Porażka Concord skłoniła Sony do anulowania projektów gier-usług? Branżowy informator: „To powinno być jasne”

Patrycja Pietrowska
2025/01/17 19:30
2
0

Sony jest „w szoku” po klęsce Concord i obecnie „przeprowadza kontrolę w każdym studiu, ponownie oceniając każdy projekt”.

Jak informowaliśmy dzisiejszego poranka, Sony wycofało się z dwóch projektów gier-usług. Co więcej, skasowanych gier tego typu miało być 9 w nieco ponad rok. Teraz do tematu odniósł się branżowy informator, Jeff Grubb, w podcaście Game Mess Decides.

Concord
Concord

Concord powodem anulowania gier-usług w Sony?

Według Jeffa Grubba, Sony jest „w szoku” po porażce gry Concord i obecnie „przeprowadza kontrolę w każdym studiu, ponownie oceniając każdy projekt”. Na pytanie, czy anulowane projekty od Bluepoint Games i Bend Studio miały związek z Condord, Jeff odpowiedział: „Stało się tak z powodu Concord, to powinno być jasne, tak mi powiedziano. Firma ma mieć teraz duży opór wobec projektów gier wieloosobowych.

Sony jest w szoku po Concord i teraz odwiedzają każde studio i na nowo oceniają każdy projekt. Jeśli jest to projekt live service, to napotyka na wiele przeszkód, które uniemożliwiają mu faktyczne wydanie i to do tego stopnia, że jeśli teraz twórcy będą chcieli przedstawić nowe projekty, które mają być ich kolejną główną pozycją, to nie uzyskają zielonego światła, jeśli to gra-usługa. – przekazał Grubb.

GramTV przedstawia:

Concord, stworzony przez Firewalk Studios, okazał się jedną z największych porażek w 2024 roku. Gra została wycofana ze sprzedaży po zaledwie dwóch tygodniach, a serwery ostatecznie zamknięto. Sony zamknęło również studio odpowiedzialne za nieudany projekt.

Warto dodać, że do tematu klęski Concord odniósł się też twórca Marvel Rivals. Według Thaddeusa Sassera Concord „nie wniósł żadnej unikalnej wartości”, która mogłaby przyciągnąć graczy.

Komentarze
2
koNraDM4
Gramowicz
19/01/2025 02:36
dariuszp napisał:

O proszę... czyli jednak Concord na coś się przydał.

Szkoda, że tylko dla Sony bo obawiam się że i Concord i Veilguard to wciąż za mało by wpłynąć na kogoś innego niż na wydawców tych gier. Sytuacja jak z trybem Battle Royal - musiało upaść naprawdę wiele projektów tego typu by cała branża uznała wyższość tych, którzy już się rozsiedli w tej formie rozgrywki. Myślę, że to też trochę problem gier sieciowych które skupiają się na konkretnym trybie/formie rozgrywki - gracze pójdą najczęściej tam gdzie było pierwszeństwo i rzadko konkurencji uda się ugotować dużo lepszy twór by ściągnąć ich do siebie chyba, że twórcy oryginału popełnią jakiś karygodny błąd tak jak to było z Fortnite - było darmowe i działało dużo lepiej od PUBG, a współprace ze znanymi markami by wypuścić liczne linie skórek też okazały się strzałem w dziesiątkę. PUBG do dziś jest raczej pod względem rozgrywki dość sztywne (poruszanie się i tak zostało poprawione ale dalej nie czuć tu pełnej płynności) i wymagające, a Fortnite jednak jest bardzo przystępny.

dariuszp
Gramowicz
17/01/2025 20:09

O proszę... czyli jednak Concord na coś się przydał.