Vampire: The Masquerade Bloodlines 2 – zwroty zamówień przedpremierowych od 8 września
Decyzja wydawcy jest odpowiedzią na niezadowolenie społeczności, które wywołały wspomniane ogłoszenia dotyczące gry. Aby uzyskać dostęp do dwóch z sześciu klanów w Vampire: The Masquerade Bloodlines 2, konieczny jest bowiem zakup pakietu Shadows and Silk, którego cena wynosi 21,99 dolarów.
Wieści o możliwości anulowania zamówień przedpremierowych Vampire: The Masquerade Bloodlines 2 pojawiły się za pośrednictwem mediów społecznościowych. Zgodnie z przekazanymi informacjami, użytkownicy PlayStation będą mogli zrezygnować z preorderów od jutra, czyli od 8 września 2025 roku.
Jako wampir starszej krwi przedzieraj się przez współczesne Seattle na skraju otwartej wojny. Spotykaj graczy u władzy, szukaj sojuszy i zdecyduj, kto będzie rządził i jak będzie wyglądało to miasto.
Trzyfrontowe oblężenie Seattle, brak władcy na dworze wampirów i przebudzony starszy skonfliktowany z głosem we własnej głowie – wszystko to znajdziesz w grze studia The Chinese Room, laureata nagrody BAFTA. – czytamy w opisie gry.
GramTV przedstawia:
Przypomnijmy, że Vampire: The Masquerade Bloodlines 2 ukaże się 21 października 2025 roku. Gra ukaże się na komputerach osobistych oraz konsolach PlayStation 5 i Xbox Series X/S.
Gameplay wygląda fajnie, chociaż wolałbym bardziej grę rpg niż akcji.
Natychmiast cała afera z klanami to nieporozumienie i niezależnie co Paradox zrobi, syf wokół gry pozostanie.
koNraDM4
Gramowicz
07/09/2025 17:24
dariuszp napisał:
Eh, generalnie nie wieszam psów na Paradox za te DLC ale tylko i wyłącznie dlatego że gry od nich mają wsparcie przez dłuuuuuugie lata i jeżeli rozsądnie kupujesz DLC pomijając te śmieciowe (co też dość łatwo rozpoznać bo mają w pełni negatywne recenzje) to naprawdę jedyne co możesz narzekać to na znaczne zmiany w Twojej grze. Które czasem coś psują.
Mnie jak na razie jedyne od Paradoxu co poważnie zawiodło to było Cities Skylines 2. Już mniejsza z tym jak to chodzi bo sporo płynności rozgrywki mogą przynieść patche ale nawet jakbym chciał i nakupował wszystkie DLC to ta zawartość wygląda biednie i blado przy tym co miałem w pierwszej części, a z jedynki przeniosłem się głównie dlatego, że wiele rzeczy jest jednak mądrzej zaprojektowane. Weźmy na to wjazd do budynku, niby nic wielkiego ale jedynka nie radziła sobie kompletnie z sytuacją gdzie tych wjazdów mogło być kilka - tam zawsze działał tylko i wyłącznie jeden wjazd i jeden wyjazd co generowało potężne korki do np. stacji towarowych.
No ale z drugiej strony wiem, że to Paradox i z czasem będzie coraz więcej zawartości, która mnie pochłonie na kolejne dziesiątki godzin przy budowie miasta.
dariuszp
Gramowicz
07/09/2025 13:11
Eh, generalnie nie wieszam psów na Paradox za te DLC ale tylko i wyłącznie dlatego że gry od nich mają wsparcie przez dłuuuuuugie lata i jeżeli rozsądnie kupujesz DLC pomijając te śmieciowe (co też dość łatwo rozpoznać bo mają w pełni negatywne recenzje) to naprawdę jedyne co możesz narzekać to na znaczne zmiany w Twojej grze. Które czasem coś psują.
Jakbym robił jakąś złożoną grę skierowaną do niszy to na 100% szukając wydawcy szedł bym do Paradoxu.
Z teorii dzisiaj nie problem wydać grę samemu ale przez to że Paradox zbiera takich wariatów jak ja co lubię siedzieć i rozgryzać gry jak Hearts of Iron, Victoria, Europa Universalis itp - generalnie idąc z nimi masz gwarancję że tego typu ludzie chociaż spojrzą na Twój tytuł.
Ale nawet ja z całą dobrą wolą nie mogę im odpuścić za ten numer. Klany w maskaradzie często kompletnie zmieniają to jak grasz. Np. w wypadku Nosferatu, nie możesz tak po prostu wyjść na ulice. Zawsze siedzisz w cieniu.
I tak jeden z zablokowanych klanów bazuje na umiejętnościach społecznych (Toreador) co często wybieram w grach (i to był mój pierwszy klan w Bloodlines) bo generalnie lubię polegać na perswazji albo umiejętnościach technicznych zamiast na walce.
Znowu Lasombry chyba w jedynce nie było. Ale patrząc na to czym ten klan się charakteryzuje to będzie to nasz "stealth archer". Zaciemnianie otoczenia, kontrola cienia itp. Dodatkowo charakteryzują się arogancją.
Powiem tak - gameplay który pokazali był OK. Trochę mnie wkurzało to że mamy bez przerwy narratora w głowie i wydawało mi się że gada za często chociaż może po prostu takie były fragmenty które pokazali.
Też trzeba to porównać to Silverhanda z CP.
Też nie podoba mi się ograniczony dialog. Kółko Bioware to najgorsza rzecz jaką ktokolwiek wymyślił i umieścił w gatunku RPG. I tak wiem, ten kretyński styl nie był wymyślony przez Bioware, już za czasów Fable mieliśmy uproszczone np. wybory lewa/prawa ale wydaje mi się że to Bioware spopularyzowało ten kretynizm.
Na premierę raczej nie kupię. Poczekam. Na 100% pojawi się edycja kompletna za rozsądną cenę w końcu. Chyba że świat się zawali i ta gra będzie jakaś wybitna co sprawi że się skuszę. Ale wątpię.
