Sucker Punch przerywa milczenie. Twórcy Ghost of Yotei skomentowali zwolnienie pracowniczki po kontrowersyjnym wpisie

Radosław Krajewski
2025/09/21 07:00
4
0

Deweloperzy długo kazali czekać na jakiejkolwiek wyjaśnienia.

Studio Sucker Punch, odpowiedzialne za nadchodzące Ghost of Yotei, odniosło się do głośnej sprawy zwolnienia swojej wieloletniej pracowniczki. Decyzja o zakończeniu współpracy z artystką Drew Harrison wywołała w branży szeroką dyskusję na temat granic wolności słowa oraz odpowiedzialności twórców gier w mediach społecznościowych.

Ghost of Yotei

Ghost of Yotei – Sucker Punch odniosło się do głośnego zwolnienia pracowniczki

Cała sprawa zaczęła się 10 września, kiedy w stanie Utah doszło do zamachu na znanego politycznego aktywistę Charliego Kirka. Wkrótce po tym wydarzeniu Harrison zamieściła w serwisie BlueSky ironiczny komentarz, w którym nawiązała do postaci z serii gier Nintendo, wykorzystując je do przypomnienia zamachowca szefa UnitedHealthcare, Briana Thompsona. Jej wpis został odebrany jako niestosowny i błyskawicznie zgłoszony zarówno Sony, jak i do samego Sucker Punch. Niedługo później artystka poinformowała, że straciła posadę, którą zajmowała przez ostatnią dekadę.

W osobnym wpisie Harrison napisała, że decyzja pracodawcy nie złamała jej przekonań i gotowa byłaby powtórzyć swoje działania:

Jeśli sprzeciw wobec faszyzmu kosztował mnie wymarzoną pracę, którą miałam przez dziesięć lat, zrobiłabym to ponownie, sto razy mocniej – stwierdziła w oświadczeniu.

Do tej pory zarówno Sony, jak i Sucker Punch nie komentowały sprawy. To doprowadziło do utrzymania bojkotu Ghost of Yotei przez część graczy, którzy domagali się od studia jakiegokolwiek oświadczenia w tej sprawie. Sytuacja zmieniła się w rozmowie z serwisem Game File, podczas której współzałożyciel studia Brian Fleming zdecydował się otwarcie odnieść do całego zamieszania.

Fakty są zgodne z prawdą - potwierdził Fleming.

GramTV przedstawia:

Następnie wyjaśnił, że zespół Sucker Punch zajmuje jednoznaczne stanowisko wobec żartów dotyczących przemocy i śmierci:

Drew nie jest już naszą pracowniczką. Myślę, że jako studio jesteśmy zgodni co do tego, że świętowanie albo bagatelizowanie czyjejś śmierci jest dla nas punktem granicznym. Potępiamy to bez żadnych wątpliwości. To jest nasze stanowisko i w tym miejscu się znajdujemy - zaznaczył Fleming.

Dziennikarz zapytał również o to, jak studio wyważyło decyzję pomiędzy jednym wpisem a dziesięcioletnią karierą Harrison. Na to pytanie nie udzielono już odpowiedzi. Obecny podczas wywiadu przedstawiciel Sony zaznaczył jedynie, że firma nie zamierza szerzej komentować sprawy.

Komentarze
4
Headbangerr
Gramowicz
22/09/2025 11:41
Grze napisał:

Wolność słowa oznacza też, że możesz głosić swoje poglądy i nie zostaniesz za to zabity 

Uh... OK...? To chyba oczywiste?

Grze
Gramowicz
22/09/2025 11:35
Headbangerr napisał:

Wolność słowa oznacza, że możesz wyrazić swoją opinię i nie zostaniesz za to aresztowany. Tylko tyle i aż tyle.

Wolność słowa oznacza też, że możesz głosić swoje poglądy i nie zostaniesz za to zabity przez jakiegoś ideologicznego lub religijnego szaleńca, czy to kulą, czy przez obcięcie głowy (i dotyczy to szaleńców z każdej strony ideologicznego spektrum).

Zgodnie z zasadą - "nie zgadzam się z Tobą, ale oddam życie, abyś mógł głosić swoje poglądy".

Headbangerr
Gramowicz
21/09/2025 22:12

Wolność słowa oznacza, że możesz wyrazić swoją opinię i nie zostaniesz za to aresztowany. Tylko tyle i aż tyle.




Trwa Wczytywanie