Vampire: Bloodlines 2 – ile kosztuje i co zawiera?
Standardowe wydanie gry ma atrakcyjną cenę – 274,99 zł na PC, 259 zł w PlayStation Store i 277,49 zł na Xbox Series X/S. Problem w tym, że w tej wersji brakuje dwóch grywalnych klanów: Lasombra i Toreador. Dostęp do nich otrzymają jedynie posiadacze edycji Premium, która kosztuje 415,19 zł na PC, 389 zł na PS5 i 414,99 zł na XSX/S.
Dla fanów serii to szczególnie bolesna decyzja, ponieważ klany w Vampire: The Masquerade działają jak klasy postaci i znacząco zmieniają sposób rozgrywki. To nie kosmetyczny dodatek, lecz pełnoprawny element zabawy, którego brak mocno ogranicza podstawową wersję gry.
GramTV przedstawia:
Na forach, w tym na Steamie, przeważają negatywne reakcje. Wielu graczy podkreśla, że nie ma problemu z płaceniem za DLC, jeśli rzeczywiście wprowadza ono nową zawartość. W przypadku Bloodlines 2 wygląda to jednak tak, jakby wydawca celowo wyciął gotowe elementy, by zmusić fanów do sięgnięcia po droższą edycję.
Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2 ukaże się 21 października tego roku i zaoferuje polską lokalizację kinową, czyli napisy. Decyzja o podziale zawartości na edycje wciąż budzi kontrowersje i może mieć wpływ na odbiór gry w dniu premiery.
Ci co drą ryja na takie rzeczy i tak gier nie kupują. Niestety jak ostatni przykład Karyn z Australii pokazał - nie można ich po prostu ignorować.
Teraz sobie karyny wymyśliły żeby ich krytyków policja międzynarodowo ścigała.
Serio - tego typu organizacje trzeba po prostu niszczyć na wszelkie możliwe sposoby.
Yarod
Gramowicz
20/08/2025 13:41
Żeby tak Larian zrobil kiedyś adaptacje Świata Mroku. Grałbym. Eh marzenia...
Silverburg
Gramowicz
20/08/2025 12:23
wolff01 napisał:
Sorry ale jak robimy grę w mrocznym settingu to ukazujemy ludzkość z całym bagażem jej brzydoty i wredoty, a nie bawimy się w moralizatorstwo i zaklinanie rzeczywistości.
Dokładnie to. Ostatnio spotkałem się z opinią, że podręcznik do Wampirów Wschodu jest rasistowski, bo przedstawione tam postacie są ksenofobami. Jakby poznać trochę historię Japończyków, to można zrozumieć dlaczego postacie są takie, a nie inne.
Świat Mroku jest nieprzyjemny, brudny i okrutny. Ludzie mordują się dla zysków i nie ma co udawać, że tak nie jest. Nikt nie broni nikomu prowadzić Świata Mroku w stylu My Little Pony, ale nie ma co również zakazywać prowadzenia w stylu, gdzie jak coś dostajesz to najczęściej w mordę.