Treści z tagiem "recenzja"

Obowiązki pasterza nie wydają się nader skomplikowane, ale w wirtualnym ekstremum zaserwowanym przez Team 17 zyskują zupełnie nowe oblicze. Oto doskonały trening dla naszych...

Stara szkoła na next-genach.

W oparach miazmy, tura po turze podbijałem obcą planetę. Wbrew pozorom tak bardzo podobną do Ziemi.

Super Smash Bros. pierwszy raz trafiło do kieszeni. Nie obyło się bez niemiłych niespodzianek, ale trudno sobie wyobrazić lepszy występ serii na konsoli przenośnej.

Focus Home Interactive pokazuje, że aby zrobić porządną skradankę, nie potrzeba ani wielkich pieniędzy, ani tym bardziej znanej marki. Styx: Master of Shadows to...

DriveClub długo kazał na siebie czekać. Czy warto było uzbroić się w cierpliwość?

Najbardziej ksenofobiczna gra w dziejach

Poland cannot into space?

Sherlock Holmes: Zbrodnia i kara miał być dla serii krokiem milowym. Kiedy jedna stopa wykonuje ruch do przodu, druga musi potem do niej dołączyć - i tego właśnie kroku dostawnego...

Kiedy wprowadzasz nowości, musisz liczyć się z tym, że nie wszystko się uda. FIFA 15 tego doświadcza, choć ewolucyjne zmiany można ocenić głównie na plus.

Strażnicy dzielnie walczą o swój kawałek Pustkowi. Choć kilka razy zdarza im się potknąć

Fantasy bez magii, a jednak potrafi oczarować

Spory o to, czy dobrze się stało, że powstał taki twór jak Angry Birds: Star Wars, ostatecznie rozstrzyga jakość tegoż tworu.

Rzadko kiedy obcując z grą wideo ma się okazję zobaczyć w jakich barwach maluje się przyszłość innego medium. Grając dzisiaj w Device 6 można przekonać się jak za kilka lub kilkanaście lat będzie...

Będziecie czekać na trzeci sezon.

Fetch zabrakło mocy.

Po raz kolejny wypływamy z Piraniami na tropikalne wody, tym razem ponoć wracając jednocześnie do korzeni. Czy to mogło się udać?

W prawdziwym MotoGP Marc Marquez ściera rywali na proch wygrywając w tym sezonie dziewięć wyścigów pod rząd, choć za jego plecami wściekle atakują Daniel Pedrosa i Valentino Rossi. Wirtualne...

Sacred, które wcale nie jest jak Sacred, czyli coś z zupełnie innej beczki dziegciu...

"Znowu to samo?" - to była pierwsza myśl, która przemknęła mi przez głowę w momencie, gdy odpaliłem King's Bounty: Dark Side - Mroczna Siła.