Marvel zamknął się na nowych widzów. Kolejne produkcje studia nie będą wymagały od fanów znajomości MCU

Radosław Krajewski
2025/05/05 16:00
3
0

Studio zamierza naprawić jeden z największych problemów MCU i wyjść naprzeciw osobom, które nie mają zamiaru oglądać wszystkich filmów i seriali z uniwersum.

W weekend na łamach The Wall Street Journal opublikowany został długi artykuł o działalności Marvel Studios, które w ostatnich latach popadło w ogromny kryzys. Jednym z powodów była zbyt duża liczba produkowanych filmów i seriali, przez co Kevin Feige stracił kontrolę nad każdym z tytułów, co też powodowało brak decyzyjności, a w konsekwencji przedłużanie produkcji niektórych filmów i seriali. Sam prezes Marvela miał przyznać swoim pracownikom, że oglądanie kolejnych ich superbohaterskich produkcji stało się „pracą domową”. Studio zdaje sobie sprawę, że prób wejścia dla nowych widzów jest ustawiony zbyt wysoka, dlatego zamierzają to zmienić w trzeciej sadze MCU.

Avengers: Wojna bez granic
Avengers: Wojna bez granic

Marvel otworzy się na nowych widzów i nie będzie wymagać znajomości poprzednich produkcji

Wraz z premierami pierwszych seriali na Disney+, takich jak WandaVision, Falcon i Zimowy Żołnierz czy Loki, pojawiły się głosy, że Marvel tworzy zbyt wiele produkcji, przez co śledzenie wszystkich wątków staje się uciążliwe. Nowym widzom trudno było dołączyć do świata MCU bez znajomości kilkunastu wcześniejszych filmów i seriali. Kulminacją tych problemów okazała się Tajna Inwazja, czyli serial krytykowany za przeciętną jakość, nielogiczny scenariusz i brak znaczenia dla ogólnej fabuły. Opinie widzów i krytyków były miażdżące.

Na dużym ekranie Marvel również notował wpadki. Ant-Man i Osa: Kwantomania okazało się artystyczną i finansową porażką, co zmusiło Kevina Feige’a do powrotu do bardziej bezpośredniego nadzoru. Niestety, skupienie na ratowaniu MCU sprawiło, że inny projekt, w tym Marvels oraz Kapitan Ameryka: Nowy wspaniały świat zostały zaniedbane. Jak donosi The Wall Street Journal, Feige prawie nie interesował się produkcją pierwszego z tych tytułów, co zakończyło się kolejną klapą.

GramTV przedstawia:

Jesienią 2023 roku odbyło się coroczne spotkanie tzw. „Parlamentu Feige’a” – elitarnego zespołu odpowiedzialnego za kierunek narracyjny MCU. Tym razem ton rozmów był wyjątkowo poważny. Po raz pierwszy w historii Marvela doszło do zwolnień, a uczestnicy musieli zmierzyć się z bolesnym faktem: wiele ostatnich tytułów zawiodło jakościowo. Po powrocie na stanowisko Boba Igera, Disney otwarcie przyznał, że „ilość zabiła jakość”. W efekcie Marvel Studios ogłosiło nową strategię:

  • Tylko 1–2 seriale MCU rocznie
  • Każdy z nich ma być nadzorowany przez jednego doświadczonego producenta
  • Nowe seriale mają być oderwane od głównego nurtu MCU, by przyciągnąć nowych widzów

Dzięki tym zmianom widzowie nie będą musieli rocznie oglądać kilku produkcji z MCU, zarówno na dużym, jak i małym ekranie, aby móc cieszyć się jedynie wybranymi, najbardziej interesującymi ich tytułami. To pozwoli nowym widzom na łatwiejsze wejście w MCU, dzięki czemu Marvel zdobędzie zupełnie nowych fanów, którzy pozostaną przy serii na długie lata.

Wcześniej pojawiały się nawet obawy, że uniwersum Marvela staje się zbyt hermetyczne, a jego widzowie starzeją się. Seria liczy już 17 lat, więc niektórych potencjalnych widzów nowych produkcji Marvela nie było wtedy jeszcze na świecie, gdy uniwersum startowało. Ciężko byłoby wymagać od młodszych widzów, aby przez kilka miesięcy nadrabiali wszystkie ponad trzydzieści kinowych filmów i kilkanaście seriali, aby być na bieżąco z tym, co MCU ma do zaoferowania. Z tego powodu Avengers: Secret Wars ma być lekkim rebootem uniwersum, aby od trzeciej sagi próg wejścia do superbohaterskiego świata był o wiele niższy.

