Wiedźmin 3 bez języka ukraińskiego. Artystka oskarża CDP RED o zablokowanie lokalizacji (Aktualizacja)
Radosław Krajewski
2022/12/14 20:11
25
0
Padają poważne zarzuty wobec studia.
Aktualizacja:Otrzymaliśmy oświadczenie CD Projekt RED w sprawie zarzutów Wacabi. Pełną treść publikujemy poniżej.
Zespół lokalizacji CD PROJEKT RED zakończył swoje prace nad aktualizacją next-gen do gry Wiedźmin 3: Dziki Gon jeszcze w 2021 roku. Całość założonych prac była więc gotowa jeszcze przed wybuchem wojny.
Jeśli chodzi o lokalizację naszych gier w języku ukraińskim, na tę chwilę możemy jedynie powiedzieć, że aktywnie przyglądamy się takiej możliwości od dłuższego czasu, ale pozwólcie, że podzielimy się szczegółami, kiedy będziemy na to gotowi.
Jednocześnie chcielibyśmy podkreślić, że - zgodnie z podjętą przez nas decyzją - zaprzestaliśmy współpracy z jakimikolwiek firmami z siedzibą w Rosji oraz sprzedaży naszych gier na terytorium Rosji, i pozostajemy wierni naszemu stanowisku w tej sprawie.
Oryginalna wiadomość: Po wielu miesiącach oczekiwań aktualizacja nowej generacji do Wiedźmina 3: Dziki Gon jest już dostępna na komputerach osobistych, PlayStation 5 oraz Xboxa Series X/S. Gracze donoszą jednak o licznych problemach z wersją pecetową, która ma problemy ze stabilnością i płynnością rozgrywki, oraz kłopotami z aktualizacją gry i zapisanymi stanami rozgrywki na PS5. Lista zmian next-gen upgrade jest długa, a jedną z nowości jest dodanie koreańskiego i chińskiego dubbingu do gry. Pomimo siedmiu lat od premiery Wiedźmin 3 wciąż nie doczekał się kinowej ukraińskiej lokalizacji. Sprawę skrytykowała na Twitterze artystka o pseudonimie Wacabi, która skierowała wobec CD Projekt RED poważne zarzuty.
CD Projekt RED nie chciało ukraińskiej lokalizacji w Wiedźminie 3?
Ukrainka zwróciła się wprost do polskiego studia z pytaniem, dlaczego przez tyle lat Wiedźmin 3 nie doczekał się dodania ukraińskich napisów, chociaż w grze jest dostępna czeska, czy węgierska lokalizacja.„Ukraińcy kochają wasze gry, a my stanowimy dużą część waszej grupy docelowej” – napisała w poście.
Wczytywanie ramki mediów.
W serii postów przedstawiła, że ukraińskie studia lokalizacyjne negocjowały z CD Projekt RED stworzeniem ukraińskiej wersji językowej do Wiedźmina 3, ale spotkały się z odmową. Wacabi uważa, że za decyzją stał Alexander Radkevich, starszy kierownik ds. lokalizacji w CDPR, który jest obywatelem Rosji. Artystka uważa, że Radkevich odrzucił od ukraińskich firm oferty lokalizacyjne dla Wiedźmina 3 i Cyberpunka 2077.
Nasze ukraińskie studia lokalizacyjne (np. firma UnlocTeam itp.) prowadziły z Państwem długie negocjacje, które zakończyły się odmową i słowami pracownika Państwa firmy „Mam nadzieję, że rozumiecie powody”.
Być może powodem jest Alexander Radkevich, starszy kierownik ds. lokalizacji w CDPR, obywatel Rosji, który najwyraźniej nie może podejmować trzeźwych decyzji. O ile nam wiadomo - odrzucił ukraińskie oferty lokalizacyjne dla #TheWitcher3 i #Cyberpunk2077.
Wczytywanie ramki mediów.
GramTV przedstawia:
Według relacji Wacabi kilka dni temu pojawiła się informacja o aktualizacji rosyjskiej lokalizacji do Wiedźmina 3, na którą podobno poświęcono ponad 100 godzin, aby naprawić najróżniejsze błędy. Co więcej, oficjalne rosyjskie kanały CD Projekt RED w mediach społecznościowych są nadal aktywne, w tym rosyjski kanał Telegram, który został utworzony 8 października bieżącego roku. Również przedpremierowe kopie recenzenckie aktualizacji nowej generacji do Wiedźmina 3 zostały udostępnione rosyjskim dziennikarzom i blogerom zajmującymi się grami. Pomimo tego, że w marcu bieżącego roku CD Projekt RED poinformował o wycofaniu ze sprzedaży swoich gier w Rosji i Białorusi z powodu inwazji wojsk rosyjskich na Ukrainę.
