Strauss Zelnick, szef Take-Two Interactive, podzielił się swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi trwającej od dawna debaty – komputery osobiste kontra konsole. Zelnick, którego firma jest wydawcą gigantów, takich jak Grand Theft Auto i NBA 2K, podczas wywiadu dla CNBC zajął stanowisko w tej dyskusji. Choć Take-Two jest obecne na obu frontach, regularnie znajdując się na listach najlepiej sprzedających się gier konsolowych dzięki swojemu katalogowi tytułów sportowych, Zelnick uważa, że rynek wyraźnie ewoluuje.
Grand Theft Auto 6
Zelnick komentuje przyszłość konsol i otwartość rynku
W rozmowie z CNBC Zelnick stwierdził, że branża gier „zmierza w kierunku PC”. Podkreślił również, że model biznesowy odchodzi od zamkniętych systemów na rzecz otwartości. Zelnick jednak zaznaczył, że pewne elementy tradycyjnego grania konsolowego pozostaną niezmienne.
Myślę, że wszystko zmierza w kierunku PC, a branża przesuwa się w stronę otwartości, a nie zamknięcia. Ale jeśli zdefiniujesz konsolę jako własność, a nie jako system, to koncepcja bardzo rozbudowanej gry, w którą angażujesz się przez wiele godzin i grasz na dużym ekranie — nigdy nie zniknie.
GramTV przedstawia:
Wypowiedź Zelnicka ma szczególne znaczenie z uwagi na obecną dynamikę rynku. Zbiega się ona w czasie z niedawnym ogłoszeniem przez Valve nowego urządzenia, Steam Machine, które zostało zaprojektowane, by umożliwić graczom korzystanie z katalogu gier Steam bezpośrednio na ekranie telewizora.
Mimo tak otwartej deklaracji, warto zwrócić uwagę na pewien wewnętrzny paradoks w strategii wydawniczej Take-Two. Najbardziej oczekiwany tytuł firmy, Grand Theft Auto 6, nie został oficjalnie zapowiedziany na komputery osobiste. Historia powtórzyła się również przy poprzedniej części serii: Grand Theft Auto 5 zadebiutowało na PC dopiero dwa lata po swojej premierze konsolowej w 2013 roku.
Ta, a czemu zmierza w kierunku PC? Ano bo wydawcy robią wiele żeby tak było. Lubie jak jakiś trend powstaje jako odpowiedź na sytuacje rynkową, a oni później udają że to "gracze się zmienili". Jak intesywnie promowano "woke" w grach to też wymyślono pojęcie "współczesnej widowni".
A sprawa jest błacha - nie ma exclusivów, nie ma wojen konsolowych. Steam rządzi bo dostaniesz tam prawie wszystko. Kupie dobry PC, do tego Steam Deck i wszystko co trzeba mam. Pogram na kanapie, pogram na "poważnej" maszynie. Każdy Smart tv ma teraz multum funkcji więc konsola jako taki "kombajn" multimedialny też się nie sprawdzi (ja se kiedyś np. Blu-raya puszczałem na PS4 zamiast kupować osobne urządzenie).
Jak w ludziach nie buduje się potrzeby posiadania konsoli to naturalnym jest że jej nie kupią...
dariuszp
Gramowicz
18/11/2025 14:21
Eh, serio wydaje mi się że ci ludzie nie wiedzą o czym mówią.
Nic nie ewoluuje w kierunku PC. PC był, jest i będzie. Konsole mają zupełnie inną rolę. Konsola to dedykowany sprzęt do gry która gwarantuje że gra będzie działać wszystkim tak samo. Jeżeli Ty masz PS5 i ja mam PS5 to gra będzie taka sama tu i tu. Te same problemy albo ich brak. Główna zaleta konsol to nie cena a standaryzacja. Bo to nie sztuka zrobić drogą konsolę. Ale nadal niezależnie jaką konsolę ktoś zrobi to zaletą będzie standaryzacja.
Na PC nie tylko nie wiesz jaki kto ma sprzęt. Nie wiesz też jaki system operacyjny. W której wersji jest ten system operacyjny. Czy nie ma dodatkowych usług. Czasem gra jest uruchamiana bezpośrednio a czasem z jakąś platformą która dodaje overlay. Jest miliony kombinacji. Wiele osób na Steam w ogóle ma stary sprzęt sprzed lat.
PC to jest koszmar każdego twórcy. Bo jeżeli chcesz na PC zagwarantować że gra będzie działać każdemu dobrze - trzeba wydać ogromne ilości kasy na testy pod różne popularne konfiguracje. Na konsoli musisz po prostu przetestować grę na devkit i jesteś w domu.
Nawet takie wynalazki jak Steam Machine to tak naprawdę ustandaryzowany PC. Każdy Steam Machine by default jest taki sam. Valve da możliwość np. zainstalowania obok swojego systemu. Ale generalnie jak masz Steam Machine ze Steam OS to praktycznie masz konsole. Tylko konsole z mniejszą ilością ograniczeń.
Najbliżej tego na rynku PC jest Apple. Jeżeli robię grę pod konkretny komputer Apple to mogę zagwarantować działanie tej gry. Gdybym współpracował z Apple by ich aktualizacje OS-a nie psuły mojej gry to jestem w domu.
Tylko że Apple też ma problem bo jak co roku wydają jakiś sprzęt to teraz pasuje by gwarantować że te gry na tym sprzęcie też działają. Z konsolą nie ma tego problemu. Nowy sprzęt co min 7 lat sprawia że mam kilka lat świętego spokoju. Może jakąś wersję PRO wydadzą na którą MOŻE wydam aktualizacje ale generalnie w interesie firmy robiącej sprzęt jest by był kompatybilny.
Więc nie mówił bym tyle o PC i konsolach co o ustandaryzowanym PC i dzikim zachodzie.