Wydawało się, że klapa jednego filmu rzuci negatywne światło na premierę drugiego filmu. Tak się jednak nie stało.
Rok 2025 okazał się dla Disneya rokiem pełnym kontrastów. W tym roku miały premierę dwie, aktorskie wersje klasycznych animacji i zdobyły one skrajnie różne uznanie.W marcu światło dzienne ujrzał aktorski remake Śnieżki, który budził emocje jeszcze przed premierą, choć niestety – w negatywnym tonie.
Śnieżka
Aktorski remake w 2025 – dwie strony medalu
Film trafił do kin przy budżecie 209 mln dolarów, a zarobił raptem 205 mln – to wynik katastrofalny. Warto podkreślić, film nie zbliża się nawet do progu opłacalności szacowanego na około 400 mln. IMDb i inne portale zostały zasypane krytycznymi opiniami widzów, a sam film stał się kolejnym dowodem na to, że nie każdy aktorski remake Disneya, po takich hitach jak Król Lew, Aladyn, czy Piękna i Bestia, ma gwarantowany sukces.
GramTV przedstawia:
Kilka miesięcy później Disney udowodnił jednak, że potrafi odbić się od dna. Lilo i Stitch w nowej, aktorskiej odsłonie zadebiutował w drugiej połowie roku i zdobył zarówno serca krytyków, jak i widzów. Pozytywne recenzje przełożyły się na fenomenalny wynik finansowy – film zarobił ponad miliard dolarów, stając się drugim najbardziej dochodowym tytułem zarówno w USA, jak i na całym świecie w 2025 roku.
Rok 2025 pokazał, że aktorskie remaki Disneya to loteria. Jedna produkcja może zaliczyć klapę, by kilka miesięcy później inny tytuł przyniósł gigantyczny sukces. W przypadku Lilo i Stitch widać, że Disney nadal potrafi wykorzystać sprawdzone marki, pod warunkiem że historia, obsada i podejście do materiału źródłowego spotkają się z oczekiwaniami widzów. Co jednak ciekawy, Disney mimo tego sukcesu zdaje się być ostrożny, jeśli chodzi o aktorski remake – jeden tytuł bowiem skasowano. Obydwa filmy są już od jakiegoś czasu dostępne na platformie strumieniowej Disney+.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!