Okazuje się również, że fabularne rozszerzanie Cyberpunk 2077: Widmo Wolności może zawierać rosyjski dubbing. Aktor Egor Vasiliev, który użyczał swojego głosu głównemu bohaterowi w rosyjskiej wersji językowej gry, niedawno ogłosił w transmisji na Twitchu, że dubbing do dodatku został zamówiony w rosyjskim studiu.
Wacabi uważa, że to brak szacunku do Ukraińców, którzy nie mogą liczyć na zagranie w gry CD Projekt RED w ich języku. Dodaje, że „jest bardzo dziwne i obraźliwe” jednoczesne wspieranie rosyjskiego rynku i ignorowanie ukraińskich graczy.
Moje pytanie - czy uważacie, że to w porządku? W świetle tego, jak traktuje was Rosja/ogromny procent Rosjan, gdy chcą, aby Polska była okupowana? Oczywiście macie poważne problemy - rosyjscy pracownicy robią, co chcą, podczas gdy kierownictwo tego nie zauważa (lub woli nie zauważać).
Szanujecie Czechy i Węgry, chociaż ich rynki nie są duże, ale dodaliście dla nich lokalizację tekstu. Polska ma silną przyjaźń z Ukrainą, dlaczego polska firma nie może okazać trochę szacunku i dodać napisy po ukraińsku?
Wczytywanie ramki mediów.
Postawcie się na naszym miejscu. Rozumiem, że nie jesteście nam nic winni. Ale jesteś sami sobie winni szczerość. Zobaczenie waszego wsparcia dla rosyjskiej lokalizacji i serwisów społecznościowych oraz ignorowanie ukraińskiej lokalizacji jest bardzo dziwne i obraźliwe.
Wczytywanie ramki mediów.
Poprosiliśmy CD Projekt RED o odpowiedź wobec przedstawionych zarzutów. Gdy tylko otrzymamy oświadczenie, zaktualizujemy ten artykuł.
A dlaczego firma CD PROJEKT RED zaczęła tak bardzo wspierać ruski rynek skoro kilka miesięcy temu nagłaśniała o odcinaniu się od rosji a teraz tworzy social media w rosyjskim języku, aktualizacji ruskiej wersji gry, dubbingi rosyjskie... a wszystko do pompowania sprzedaży
Pieniądz jak zawsze z główek wydawców robi fekalia?
dariuszp
Gramowicz
16/12/2022 22:16
Nalfein napisał:
No i co ma piernik do wiatraka? Twierdzisz, że to globalni wydawcy pomijali polski rynek to ci tłumaczę, że to lokalne firmy kupują prawa wydawnicze na nasz kraj i to w ich gestii leży to czy będzie polska wersja czy nie.
No nie zawsze. Już Ci to tłumaczyłem więc drugi raz nie będę. Za pierwszym razem nie zrozumiałeś to i za drugim nie zrozumiesz.
Nalfein
Gramowicz
16/12/2022 19:20
dariuszp napisał:
Polska nie jest dużym rynkiem. Już Ci to tłumaczyłem. Nie rozumiem czego tak trudno Ci zrozumieć proste zdania. Nawet polscy dystrybutorzy nie zawsze robili lokalizację bo czasem się po prostu nie opłacało. Nintendo w Polsce nie jest zbyt popularne.
No i co ma piernik do wiatraka? Twierdzisz, że to globalni wydawcy pomijali polski rynek to ci tłumaczę, że to lokalne firmy kupują prawa wydawnicze na nasz kraj i to w ich gestii leży to czy będzie polska wersja czy nie.
dariuszp
Gramowicz
16/12/2022 18:21
Nalfein napisał:
Zachodni wydawca płacący za tłumaczenie na j. polski? Na palcach jednej ręki można policzyć gry które polski miały globalnie na start. W naszej rzeczywistości to zawsze wyglądało tak, że polska wersja powiała się wtedy, kiedy lokalny dystrybutor kupił sobie prawa wydawnicze na nasz kraj i sam zajął się lokalizacją. Ewentualnie jeśli istniał jakiś polski oddział globalnej firmy (Sony).
Czemu np. na Nintendo generalnie nie na polskich wersji? Bo prawa dystrybucji posiada czeska firma, której specjalnie na tym nie zależy.
Polska nie jest dużym rynkiem. Już Ci to tłumaczyłem. Nie rozumiem czego tak trudno Ci zrozumieć proste zdania. Nawet polscy dystrybutorzy nie zawsze robili lokalizację bo czasem się po prostu nie opłacało. Nintendo w Polsce nie jest zbyt popularne.