Komentarze
3
dariuszp
Gramowicz
06/05/2025 21:07
wolff01 napisał:

Wystarczyłoby robić to co robili do tej pory. Ale oni wymyślili sobie strategie "all new Marvel" i zaczęli wprowadzać coraz więcej dziwnych postaci, wygrzebywali niepopularne lub nieudane interpretacje bohaterów/scenariusze lub bohaterów z marnym potencjałem bo wpisywały się w ich politykę a te z potencjałem marnowali (Loki, Moon Knight, Daredevil). A najlepsze że inspirowali się komiksami z nowej fali, które były porażkami, ale oni uważali że jak zrobią drugi raz to samo to tym razem się uda. No cóż, na głupotę leku nie ma.

A tak naprawdę w całej tej ich "obecnej strategii" chodzi o to że za fazą 4 i 5 ciągnie się smród i liczą na taki soft reboot i że fani zdążą zapomnieć o tych gniotach.

dariuszp napisał:

Tak samo powinni robić z MCU. Robić produkcję dla obecnych jak i nowych fanów. I jakoś ludziom daj znać co warto poznać by wejść w kolejny film. Byłby to dobry kompromis.

Wymyślili to sobie po strażników galaktyki bo to była taka niszowa marka która nagle wystrzeliła bo się trafił talent u steru.

Przypomina mi to trochę strategię Ubisoftu która polega na tym że jak Assassin Creed im się sprzedał lepiej niż inne gry które robili to nagle wszystkie ich gry miały wieże do odblokowania mapy włącznie z grą wyścigową (tylko zamiast wieży było wzgórze).

wolff01
Gramowicz
05/05/2025 21:37
dariuszp napisał:

Tak samo powinni robić z MCU. Robić produkcję dla obecnych jak i nowych fanów. I jakoś ludziom daj znać co warto poznać by wejść w kolejny film. Byłby to dobry kompromis.

Wystarczyłoby robić to co robili do tej pory. Ale oni wymyślili sobie strategie "all new Marvel" i zaczęli wprowadzać coraz więcej dziwnych postaci, wygrzebywali niepopularne lub nieudane interpretacje bohaterów/scenariusze lub bohaterów z marnym potencjałem bo wpisywały się w ich politykę a te z potencjałem marnowali (Loki, Moon Knight, Daredevil). A najlepsze że inspirowali się komiksami z nowej fali, które były porażkami, ale oni uważali że jak zrobią drugi raz to samo to tym razem się uda. No cóż, na głupotę leku nie ma.

A tak naprawdę w całej tej ich "obecnej strategii" chodzi o to że za fazą 4 i 5 ciągnie się smród i liczą na taki soft reboot i że fani zdążą zapomnieć o tych gniotach.

dariuszp
Gramowicz
05/05/2025 16:57

Ze skrajności w skrajności. Przykładowo strażnicy galaktyki nie wymagało znajomości MCU. Jeżeli by wprowadzili od zera X-menów to nie trzeba znajomości MCU. Nowi bohaterowie to samo.

Świetny przykład z Fantasy to Discworld Pratchetta. 42 książki. Ale jest szereg książek od których możesz zacząć. Są samodzielne historie jak również serie. Ale wszystkie są w jednym świecie. I są książki które są gorsze jak zaczynasz z Discworld ale generalnie masz ogromny wybór. A później sobie bierzesz pozostałe wedle uznania ale im bardziej znasz ten świat tym łatwiej Ci się konsumuje kolejne.

Tak samo powinni robić z MCU. Robić produkcję dla obecnych jak i nowych fanów. I jakoś ludziom daj znać co warto poznać by wejść w kolejny film. Byłby to dobry kompromis.

To mi trochę przypomina World of Warcraft. WoW tak się skupił na łupieniu portfeli tych co jeszcze grają że doświadczenia nowych graczy są okropne. To samo jest np. z SWTOR od EA.

I to jest błąd.




Trwa Wczytywanie