roku poprzednim to wywalają 9 tysięcy ludzi co poprawi słupki finansowe.

Dlatego śmieszy mnie za każdym razem jak na takim gram.pl ktoś wyje w komentarzach o propagandzie LGBT itp. Nic takiego nie istnieje. Ta sama korporacja w jednym kraju to promuje a w drugim cenzuruje bo co się liczy to kasa i nic więcej.

wolff01
Gramowicz
29/03/2023 12:03
Czaroxxx napisał:

A myślałem, że Disney za punkt honoru stawia sobie walkę o prawa uciemiężonej grupy. Cóż okazuje się, że jedynie tam gdzie tą propagandę należy wciskać.

Znaczy to było wiadome od zawsze ale tutaj to wręcz kipi hipokryzją.

Jeżeli prześledzisz historię Disneya z ostatnich lat to zobaczysz jakimi hipokrytami są (tak z pamięci):

1. Boseman w masce na chińskich plakatach Czarnej Pantery, bo kolor skóry

2. Zmniejszenie wizerunku Boyegi na plakatach do Star Wars na rynek chiński, bo kolor skóry

3. Podziękowania dla władz prowincji Xinjiang w filmie Mulan, czyli prowincji gdzie Chiny utworzyły obozy dla Ujgurów, bo chiński piniodz to dobry piniondz (a Mulan wogóle było targetowane w chińską widownię)

A z nowszych tematów to jak potraktowali Gine Carano, a teraz Majorsa.

Tam gdzie "piniondz" tam w tyłku mają równość, liczy się kaska.




Trwa Wczytywanie