Nalfein
Gramowicz
16/12/2022 17:47
dariuszp napisał:
Kombinujesz jak koń pod górkę.
Zacznijmy od tego że za lokalizację mógł zapłacić zachodni wydawca lub producent. To wcale nie musi być kwestia dystrybutora.
Zachodni wydawca płacący za tłumaczenie na j. polski? Na palcach jednej ręki można policzyć gry które polski miały globalnie na start. W naszej rzeczywistości to zawsze wyglądało tak, że polska wersja powiała się wtedy, kiedy lokalny dystrybutor kupił sobie prawa wydawnicze na nasz kraj i sam zajął się lokalizacją. Ewentualnie jeśli istniał jakiś polski oddział globalnej firmy (Sony).
Czemu np. na Nintendo generalnie nie na polskich wersji? Bo prawa dystrybucji posiada czeska firma, której specjalnie na tym nie zależy.
dariuszp
Gramowicz
16/12/2022 12:43
strannik napisał:
Nie muszę przedstawiać żadnych dowodów kolego - po prostu tak mi się wydaje i już. Amen.
I właśnie dlatego powiedziałem że pieprzysz głupoty. To tak jakbym powiedział że jestes pedofilem a na pytanie o dowody bym powiedział "po prostu tak mi się wydaje i już".
strannik
Gramowicz
16/12/2022 12:26
dariuszp napisał:
To bardzo proste. Kolega nie przedstawił żadnych dowodów a ostatnimi laty nie było z tym związanych żadnych afer.
strannik napisał:
Skąd wiesz, że bezpodstawne ? Jakaś podstawa do zachowania CDPR musi być i nie wiadomo czy jest nią ta, która opisałeś i każdy ma prawo na domysły. Ale luz - ja też nie przepadam za ukrami ;)
Nie muszę przedstawiać żadnych dowodów kolego - po prostu tak mi się wydaje i już. Amen.
dariuszp
Gramowicz
15/12/2022 23:50
Nalfein napisał:
Gwoli wyjaśnienia, to Polska nie była "pomijana" tylko zwyczajnie dystrybutorzy na początku rzadko tworzyli lokalizacje z różnych przyczyn (czyli finansowych). Bo tłumaczenia nie tworzył deweloper tylko właśnie dystrybutor na Polskę. Nawiasem pierwszą grą która miała j. polski "defaultowo" to chyba był dopiero Starcraft 2 jeśli mnie pamięć nie myli (pomijając polskie produkcje). Co do jakości tłumaczeń to z jednej strony były często bardzo profesjonalnie przygotowane (np. od śp. IPS, CD projekt właśnie, później cenega itd.), ale dla kontrastu był też niesławny Lemon Interactive (kto pamięta ten wie jak to wyglądało). No chyba, że masz w pamięci popularne onegdaj "bazarowe" przekłady ze Wschodu.
Kombinujesz jak koń pod górkę.
Zacznijmy od tego że za lokalizację mógł zapłacić zachodni wydawca lub producent. To wcale nie musi być kwestia dystrybutora. Przykładem jest właśnie CDPR który zrobił wiele lokalizacji dla Cyberpunka i robili je wewnętrznie nikogo nie prosząc bo po prostu wiedzieli że lokalizacje na tych rynkach zwiększą sprzedaż bardziej niż wyniesie koszt lokalizacji.
Bazarowe lokalizacje były najlepsze. Do teraz pamiętam Soldier of Fortune.
https://www.youtube.com/watch?v=yrx08VUrgAc
dariuszp
Gramowicz
15/12/2022 23:47
strannik napisał:
Skąd wiesz, że bezpodstawne ? Jakaś podstawa do zachowania CDPR musi być i nie wiadomo czy jest nią ta, która opisałeś i każdy ma prawo na domysły. Ale luz - ja też nie przepadam za ukrami ;)
To bardzo proste. Kolega nie przedstawił żadnych dowodów a ostatnimi laty nie było z tym związanych żadnych afer.
Nalfein
Gramowicz
15/12/2022 19:37
dariuszp napisał:
A skąd wiem? Bo z tego samego powodu za mojej młodości Polska była pomijana. Widzisz, w Polsce bardzo duża grupa ludzi gra zwyczajnie po angielsku. Jest to bardzo popularny język od dawna uczony w szkołach aż do końca studiów. Część ludzi, w tym np ja nawet by nie kupiło wersji Polskiej ponieważ polskie wersje gry były często bardzo źle przetłumaczone przez jakiegoś janusza biznesu.
