W żadnym miesiącu w roku nie mieliśmy aż tylu polskich premier. Czy wśród nich znalazły się jakieś perełki?
Około 50 gier – tyle było polskich premier w listopadzie. Pomyślicie pewnie, że w takiej liczbie znalazły się jakieś perełki. No to… zobaczymy. Faktem jest to, że ostatni miesiąc nie obfitował w duże tytuły. Zamiast tego otrzymaliśmy sporo mniejszych rzeczy, a wśród nich kilka ciekawych produkcji, które warto znać. Są też historie, które powinny bardzo mocno zainteresować tych, którzy chcą wiedzieć nieco więcej o funkcjonowaniu branży.
Klasycznie w naszym podsumowaniu znajdziecie wypowiedzi twórców części opisanych gier, którzy specjalnie dla Gram.pl postanowili podsumować swoje najnowsze produkcje.
Zanim przejdziemy do konkretów warto napisać, że największą premierą miesiąca był Moonlighter 2. Gra powstaje w Hiszpanii, ale wydawcą jest rodzime 11 bit studios. Niestety pierwsze dane sprzedażowe nie powalają na kolana. Na pocieszenie można powiedzieć, że do wyniku ze Steama (1,3 mln $ przychodu) trzeba dodać Xboksa oraz Game Passa. To też dopiero wczesny dostęp, a więc finalnie, razem z pozostałymi konsolami, gra powinna się obronić.
Dane sprzedażowe pochodzą z serwisu Gamalytic i dotyczą tylko Steama. Stan na 01.12.2025.
Najważniejsze polskie premiery gier w listopadzie 2025 roku
Cowboy Life Simulator (wczesny dostęp)
Odd Qubit / RockGame
Największy sukces miesiąca to niezbyt urodziwy, ale jednak na swój sposób swojski symulator kowboja – zamiast jednak łapać poszukiwanych przestępców będziemy zajmować się codzienną pracą na naszym ranczo. Gra, jak na swój gatunek, cieszy się niezłym zainteresowaniem i mimo premiery pod koniec miesiąca znalazła już kilkanaście tysięcy nabywców. Premierę skomentował dla nas Daniel Kulaszewicz z RockGame.
Jesteśmy dopiero kilka dni po premierze, ale już możemy powiedzieć, że debiut Cowboy Life Simulator we wczesnym dostępie przebiegł bardzo udanie. Utrzymujący się wzrostowy peak graczy i długie średnie sesje to dla nas czytelny sygnał, że tytuł dobrze „złapał” i ma potencjał na stabilne wyniki w kolejnych tygodniach.
Odd Qubit dostarczyło projekt łączący kilka gatunków — survival, symulator, farming, life-sim i elementy RPG — w sposób, który wyraźnie trafił w oczekiwania graczy. Z naszej strony bardzo mocno zadziałała kampania influencerowa: materiały wideo pojawiały się już kilkanaście dni przed premierą, dzięki czemu gra miała solidny rozpęd od pierwszych godzin.
Cieszy nas również wysoka ocena jakości — to zasługa zarówno developerów, jak i naszego zespołu QA, który intensywnie pracował nad buildami w ostatnich tygodniach przed wydaniem.
Świat Cowboy Life Simulator to świetna baza do dalszego rozwoju. Potencjał na rozbudowę jest ogromny i wierzymy, że wersja 1.0 będzie jeszcze dojrzalszym i pełniejszym doświadczeniem.
Podsumowując, jesteśmy bardzo zadowoleni z premiery. To kolejna produkcja w ciągu ostatnich 12 miesięcy — po Astrometice, Sunset Motel i Saloon Simulator — która osiągnęła satysfakcjonujący wynik i potwierdziła stabilność naszej strategii wydawniczej.
