EA twierdzi, że Battlefield 6 to „najlepiej sprzedająca się strzelanka roku”

Patrycja Pietrowska
2025/11/20 08:10
2
0

Sukces Battlefield 6 potwierdzony banerem EA.

Niedawno informowaliśmy o nadchodzącym, darmowym okresie próbnym z Battlefield 6. Zainteresowani będą mogli sprawdzić tytuł już od 25 listopada. Tymczasem, jak poinformowało Electronic Arts, gra miała uzyskać miano najlepiej sprzedającej się strzelanki roku.

Battlefield 6
Battlefield 6

Najlepiej sprzedająca się strzelanka roku? Tak EA ocenia Battlefield 6

Informacja ta została umieszczona na oficjalnej stronie Battlefield 6, w angielskiej wersji językowej. Baner, który wyświetla się na górze strony, brzmi: „Dziękujemy, że uczyniliście Battlefield 6 najlepiej sprzedającą się strzelanką roku”.

Chociaż tytuł prawdopodobnie nie osiągnął oczekiwanej przez firmę liczby stu milionów graczy, eksperci zakładają, że dane dotyczące sukcesu i sprzedaży podawane przez Electronic Arts są rzetelne, zwłaszcza biorąc pod uwagę dynamiczny i udany start gry na rynku. Według analityków, Battlefield 6 mogło sprzedać się w liczbie ponad 10 milionów egzemplarzy. Dodatkowo warto przypomnieć, że gra – pod względem aktywności użytkowników Steama – ostatecznie pokonała Call of Duty: Black Ops 7. Aktualne statystyki wskazują, że w ciągu ostatnich 24 godzin jednocześnie grało nawet 212 tysięcy osób.

Oto prawdziwe oblicze wojny totalnej. Walcz w zażartych starciach piechoty. Przecinaj przestworza, tocząc pojedynki lotnicze. Niszcz otoczenie, by uzyskać przewagę strategiczną. Zyskaj pełną kontrolę nad każdym działaniem i ruchem dzięki kinestetycznemu systemowi walki. W wojnie czołgów, odrzutowców i nieprzebranych arsenałów twoja drużyna jest najgroźniejszą bronią. Oto Battlefield 6. – brzmi opis gry.

GramTV przedstawia:

Na koniec przypomnijmy jeszcze, że Battlefield 6 zadebiutował 10 października 2025 roku. Strzelanka jest dostępna na komputerach osobistych oraz konsolach PlayStation 5 i Xbox Series X/S.

Komentarze
2
Grze
Gramowicz
20/11/2025 08:23

O ile taniej by wyszło, jakby rządy rozstrzygały spory geopolityczne za pomocą gier wideo. Mniej zmarnowanych żyć. Albo - gra w piłkę - jak u Azteków i Majów w Ulamę... Dane państwa, które mają konflikt wystawiają drużyny największych zabijaków. Którzy wygrają, to państwo wygrywa konflikt.

Gra może być taka jak w filmie The Salute of the Jugger z Rutgerem Hauerem (Blade Runner).

Swego czasu czytałem fajne opowiadanie. Wojny w Imperium były rozstrzygane na planecie wojen, Każda strona dostawała jakieś tajne bonusy, zależnie od swojej rasy. No i ludzie dostali zdaje się samolot do zwiadu, a robale dostały chyba miotacze ognia czy coś.

No i główny bohater, niespełniony oficer, był jak Clint Eastwood w Wzgórze Rozdartych Serc. Czyli wprowadził nowe (zupełnie sensowne) zasady walki (zwiad, zasadzkę, nowe mundury moro itp). Oczywiście wygrał, ale nie zostało to zaliczone na koniec, bo ktoś uznał, że... oszukiwał... :-)

---

Tylko umarli widzieli koniec wojny - Platon

dariuszp
Gramowicz
20/11/2025 08:21

Jestem skłonny w to uwierzyć. I nie ma co gadać - zasłużenie. Gra nie jest idealna ale nigdy nie będzie bo każdy ma preferenje. Np. niektórzy chcą większe mapy a ja znowu myślę że na większe mapy potrzebujemy 128 albo nawet 256 graczy.

Ostatni BF z którym spędziłem tyle czasu to Bad Company 2. 

Tak to jest jak skupisz się na tym by dać graczom co chcą.