Wielkie nazwiska zarówno za kamerą, jak i przed nią, nie pomogły.
Rok 2025 zapisał się w historii Hollywood jako jeden z najbardziej dotkliwych finansowo. Gigantyczne budżety, przestarzałe myślenie o sile gwiazd i wielokrotne opóźnienia premier sprawiły, że nawet filmy z dużymi nazwiskami trafiały w próżnię zainteresowania widzów.
Po polowaniu
Śnieżka, Tron: Ares, Smashing Maschine i inne klapy roku 2025
Najgłośniejszą klapą pozostaje aktorska Śnieżka. Produkcja Disneya, obciążona kontrowersjami od etapu preprodukcji, miała przekroczyć budżet 270 mln dolarów, a globalnie zarobiła zaledwie ok. 205 mln USD. Kosztowne dokrętki, decyzja o zastąpieniu krasnoludków CGI oraz ciągłe przesuwanie premiery tylko pogłębiły skalę strat, szacowanych na ponad 200 mln USD.
Do listy porażek dołączają kolejne tytuły. The Smashing Machine Dwayne’a Johnsona przyniósł ponad 40 mln USD strat, potwierdzając, że nawet „The Rock” nie gwarantuje dziś sukcesu poza znanymi markami. Gangsterskie The Alto Knights Barry’ego Levinsona z Robertem De Niro zakończyło kinową karierę z wynikiem 10 mln USD przy budżecie 50 mln. Z kolei romantyczna fantazja Sony Wielka, odważna, piękna podróż, mimo obsady z Margot Robbie i Colinem Farrellem, okazała się kosztowną wpadką i ciosem dla reżysera Kogonady.
Na liście porażek znalazło się również Po polowaniu Luki Guadagnino. Kameralny dramat, którego akcja w dużej mierze rozgrywa się we wnętrzach, pochłonął około 80 mln USD, z czego znaczną część stanowiło wynagrodzenie gwiazdorskiej obsady. Rok 2025 brutalnie pokazał, że era bezrefleksyjnego pompowania budżetów i wiary w same nazwiska dobiega końca.
Dziennikarz filmowy z otwartym podejściem do kina i popkultury. Science fiction w każdej postaci przeplata seansami klasyki. Gdy akurat nie gra w Diablo 4, nie pogardzi dobrym komiksem i książką.