Oceny na Steam: 93% Sprzedaż na Steamie: 302 tys. $ przychodu, 19 tys. kopii Peak graczy na Steamie: 1 707 Platformy: PC
Verho - Curse of Faces
Kasur Games
Zapamiętajcie ten tytuł, bo to jeden z ciekawszych krajowych indyków tego roku. Verho to mroczny RPG, który wzoruje się na klasycznym King’s Field. Wizualnie wygląda to mało atrakcyjnie (chociaż taki art style ma też swój urok), ale nie zrażajcie się, bo gra ma w sobie mnóstwo grywalności. Sprzedażowo to też największa, obok Cowboy Life Simulator, premiera miesiąca. Debiut skomentował dla nas Tomasz Rusak z Kasur Games, którzy przy okazji zdradził plany dotyczące wersji konsolowej.
Verho to projekt zrodzony z pasji do klasyki gatunku, w szczególności do serii King's Field od FromSoftware. Początkowo powstawał jako projekt „po godzinach”, jednak rozbudowana fabuła, klimat świata oraz zaangażowanie twórców sprawiły, że szybko przekształcił się w pełnoprawną produkcję. Od samego początku bardzo dbaliśmy o rozwój społeczności wokół gry, stawiając na stały kontakt i otwartość wobec graczy. Nasza społeczność na Discord liczy już ponad 700 osób.
Gra zbiera bardzo dobre oceny, a na Steam przekroczyliśmy 500 recenzji, z czego zdecydowana większość to opinie pozytywne. Obecnie oprócz licznych patchy, pracujemy nad wersją gry na konsole. Sprzedaż na poziomie kilku tysięcy egzemplarzy w pierwszym tygodniu oraz znaczący wzrost wishlisty pozwalają nam z optymizmem patrzeć na dalszy rozwój naszego studia oraz nadchodzące projekty.
Oceny na Steam: 94% Sprzedaż na Steamie: 173 tys. $ przychodu, 10 tys. kopii Peak graczy na Steamie: 433 Platformy: PC
Egging On
Egobounds
Mimo że mówimy o grze niezależnej, jest to dosyć istotna premiera miesiąca, ponieważ Egging On trafiło do oferty Game Passa. Microsoft urzekła ładna grafika i oparty na fizyce jajka gameplay. Nie będę jednak udawać, że ja odbiłem się od gry, która ze swojej definicji potrafi frustrować. Manewrowanie jajkiem nie jest proste i czasami miałem wrażenie, że większe znaczenie miało szczęście, niż umiejętności. Mimo wszystko, jeśli pieniądze od Microsoftu nie były małe, projekt pewnie zarobi na siebie.
Oceny na Steam: 81% Sprzedaż na Steamie: 134 tys. $ przychodu, 11 tys. kopii Peak graczy na Steamie: 144 Platformy: PC, Xbox Series X|S, PlayStation 5
Tormentor
Madmind Studios
Bydgoski Madmind nie przestaje szokować. Jego kolejna gra skupiona jest na temacie tortur. Materiał jest na tyle mocny, że premiera na Steamie została wstrzymana i powinna się odbyć dopiero za jakiś czas. Na ten moment grę można kupić w sklepie spółki oraz na GOG-u. Na platformie CD Projektu opinie są słabe, a gracze wytykają nudę i błędy. Sam deweloper ma jednak odmienne zdanie i przedstawił je w komentarzu do tego tekstu.
Soft launch Tormentora na platformach GOG.com oraz w naszym sklepie – Madmind Store – oceniamy jako wyjątkowo udany. Gra cieszy się pozytywnymi recenzjami, a community graczy wykazuje ogromne zaangażowanie, aktywnie wspierając grę i jej dalszy rozwój. Na bieżąco reagujemy na zgłaszane przez społeczność uwagi i błędy, wydając regularne aktualizacje. Tak pozytywny odbiór pozwala nam wierzyć, że premiera gry na platformach Epic Store oraz Steam spełni oczekiwania zarówno nasze, jak i akcjonariuszy Madmind Studio. Obecnie koncentrujemy wszystkie siły na eliminowaniu wykrywanych przez graczy błędów. Chcemy, aby nasza gra o torturach nie była równocześnie torturą dla graczy i chyba nam się to udaje!
