Kingdom Come: Deliverance 2 od Warhorse Studios osiągnęło kolejny kamień milowy – gra sprzedała się już w 4 milionach egzemplarzy. To wzrost o milion kopii względem maja bieżącego roku.
Kingdom Come: Deliverance 2
Kingdom Come: Deliverance 2 – wielki sukces RPG od Warhorse
Twórcy świętują sukces, publikując w mediach społecznościowych podziękowania dla graczy, modderów i twórców treści. „Nie możemy wam wystarczająco podziękować za to, że pomogliście nam osiągnąć ten niesamowity kamień milowy” – napisano w oficjalnym oświadczeniu. Studio dodało także: „Dziękujemy za stanie u boku Henryka i wiarę w to, co robimy.”
Wczytywanie ramki mediów.
Kingdom Come: Deliverance 2 zadebiutowało w lutym 2025 roku i zebrało świetne oceny, tym samym spełniając wygórowane oczekiwania po równie udanej “jedynce”. Produkcja bezpośrednio kontynuuje historię Henryka ze Skalicy, a jej ostatnie rozszerzenie Mysteria Ecclesiae zamknęło trylogię dodatków DLC.
GramTV przedstawia:
Gracze mogą nabyć kompletne wydanie Royal Edition, zawierające podstawową wersję gry oraz trzy dodatki – Brushes with Death, Legacy of the Forge i Mysteria Ecclesiae – w cenie około 290 zł na PC i około 330 zł na konsolach.
Ja natomiast zrobiłem drugie podejście do części pierwszej i kurczę, ale nie mogę tego systemu walki. Zupełnie mi nie podchodzi :(
Nie dziwie się, też się od niego odbiłem za pierwszym razem. Tyle że jestem przyzwyczajony do gier z koślawym systemem walki. Np. w Gothic też walka była "wymagająca" z uwagi na system walki. Dwójka znacząco usprawniła system. Jest dużo bardziej przystępny.
Hint jeżeli chodzi o obie gry - to nie jest system walki gdzie możesz po prostu stać w miejscu i siekać. Jeżeli walczysz z więcej jak jednym przeciwnikiem to musisz się ruszać. Dodatkowo na początku gry np. jeżeli pójdziesz na turniej to masz sytuację gdzie przeciwnicy mają wyższe statystyki więc mogą Cię przesiłować jeżeli jesteście w zwarciu. Albo jeżeli zaatakujesz ich po przeciwnej stronie jak mają broń to odpalą kontrę (master strike). Plus masz trudność żeby poradzić sobie z pancerzem, szczególnie z tarczą. To jest RPG - wymaga od Ciebie myślenia i rozwoju postaci.
Zresztą nawet jak już jesteś super - masz pancerz płytowy, umiejętności itp - możesz zginąć bo np. 5 wieśniaków Cię zaatakuje. Jak pozwolisz się otoczyć to dostajesz z każdej strony, ciągle sprawiając że tracisz równowagę i nie możesz atakować. Szybko Cię ogłuszają przez co spada Ci max HP i stamina. Co utrudnia wyprowadzenie wielokrotnych ataków. Generalnie po prostu Cię zatłuką jeżeli nie pomyślisz czy się zagapisz.
Dlatego np. warto podróżować na koniu i wiedzieć kiedy lepiej się oddalić albo np. skorzystać z łuku. Nie jesteś niezwyciężony.
Tyle że dla mnie to są w zasadzie zalety a nie wady. Podobnie jak np. jeżeli biegasz bez butów to zaczynają Ci nogi krwawić. Gra wymaga rozsądku.
Też np. podoba mi się fakt że questy czekają na gracza ale tylko do czasu aż je weźmiesz. Więc jeżeli np. NPC Ci powie żebyś się stawił na coś jutro albo że na zrealizowanie czegoś masz 8 dni - to jest to faktyczny limit. Jeżeli nie wykonasz zadania to wszystko potoczy się bez Ciebie.
Też o ile gra nie ma bardzo znaczących wyborów wpływających na świat gry - jest mnóstwo ciekawych lokalnych wyborów. Np. w jedynce jest zabawna scena gdzie idziesz z paniczykiem na polowanie. Ty jesteś synem kowala. Praktycznie nikim. Paniczyk jest szlachcicem. Więc jedzie na koniu a Ty... biegniesz za nim.
Ale co jest ciekawe - jeżeli nie weźmiesz zadania które prowadzi do porannego polowania (bo to konsekwencja innego zadania) - możesz eksplorować świat, robić zadania, rozwijać się i sprawić sobie konia. I wtedy nie tylko masz inną konwersację kiedy się okazuje że masz konia i możesz jechać za paniczykiem ale dodatkowo samo polowanie przebiega inaczej. Bo jego elementem było to że paniczyk miał konia i tracisz go z oczu do czego nie dochodzi jeżeli masz konia.
KDC2 to jedna z niewielu gier gdzie po prostu ile bym nie grał to chcę więcej.
