Starfield: gracze wściekli na ilość ekranów wczytywania gry

Krzysztof Żołyński
2023/09/02 19:00

Okazuje się, że podróże międzyplanetarne w Starfield nie przebiegają bezproblemowo. Gracze są wściekli na ilość ekranów wczytywania gry.

Starfield jest już dostępny dla posiadaczy edycji premium lub kolekcjonerki. Jednak ich radość przyćmiewa irytująca bezczynność, kiedy siedzą wpatrując się w nieskończoną ilość ekranów wczytywania gry.

Starfield - recenzja. Gwiazdka z nieba. Trochę zakurzona

Starfield: gracze wściekli na ilość ekranów wczytywania gry

Ogólnie recenzje Starfield są bardzo pozytywne, mimo że niewiele dorównywały powszechnemu zachwytowi, jaki w 2011 roku spadł na Skyrim. Wielu graczy sygnalizuje swoje rozczarowanie. Sądząc po ilości wątków na ten temat, zwłaszcza ekrany ładowania wydają się być problemem już na starcie przygody. W sieci można znaleźć mnóstwo wpisów poirytowanych graczy, a na subreddicie Starfield gromy sypia się od premiery.

Oto tylko jeden przykład:

GramTV przedstawia:

Ludzie wyliczają ze wściekłością wszystkie miejsca, gdzie pojawiają się kolejne ekrany wczytywania. Poniższa lista to dzieło Redditora o nicku daedelus82:

  • Wejdź na statek (ekran ładowania)
  • Leć na orbitę (ekran ładowania)
  • Wybierz miejsce do skoku (ekran ładowania)
  • Nie ma animacji hipernapędu ani niczego, co dawałoby wrażenie podróży, po prostu przechodzi w czerń i pojawiasz się w miejscu docelowym.
  • Wybierz miejsce do lądowania (ekran ładowania)
  • Wejdź do budynku (ekran ładowania)
  • Przejdź się po kilku pomieszczeniach budynku (kolejny ekran ładowania).

Ludzie wściekli na ekrany wczytywania w Starfield

Spodziewałem się ekranów ładowania, ale jestem zszokowany ich liczbą i całkowitym brakiem możliwości ich zamaskowania.

Trzeba dodać, że chociaż podróż międzyplanetarna w żadnym przypadku nie jest płynna, istnieje sposób na przeskakiwanie na różne planety bez konieczności otwierania nudnej mapy Starfield i szybkiej podróży. W zamian trzeba używać skanera i wtedy pokazywana jest faktyczna animacja podróży, która jest nieco bardziej wciągająca od statycznych ekranów. Jednak nawet ta metoda prowadzi do zanudzania gracza.


Komentarze
20
antysyjon
Gramowicz
23/09/2023 18:07

Przecież już w 2015 roku jak fallout 4 wyszedł to już był skandal ile loadingów, mamy 8 lat później i to już w ogóle nie ma prawa mieć miejsca, widział ktoś z Was choć jeden loadscreen podczas gry w cyberpunka ? W metro exodus w obrębie danego świata ? W Hogwarts legacy ? Rzadko tylko jak się na misję jakaś przechodzi a tak gra lokacje w locie wczytuje, nawet w starym wiedźminie 3 nie było tego, a ta bethesda śmierdząca wypuszcza w drugiej połowie 2023 tego gniota i dumni ku.. są z siebie i Todd Howard z tym debilowatym uśmieszkiem. 

GThoro
Gramowicz
05/09/2023 12:22
ZubenPL napisał:

Dobra wytłumaczę to tak prościej mamy nowe call of duty które ma też to samo a nawet lepsze oświetlenie renderowanie materiałów, modele, lepsze tekstury i geometrie. I ja tam mam 130-160fps na najwyższych detalach w qhd bez dlss czy generatora klatek, teraz w starfieldzie mam 35-70 fps wytłumacz mi co usprawiedliwia tak niską wydajność w tej grze? Gorsza grafika czy ekrany wczytywania na każdym kroku? Dla mnie ta gra może mieć wszędzie ekrany wczytywania i może ta wyglądać ale niech działa w płynności większej niż gry które oferują lepszą grafikę a nie w znacznie gorszej.

Grafika to nie wszystko. W CoDzie nie masz setek/tysięcy obiektów gotowych na interakcje z fizyką, NPCów, losowych zdarzeń, posterunków/osad, i szeregu innych mechanizmów które non stop są śledzone przez grę. To pewnych zasobów wymaga. Bo wiesz, ja mogę zrobić aplikację co załaduje model 3D czajnika i wyrenderuje go ładnie z raytracingiem itp i nazwę to grą w obracanie czajnika i będzie tam 400fps i to będzie super realistyczny czajnik aż gacie z zadka spadają taka grafa, to skoro taki ładny czajnik, a aż 400fps to dlaczego w Starfieldzie kawiarka to jakieś brzydkie low poly szajs i tylko 50fps?! Gdzie tu logika takiego porównania.

ZubenPL
Gramowicz
03/09/2023 23:33
Yosar napisał:

Nonsens i kompletne bzdury. Creation Engine daleko do szczytu nowoczesności, ale to co piszesz to zwykłe banialuki i bezsensowne lanie pomyj.

Gdyby nie było żadnych zmian to gra chodziłaby jak chodzi Fallout 4 na dzisiejszym sprzęcie. Trochę logiki naprawdę nie zaszkodzi, a nie głupawe lanie pomyj.

Nawet na youtube widać, że np. system oświetlenia został przerobiony na plus, co oczywiście pociąga za sobą wzrost wymagań itd.

ZubenPL napisał:

Prawdziwy problem jest że mimo miliona loadingów i tego że większość modeli i tekstur wygląda jak sprzed generacji na 4080 w qhd nie ma 60 fps. A na xboxie series x chwalą się 30 klatkami gdy taki badziew graficzny powinien bez problemu działać w 60fps a na PC 120+. A jakoś dialogów to w ogóle żart animacje twarzy gorszę niż w grach z ps3, przybliżenie na paskudne modele twarzy jak w oblivionie xD jak coś takiego ktoś mógł wydać w 2023 roku?

Myszasty napisał:

Nie uznałem tego za znaczący minus, bo raz, że niczego innego się po Creation Engine się nie spodziewałem. Taki już "urok" tego badziewia. Dwa, że marudzenie o ładowaniu czegokolwiek w erze powszechności SSD, to już zwykła ludzka upierdliwość. 

Ale najbardziej mnie rozwala, że pewnie połowa tych marudzących będzie siedzieć godzinami użerając się z upierdliwym interfejsem budowania, po to, żeby ponarzekać potem na 15 sekund ekranu ładowania. :)

Dobra wytłumaczę to tak prościej mamy nowe call of duty które ma też to samo a nawet lepsze oświetlenie renderowanie materiałów, modele, lepsze tekstury i geometrie. I ja tam mam 130-160fps na najwyższych detalach w qhd bez dlss czy generatora klatek, teraz w starfieldzie mam 35-70 fps wytłumacz mi co usprawiedliwia tak niską wydajność w tej grze? Gorsza grafika czy ekrany wczytywania na każdym kroku? Dla mnie ta gra może mieć wszędzie ekrany wczytywania i może ta wyglądać ale niech działa w płynności większej niż gry które oferują lepszą grafikę a nie w znacznie gorszej. 




Trwa Wczytywanie