Oceny na GOG: 3,1/5 Platformy: PC
Winter Survival
DRAGO entertainment
GramTV przedstawia:
Spore rozczarowanie, bo po sukcesie Gas Station Simulator krakowskie DRAGO mocno postawiło na Winter Survival. Niestety z jednej strony szał na survival nieco minął (konkurencja również zrobiła się ogromna), a z drugiej samej grze zabrakło jakości. Wczesny dostęp poszedł kiepsko, a więc nic dziwnego, że jego los podzieliła pełna wersja. Może jednak lepiej było zostać przy symulatorach.
Oceny na Steam: 61% Sprzedaż na Steamie (tylko wersja 1.0): 39 tys. $ przychodu, 4 tys. kopii Sprzedaż na Steamie (razem z wczesnym dostępem): 226 tys. $ przychodu, 15,5 tys. kopii Peak graczy na Steamie: 395 Platformy: PC
Storage Hunter Simulator
Raccoons Studios
Sporym, pozytywnym zaskoczeniem zeszłego roku był symulator Storage Hunter, który niespodziewanie sprzedał się bardzo dobrze. O grze ostatnio zrobiło się cicho, ale właśnie wyszła z wczesnego dostępu. Na premierę wersji 1.0 nieco spadły oceny w recenzjach, a sprzedaż nie jest też wybitnie wysoka. Na ten projekt powinniśmy jednak spojrzeć całościowo – wtedy ocena Storga Hunter Simulator wygląda na imponującą.
Oceny na Steam: 80% Sprzedaż na Steamie (tylko wersja 1.0): 100 tys. $ przychodu, 7 tys. kopii Sprzedaż na Steamie (razem z wczesnym dostępem): 5,9 mln $ przychodu, 306 tys. kopii Peak graczy na Steamie: 2 810 Platformy: PC
TRACKED: Shoot to Survive
INCUVO / People Can Fly
Nieco większy projekt, głównie jak na realia VR. INCUVO ciągle żyje z udanego portu Green Hell, ale ostatnio nie ma najlepszej passy, głównie od przejęcia przez People Can Fly. TRACKED tego nie zmieni. Opinie są mocno podzielone, a gra tylko na chwilę wskoczyła do oculusowych bestsellerów. Sprzedaż, szacując po liczbie recenzji, raczej nie przekroczyła poziomu 10 tysięcy. Nadal więc największymi, polskimi hitami VR tego roku pozostają Cave Crave oraz Boxing Underdog.
Oceny na Oculus Store: 3,8/5 Platformy: Oculus VR
Rennsport
Teyon
O matko, co to za dramat. Teyon chyba mocno żałuje, że dał się przekonać do zrobienia tego projektu. Już wczesny dostęp prezentował się bardzo słabo, a pełna wersja to prawdziwy koszmar. Nie chcę pisać zbyt wiele, po prostu odsyłam Was do naszej recenzji, którą możecie przeczytać, ale polecam ją obejrzeć – widok lusterka wstecznego to niesamowite doświadczenie. Teyon mocno urósł po sukcesie RoboCop, ale tegoroczny dodatek i Rennsport to wyraźne kroki wstecz.
Oceny na Steam: 43% Sprzedaż na Steamie (tylko wersja 1.0): 17 tys. $ przychodu Sprzedaż na Steamie (razem z wczesnym dostępem): 93 tys. $ przychodu, 107 tys. pobrań Peak graczy na Steamie: 306 Platformy: PC, Xbox Series X|S, PlayStation 5 Nasza recenzja:3/10
Outside the Blocks
Michał Kubas
Jest na rynku kilka podobnych gier, które mogą się pochwalić świetnymi wynikami sprzedaży. Czy tak samo będzie z Outside the Blocks? Niestety aż tak dobrze nie jest, chociaż wokół tej produkcji, pozwalającej tworzyć własne dioramy, zbudowała się mała społeczność, która chwali sobie duże możliwości gry. Ciekawy, warty sprawdzenia projekt. O komentarz do premiery poprosiłem Michała Kubasa, twórcę Outside the Blocks.
