„Sprzęt Xboxa jest martwy”. Założycielka zespołu Xbox o strategii Microsoftu

Patrycja Pietrowska
2025/06/30 11:20
1
0

Laura Fryer dzieli się swoimi przemyśleniami.

Laura Fryer, jedna z założycieli zespołu Xbox, otwarcie zakwestionowała przyszłość sprzętu Microsoftu, twierdząc, że biznes sprzętowy Xbox jest „martwy”. Fryer, posiadająca bogate doświadczenie jako producentka w Microsoft Game Studios, w tym przy oryginalnym Gears of War, oraz była dyrektorka Xbox Advanced Technology Group, obecnie dzieli się swoimi przemyśleniami.

Xbox
Xbox

Według Laury Fryer Xbox może powoli wycofywać się z rynku sprzętu

Słowa Fryer są reakcją na szereg ostatnich partnerstw Microsoftu z zewnętrznymi firmami sprzętowymi, takich jak Meta Quest 3S Xbox Edition czy umowa z AMD. W jej ocenie przenośny ROG Xbox Ally, działający na Windowsie i umożliwiający dostęp do gier ze sklepów takich jak Steam, sugeruje kierunek, w którym zmierza Xbox.

Jako jedna z członkiń założycielskiego zespołu Xbox, oczywiście nie jestem zadowolona z tego, w jakim miejscu dziś znajduje się marka. Nie cieszy mnie patrzenie, jak cała wartość, którą pomogłam stworzyć, powoli się rozpada.

Jest mi smutno, bo z mojej perspektywy wygląda to tak, jakby Xbox nie chciał już – albo wręcz nie był w stanie – tworzyć sprzętu. Dlatego ta współpraca z [ROG Ally] to dla mnie powolne wycofywanie się z rynku sprzętu.

Jej zdaniem, plan Microsoftu to „kierowanie wszystkich do Game Pass”, który, choć wartościowy, staje się centralnym punktem strategii. Fryer kwestionuje długoterminową wizję Microsoftu, pytając o „nowe hity” i o to, co sprawi, że gracze będą dbać o Xboxa za 25 lat.

Osobiście uważam, że sprzęt Xboxa jest martwy. Wygląda na to, że planem jest po prostu skierowanie wszystkich do Game Passa. I bądźmy szczerzy – ta usługa ma dużą wartość. Myślę, że to może być powód, dla którego Outer Worlds 2 kosztuje aż 80 dolarów… I wiesz co? Może to zadziała.

Xbox ma bogate portfolio. Remake Obliviona był bez wątpienia ogromnym sukcesem, a Microsoft może dalej zlecać podobne projekty zewnętrznym firmom i zarabiać sporo na wydawaniu starszych gier. Gier z czasów, kiedy Xbox naprawdę potrafił je tworzyć.

Ale jaki jest długoterminowy plan? Gdzie są nowe hity? Co sprawi, że gracze będą przejmować się Xboxem za kolejne 25 lat? Ucieszyłam się, widząc Clockwork Revolution na pokazie, ale czy coś takiego wystarczy? Czy mają więcej?

GramTV przedstawia:

Niedawno prezes Xbox, Sarah Bond, podkreśliła, że ich wizją jest umożliwienie graczom „grania w to, co chcą, z kim chcą i gdzie tylko chcą”. Potwierdziła także inwestycje w „nową generację sprzętu”, włączając w to konsole, handheldy, PC, chmurę i akcesoria.

Komentarze
1
dariuszp
Gramowicz
30/06/2025 22:09

Tak to jest jak korporacja robi coś przez komisję i politycznie poprawnych durni. 

Mają game pass z dużą bazą klientów. Mają studia do robienia gier. Mają sprzęt. Mają WSZYSTKO co potrzebne by zrobić całkowicie unikalny sprzęt z unikalnymi grami który by mógł zdefiniować kolejną generację. 

Jak byłem dużo młodszy jak teraz, fizyka była tym przełomem w branży gier. Wiecie co wtedy firmy próbowały robić? Próbowały stworzyć kartę do fizyki podobnie jak się tworzyło karty graficzne. Tak by można było robić naprawdę super fizykę w grach z przeróżnymi symulacjami na skalę. Nie przyjęło się. 

Zresztą kiedyś Sony i MS eksperymentowały. Myśleli że kontrolery ruchu się przyjmą. Nintendo ma swoje. Sony zaproponowało Move a MS Kinect. Tyle że o ile Move był całkiem spoko o tyle Kinect ssał. Mało tego - te kontrolery wymagały specyficznego stylu gry. Nie były uniwersalne. 

A gdyby tak zrobić konsolę przy współpracy z Nvidią i innymi firmami tak by np. można było jakieś modele AI mieć czy właśnie jakąś kartę dedykowaną fizyce. I zrobić sprzęt który by pozwolił na przełomową grę gdzie np. świat ma jakąś znaczącą symulacje, NPC reagują na poczynania gracza (a może nawet potrafią wdać się w dyskusję) a jak zdetonuję beczkę to mogę zawalić budynek. 

Tylko zrobić to uniwersalne tak by każdy mógł z tego korzystać. I tak definiujesz następną generację i Sony musi za Tobą gonić. 

Chyba że zrobisz to źle i się nie przyjmie jak Kinect. Wtedy masz wymówkę by zakopać pomysł na wydawanie konsoli.