Thunderbolts* przełomem dla MCU? Tak twierdzi szef Disneya
Podczas rozmowy z analitykami z Wall Street Iger z dumą przedstawił Thunderbolts* jako dowód na to, że strategia „mniej znaczy więcej” zaczyna przynosić efekty. W szczerym tonie przyznał, że wcześniejsze lata Marvela to przesyt — zarówno treści, jak i postaci, które nawet zagorzałym fanom potrafiły się mylić.
W naszej gorliwości, by zalać naszą platformę streamingową większą ilością treści, zwróciliśmy się do wszystkich naszych kreatywnych silników, w tym Marvela, i zleciliśmy im wyprodukowanie znacznie większej ilości […] Z czasem nauczyliśmy się również, że ilość niekoniecznie rodzi jakość. Szczerze mówiąc, wszyscy przyznaliśmy przed sobą, że straciliśmy trochę koncentracji, robiąc za dużo. Konsolidacja i skupienie Marvela na swoich filmach, naszym zdaniem, zaowocuje lepszą jakością. Myślę, że pierwszym i najlepszym przykładem tego jest Thunderbolts.
GramTV przedstawia:
To wyraźny sygnał, że Marvel pod rządami Igera zamierza ograniczyć liczbę produkcji i skupić się na większym dopracowaniu poszczególnych tytułów. Po serii średnio przyjętych seriali i filmów, które często sprawiały wrażenie produkowanych z obowiązku, a nie pasji, Thunderbolts* wydaje się dla wielu powiewem świeżości – może nie rewolucją, ale na pewno obietnicą powrotu do bardziej skoncentrowanego i jakościowego opowiadania historii.
Co więcej, kilka dni po premierze Disney ogłosił, że film zmienia tytuł na The New Avengers. To sygnał, że drużyna Thunderbolts pojawi się ponownie – tym razem w kolejnym dużym filmie Avengers planowanym na 2026 rok. Zmiany zmianami, ale w świecie Marvela wciąż wszystko musi się ze sobą łączyć.
Wyniki finansowe Cpt America 4 https://www.the-numbers.com/movie/Captain-America-Brave-New-World-(2025)#tab=box-office. W drugim tygodniu spadek -68%
Thunderbolts* ma podobny wynik w tygodniu otwarcia https://www.the-numbers.com/movie/Thunderbolts-(2025)#tab=box-office więc w tym sensie można w teorii powiedzieć że jak na film o odpadach z MCU to wypadł zaskakująco dobrze.
Oczywiście biorąc pod uwagę ukryte koszta Cpt America 4 (dokrętki itd) to raczej ten pierwszy ostatecznie przyniósł im większe straty niż Thunderbolts. No ale dlatego mówię że chcę poczekać do wyników z drugiego weekendu gdzie zobaczymy jaki jest spadek wpływów. Chcę tylko dodać że Thunderbolts* jest filmem mniej reklamowanym więc jest wielce prawdopodobne że ci co chcieli go zobczyć już go obejrzeli i widzów będzie dużo mniej i film nie będzie miał tzw "nóg".
Koniec końców whateva - ten film nie wzbudza żadnych emocji, przeminie jak pierd na wietrze i nikt o nim nie będzie pamiętał.
Gotenssjgoddark
Gramowicz
Ostatni czwartek
wolff01 napisał:
Wypuścili jeden mniejszy pierd niż zwykle i już dzielą g na atomy... film wcale nie ma super wyniku. Porównuje się go do ostatnich premier MCU a te, mówiąc delikatnie, nie ustawiły poprzeczki wysoko. Poczekajmy co przyniosą kolejne weekendy i jaki bedzie spadek oglądalnosci tydzień do tygodnia (poprzednie filmy MCU notowały np. 60% spadek przychodów z biletów). Widziałem analizy filmu i oni nie potrafią nawet dobrze napisać postaci które sami powprowadzali w poprzednich filmach (film Czarna Wdowa to była szmira i oni teraz na siłę próbują nam wciskać postacie jak Yelena czy Ghost z Ant-Mana). Niektóre postacie zachowują się zupełnie inaczej niż wcześniej ich wątki są olane lub zmienione. Scenariusz jest dziurawy jak ser i do tego depresyjny. Jak tak ma wyglądać nowy kierunek MCU to może znajdzie swoich sympatyków, ale ja się do takich nie zaliczam. Moim zdaniem ten film równie dobrze mógł być serialem, no ale nie dziwię się że nie chcieli tego w tej formie bo Disney+ to martwa platforma.
Wypuścili jeden mniejszy pierd niż zwykle i już dzielą g na atomy... film wcale nie ma super wyniku. Porównuje się go do ostatnich premier MCU a te, mówiąc delikatnie, nie ustawiły poprzeczki wysoko. Poczekajmy co przyniosą kolejne weekendy i jaki bedzie spadek oglądalnosci tydzień do tygodnia (poprzednie filmy MCU notowały np. 60% spadek przychodów z biletów). Widziałem analizy filmu i oni nie potrafią nawet dobrze napisać postaci które sami powprowadzali w poprzednich filmach (film Czarna Wdowa to była szmira i oni teraz na siłę próbują nam wciskać postacie jak Yelena czy Ghost z Ant-Mana). Niektóre postacie zachowują się zupełnie inaczej niż wcześniej ich wątki są olane lub zmienione. Scenariusz jest dziurawy jak ser i do tego depresyjny. Jak tak ma wyglądać nowy kierunek MCU to może znajdzie swoich sympatyków, ale ja się do takich nie zaliczam. Moim zdaniem ten film równie dobrze mógł być serialem, no ale nie dziwię się że nie chcieli tego w tej formie bo Disney+ to martwa platforma.