Gwoli wyjaśnienia, to Polska nie była "pomijana" tylko zwyczajnie dystrybutorzy na początku rzadko tworzyli lokalizacje z różnych przyczyn (czyli finansowych). Bo tłumaczenia nie tworzył deweloper tylko właśnie dystrybutor na Polskę. Nawiasem pierwszą grą która miała j. polski "defaultowo" to chyba był dopiero Starcraft 2 jeśli mnie pamięć nie myli (pomijając polskie produkcje). Co do jakości tłumaczeń to z jednej strony były często bardzo profesjonalnie przygotowane (np. od śp. IPS, CD projekt właśnie, później cenega itd.), ale dla kontrastu był też niesławny Lemon Interactive (kto pamięta ten wie jak to wyglądało). No chyba, że masz w pamięci popularne onegdaj "bazarowe" przekłady ze Wschodu.
strannik
Gramowicz
15/12/2022 16:56
dariuszp napisał:
Możesz zgłaszać. Nie podoba mi się kiedy ktoś robi bezpodstawne zarzuty bez powodu.
A skąd wiem? Bo z tego samego powodu za mojej młodości Polska była pomijana. Widzisz, w Polsce bardzo duża grupa ludzi gra zwyczajnie po angielsku. Jest to bardzo popularny język od dawna uczony w szkołach aż do końca studiów. Część ludzi, w tym np ja nawet by nie kupiło wersji Polskiej ponieważ polskie wersje gry były często bardzo źle przetłumaczone przez jakiegoś janusza biznesu.
Tylko duże gry dostawały tłumaczenia z tego powodu że koszt poniesiony na nie był znacznie niższy niż potencjalny wzrost sprzedaży.
Teraz weź pod uwagę że na Ukrainie piractwo jest jeszcze gorsze niż w Polsce 20 lat temu i dodaj do tego samą wojnę i nietrudno zrozumieć że pełna lokalizacja może się po prostu nie opłacać.
strannik napisał:
Skąd wiesz jakie są naprawdę przyczyny ?
P.S. Na przyszły raz pohamuj język bo cię zgłoszę.
Skąd wiesz, że bezpodstawne ? Jakaś podstawa do zachowania CDPR musi być i nie wiadomo czy jest nią ta, która opisałeś i każdy ma prawo na domysły. Ale luz - ja też nie przepadam za ukrami ;)
dariuszp
Gramowicz
15/12/2022 15:51
strannik napisał:
Skąd wiesz jakie są naprawdę przyczyny ?
P.S. Na przyszły raz pohamuj język bo cię zgłoszę.
Możesz zgłaszać. Nie podoba mi się kiedy ktoś robi bezpodstawne zarzuty bez powodu.
A skąd wiem? Bo z tego samego powodu za mojej młodości Polska była pomijana. Widzisz, w Polsce bardzo duża grupa ludzi gra zwyczajnie po angielsku. Jest to bardzo popularny język od dawna uczony w szkołach aż do końca studiów. Część ludzi, w tym np ja nawet by nie kupiło wersji Polskiej ponieważ polskie wersje gry były często bardzo źle przetłumaczone przez jakiegoś janusza biznesu.
Tylko duże gry dostawały tłumaczenia z tego powodu że koszt poniesiony na nie był znacznie niższy niż potencjalny wzrost sprzedaży.
Teraz weź pod uwagę że na Ukrainie piractwo jest jeszcze gorsze niż w Polsce 20 lat temu i dodaj do tego samą wojnę i nietrudno zrozumieć że pełna lokalizacja może się po prostu nie opłacać.
strannik
Gramowicz
15/12/2022 15:32
dariuszp napisał:
Pieprzysz głupoty. Ukraina jest w top 10 krajów z największym piractwem. A dodatkowo raczej mało prawdopodobne by w czasie wojny była tam dobra sprzedaż. Więc lokalizacja po prostu nie ma sensu nie licząc strony PR-owej.
strannik napisał:
Nie dodali bo pewnie ukraińców nie lubią i mają do tego prawo.
Skąd wiesz jakie są naprawdę przyczyny ?
P.S. Na przyszły raz pohamuj język bo cię zgłoszę.
Czaroxxx
Gramowicz
15/12/2022 05:23
Co za bzdura. Każdy kto chce robi mody do wiedźmina. Nie wierzę, że mod który dodaje język jest tak ciężko dodać do gry. Niech ssajął kciuka.
koNraDM4
Gramowicz
15/12/2022 03:30
Crad999 napisał:
Dokładnie. Kompletnie nie rozumiem tej "artystki". Powszechnie wiadomo było, że pomimo posiadania własnego języka, większa część Ukrainy jednak rozmawiała po Rosyjsku. Dopiero od tego roku jest mocniejsze pchnięcie w stronę ukraińskiego - z wiadomych przyczyn.