Wyobraź sobie uczucie, kiedy pewnego dnia otwierasz Reddita i widzisz, że ktoś odtworzył scenę z Morrowinda… w twojej własnej grze. Wchodzisz na Discorda, żeby podzielić się tym ze znajomym, a tam okazuje się, że „to już stary temat”. Przez noc społeczność zdążyła pójść o krok dalej i teraz wszyscy jarają się w pełni funkcjonalnymi wnętrzami, mimo że Outside the Blocks w ogóle nie jest do tego zaprojektowany.
Na rynku jest kilka podobnych „kreatywnych zabawek”, zwykle o wiele bardziej uproszczonych i przyjaźniejszych dla szerokiej publiczności, więc długo miałem wątpliwości, czy moje bardziej „hardcorowe” podejście w ogóle się przyjmie. Ale kiedy widzę tak ogromne zaangażowanie społeczności, jestem pewien, że była to dobra decyzja. W całej mojej karierze nigdy nie spotkałem się z taką ilością ciepła i wsparcia. To zresztą świetnie widać po fantastycznych recenzjach na Steamie. Jak na projekt tworzony solo uważam to za ogromne osiągnięcie.
Jedyne, z czego nie jestem w pełni zadowolony, to sprzedaż. Co prawda nie mam powodów do narzekań, ale gdybym zatrudnił choć jedną dodatkową osobę, projekt prawdopodobnie nigdy by się nie zwrócił, co dobrze pokazuje, jak ciężko jest dziś twórcom gier.
Oceny na Steam: 94% Sprzedaż na Steamie: 54 tys. $ przychodu, 4,5 tys. kopii Peak graczy na Steamie: 112 Platformy: PC
Project Thea (wczesny dostęp)
MuHa Games
Seria Thea rozwijana jest od lat, dzięki czemu fani słowiańskich klimatów pewnie dobrze ją znają. Ekipa MuHa Games tym razem postanowiła dodać do niej elementy futurystyczne, dzięki czemu w Project Thea Baba Jaga może wystąpić w towarzystwie Cyber-Szczura. Brzmi… oryginalnie. Póki co premiera bez fajerwerków, ale twórcy liczą, że rozwój we wczesnym dostępie pozwoli pozyskać nowych graczy. W takich słowach, w imieniu studia MuHa Games, debiut komentuje Mila Undro.
Project Thea to dla nas powrót do korzeni, do pełnego, niezależnego developmentu oraz do świata Thei, więc jest to dla nas niezwykle ważna premiera. A jak poszła? Nigdy nie lubiłam owijać w bawełnę, więc powiem wprost – start jest spokojny, ale traktujemy to jako punkt wyjścia, nad którym będziemy dalej pracować. Mamy jednak kilka bardzo pozytywnych aspektów premiery. Po pierwsze, gra jest super stabilna i praktycznie bug free, co jak wiadomo jest ogromnym osiągnięciem na etapie Early Access. Po drugie, recenzje mamy bardzo pozytywne, co oznacza że osoby, które kupiły grę, widzą jej potencjał i chcą więcej. No i rosną nam wishlisty, co sugeruje że być może Early Access po prostu nie wszystkim odpowiada na tym etapie.
Na tych pozytywach trzeba się skupić i cisnąć dalej. Mamy już dwa duże updaty w trakcie prac, które wprowadzą sporo zmian. A w 2026 zaczniemy powoli wprowadzać co-opa, który moim zdaniem może mocno ożywić odbiór gry. Podsumowując wciąż mam nadzieję, że ta nasza słowiańska, urban fantasy post apo szalona wizja jednak się ziści.
Oceny na Steam: 80% Sprzedaż na Steamie: 17 tys. $ przychodu, 1 tys. kopii Peak graczy na Steamie: 66 Platformy: PC
Laundering Simulator - Clean Cash and Laundry
Ritual Interactive
Prawdziwa gra o praniu – dosłownie i w przenośni. Dosłownie, bo na pierwszym planie jest prowadzenie klasycznej pralni. W przenośni, bo na jej zapleczu działa nielegalny biznes związany z fałszerstwami. Raz więc pierzemy brudne ubrania, a raz tworzymy podróbki markowych ciuchów. Laundering Simulator ma więc klimat półświatka i przestępstw, co w tym przypadku sprawdza się całkiem nieźle. Gra zbiera dobre opinie, ale sprzedażowo nie pokazała jakiś wybitnych wyników.