Silverburg
Gramowicz
13/11/2025 10:04
dariuszp napisał:
Ten RPG jest wg mnie lepszy niż Red Dead Redemption 2 czy nawet Cyberpunk 2077. Tak naprawdę jedyne co wg mnie brakuje tej grze to wyborów które by znacząco wpłynęły na przebieg fabuły lub świat gry.
A tak poza tym - otwarty świat jest zrealizowany na wysokim poziomie. Jest dużo interesujących mechanik do poziomu gdzie NPC inaczej do Ciebie się zwracają w zależności od tego jak jesteś ubrany.
Walka z pierwszej osoby jest fenomenalna. Mój główny problem tutaj to fakt że master strike jest zbyt mocny co sprawia że inne bronie poza longsword tracą na znaczeniu. A master strike w zasadzie można odblokować zaraz po prologu. Musimy się dostać tylko do mistrza (co nie jest trudne) i po drodze skombinować jakiś pancerz co wymaga pokonania jednego złodzieja albo musimy zakraść się i okraść jakiegoś strażnika.
Lubię też postacie. Pamiętam je czego nie mogę powiedzieć o wielu RPG.
Uwielbiam też eksplorację w tej grze. Gdzie nie pojedziesz, zawsze znajdziesz coś ciekawego. A dodatkowo gra pozwala nam poznać wszystko bo wbijając eksplorację na maxa w końcu odkrywamy mapę. Więc po zakończeniu fabuły możemy obejrzeć wszystko co chcemy.
Tylko jedna uwaga jeżeli ktoś kto tytułu nie zna jest zachęcony. Gra jest wolna. Podobnie jak w RDR2 możemy godziny spędzić nie pchając fabuły do przodu. Mechaniki też nie są proste. Możemy się zakraść i coś ukraść i nie widzimy konsekwencji tylko żeby rano NPC zauważył że czegoś brakuje i pokojarzył że się skradaliśmy w pobliżu. I pojawi się nakaz aresztowania.
Ale akurat to jest to co mi się podoba. Kradzież ma konsekwencje. Tak długo jak nie nadużywamy zapisów gry.
Dla mnie KCD2 nie tylko jest GOTY tego roku ale to naprawdę wzorzec dla pierwszoosobowych RPG. Co wcale nie oznacza że bardziej arcadowe gry w stylu Mass Effect nie mają miejsca ale są po prostu dla innego tłumu.
Ja natomiast zrobiłem drugie podejście do części pierwszej i kurczę, ale nie mogę tego systemu walki. Zupełnie mi nie podchodzi :(
dariuszp
Gramowicz
13/11/2025 09:56
Ten RPG jest wg mnie lepszy niż Red Dead Redemption 2 czy nawet Cyberpunk 2077. Tak naprawdę jedyne co wg mnie brakuje tej grze to wyborów które by znacząco wpłynęły na przebieg fabuły lub świat gry.
A tak poza tym - otwarty świat jest zrealizowany na wysokim poziomie. Jest dużo interesujących mechanik do poziomu gdzie NPC inaczej do Ciebie się zwracają w zależności od tego jak jesteś ubrany.
Walka z pierwszej osoby jest fenomenalna. Mój główny problem tutaj to fakt że master strike jest zbyt mocny co sprawia że inne bronie poza longsword tracą na znaczeniu. A master strike w zasadzie można odblokować zaraz po prologu. Musimy się dostać tylko do mistrza (co nie jest trudne) i po drodze skombinować jakiś pancerz co wymaga pokonania jednego złodzieja albo musimy zakraść się i okraść jakiegoś strażnika.
Lubię też postacie. Pamiętam je czego nie mogę powiedzieć o wielu RPG.
Uwielbiam też eksplorację w tej grze. Gdzie nie pojedziesz, zawsze znajdziesz coś ciekawego. A dodatkowo gra pozwala nam poznać wszystko bo wbijając eksplorację na maxa w końcu odkrywamy mapę. Więc po zakończeniu fabuły możemy obejrzeć wszystko co chcemy.
Tylko jedna uwaga jeżeli ktoś kto tytułu nie zna jest zachęcony. Gra jest wolna. Podobnie jak w RDR2 możemy godziny spędzić nie pchając fabuły do przodu. Mechaniki też nie są proste. Możemy się zakraść i coś ukraść i nie widzimy konsekwencji tylko żeby rano NPC zauważył że czegoś brakuje i pokojarzył że się skradaliśmy w pobliżu. I pojawi się nakaz aresztowania.
Ale akurat to jest to co mi się podoba. Kradzież ma konsekwencje. Tak długo jak nie nadużywamy zapisów gry.
Dla mnie KCD2 nie tylko jest GOTY tego roku ale to naprawdę wzorzec dla pierwszoosobowych RPG. Co wcale nie oznacza że bardziej arcadowe gry w stylu Mass Effect nie mają miejsca ale są po prostu dla innego tłumu.