Najzwyczajniej w świecie nie było potrzeby dodania tej wersji językowej.
ZubenPL napisał:
Powód jest prosty Ukraińskojęzyczny rynek nie ma żadnych perspektyw sprzedażowych.
Nalfein napisał:
Z tekstu wynika, że ukraińskie firmy same wyszły z inicjatywą wykonania tłumaczenia i spotkały się z odmową bez podania przyczyny. A to że osobą odpowiedzialną był kacap to dodatkowo zaognia sytuację.
Co więcej nawet Stalker 2 dopiero w pewnym momencie zmienił podtytuł tak by ten był zgodny z Ukraińską translacją na angielski słowa Czarnobyl (wcześniej było "Heart of Chernobyl" a teraz jest "Heart of Chornobyl")
Crad999
Gramowicz
15/12/2022 01:51
ZubenPL napisał:
Powód jest prosty Ukraińskojęzyczny rynek nie ma żadnych perspektyw sprzedażowych.
Nalfein napisał:
Z tekstu wynika, że ukraińskie firmy same wyszły z inicjatywą wykonania tłumaczenia i spotkały się z odmową bez podania przyczyny. A to że osobą odpowiedzialną był kacap to dodatkowo zaognia sytuację.
Dokładnie. Kompletnie nie rozumiem tej "artystki". Powszechnie wiadomo było, że pomimo posiadania własnego języka, większa część Ukrainy jednak rozmawiała po Rosyjsku. Dopiero od tego roku jest mocniejsze pchnięcie w stronę ukraińskiego - z wiadomych przyczyn.
Najzwyczajniej w świecie nie było potrzeby dodania tej wersji językowej.
prostik
Gramowicz
14/12/2022 22:38
Aha i co jeszcze, na swahili też mają przetłumaczyć, bo tego języka tżz używa kilkadziesiąt milionów ludzi? :D
ZubenPL
Gramowicz
14/12/2022 21:53
W ogóle jakim cudem ktoś robi newsa na podstawie jakiegoś noname twitta z kilkoma serduszkami? xD
ZubenPL
Gramowicz
14/12/2022 21:49
Nalfein napisał:
Z tekstu wynika, że ukraińskie firmy same wyszły z inicjatywą wykonania tłumaczenia i spotkały się z odmową bez podania przyczyny. A to że osobą odpowiedzialną był kacap to dodatkowo zaognia sytuację.
Powód jest prosty Ukraińskojęzyczny rynek nie ma żadnych perspektyw sprzedażowych.
dariuszp
Gramowicz
14/12/2022 21:20
strannik napisał:
Nie dodali bo pewnie ukraińców nie lubią i mają do tego prawo.
Pieprzysz głupoty. Ukraina jest w top 10 krajów z największym piractwem. A dodatkowo raczej mało prawdopodobne by w czasie wojny była tam dobra sprzedaż. Więc lokalizacja po prostu nie ma sensu nie licząc strony PR-owej.
Nalfein
Gramowicz
14/12/2022 20:50
Z tekstu wynika, że ukraińskie firmy same wyszły z inicjatywą wykonania tłumaczenia i spotkały się z odmową bez podania przyczyny. A to że osobą odpowiedzialną był kacap to dodatkowo zaognia sytuację.
SebekPL2
Gramowicz
14/12/2022 20:27
Składam zażalenie, nie ma języka migowego ani nawet języka ludzi ulicy!
Ray
Gramowicz
14/12/2022 19:23
Po części - fajnie by było by każda gra była tłumaczona na cały świat, ale biorąc pod uwagę ile języków mamy i konieczność płacenia translatorom za każdy kolejny patch, który coś dodaje, to niektóre języki będą zawsze pomijane.
My też nie zagramy w wiele gier w języku polskim, jak chcesz być gamerem to ... do nauki angielskiego.
Tsalimon
Gramowicz
14/12/2022 18:40
Ja bym zrobił jeszcze inaczej...wypuszczałbym tak jak było kiedyś: wersję gry w języku ang. , niem. , fr i polskim. Reszta jak chce sobie pograć to do nauki. Problem rozwiązany i mnóstwo oszczędności dla studia.
strannik
Gramowicz
14/12/2022 18:11
Nie dodali bo pewnie ukraińców nie lubią i mają do tego prawo.