Oceny na Steam: 86% Sprzedaż na Steamie: 99 tys. $ przychodu, 10 tys. kopii Peak graczy na Steamie: 327 Platformy: PC
Przede wszystkim marketing tych produkcji ssie. Może gram.pl by chciało np. zrobić jakiś program promocji indyków? Zrobić jakąś dedykowaną kategorię dla nich. Nie pełną recenzję ale odpalenie, nagranie gameplayu i podstawowe omówienie. Widać potrzebę na naszym rynku.
Ja np. o żadnej z tych gier nie słyszałem poza Thea. Jest Steam Next, ale patrząc ile tam szrotu to nawet nie chce mi się tego przeglądać o ile po prostu nie trafię na demo jakiegoś produktu który mnie wcześniej zainteresował (np. Neon Inferno). Pytanie czy te gry są wogóle warte uwagi poza tym że są "polskie". W sumie możnaby je promować globalnie, bo polski gamedev ma dobrą opinię i może tutaj byłab jakaś dźwignia? Konkurencja jest duża więc jedyna szansa że trafi to do jakiegoś streamera z globalnym zasięgiem i stamtąd do szerszej publiczności. Na portale bym raczej nie liczył bo to przegląda garstka osób.
dariuszp
Gramowicz
Ostatni wtorek
Przede wszystkim marketing tych produkcji ssie. Może gram.pl by chciało np. zrobić jakiś program promocji indyków? Zrobić jakąś dedykowaną kategorię dla nich. Nie pełną recenzję ale odpalenie, nagranie gameplayu i podstawowe omówienie. Widać potrzebę na naszym rynku.
Czasem widzę u zachodnich streamerów że z własnej inicjatywy odpalają ciekawe indyki nawet jeżeli nie są zaangażowani w produkcje.
Znowu niektórzy się angażują. Przykładowo Videogamedunkey stworzył https://bigmode.com/. Chce wydawać gry. Znowu OTK, mała organizacja zrzeszająca streamerów jak Asmongold czy Emiru założyła wydawcę Mad Mushroom. Po jakiejś aferze Asmongold (chyba największy z nich) się wycofał ale wydawca dalej funkcjonuje.
No i z tego co wiem do Mad Mashroom dołączył kiedyś tam Cohhcarnage i jest zaangażowany w produkcję gier https://www.madmushroom.gg/news/welcoming-cohhcarnage-to-the-mad-mushroom-team
Tak patrząc na tę listę to np Everdream Village stylistyką przypomina mi trochę Fable czy Settlers. Podoba mi się. A sama gra to taki casual który mogę sobie odpalić jak mam lenia wieczorem. Ogólnie wg mnie powinni iść w klimat Fable. Zwłaszcza że mają jakieś "magiczne" elementy jak ta transformacja w psa.
Znowu nie dziwie się że na szczycie jest Cowboy Life Simulator bo to jest definitywnie coś w co sobie chętnie pogram. Mimo że widać że to gra z małym budżetem. Ale ważny jest klimat a nie grafika.
Więc szkoda że nie dowiedziałem się o tych produkcjach szybciej.
Z wymienionych polskich produkcji też grałem w Tainted Grail (in progress), Forever Skies (muszę wrócić bo sporo grałem w EA), The Alters i RoboCop.
W wypadku RoboCop serio uważam że powinni rozwinąć bardziej wątki detektywistyczne i bycie policjantem w mieście. Mam nadzieje że w sequelu tak zrobią. Bo te elementy mi się podobały ale było ich jak na lekarstwo. Znowu strzelania było w sam raz, zwłaszcza że pod koniec miałem pistolet który walił jak armata, miał nieskończoną amunicję i laserową celność. I nie potrzebował przeładowania. Gdyby przeciągnęli grę to by mi się znudziło. A tak była w sam raz.
Ale sequel gdzie bym po prostu dalej szedł do przodu i strzelał? Nie dziękuję. Chciałbym więcej RoboCopa ale dobry mix bycia policjantem w futurystycznym Detroit i bycia maszyną do zabijania złoczyńców.