
Polscy wydawcy planszówek w większości wytoczyli swoje działa na nadchodzące miesiące. Pora zatem na tradycyjny przegląd najbardziej wyczekiwanych gier bez prądu.
Kalendarze wydawnicze mają to do siebie, że zdarzają się w nich przesunięcia - i to dość poważne. Kiedy w zeszłym roku wskazywałem najbardziej wyczekiwane gry planszowe, w czołowej piątce wymieniłem The Elder Scrolls: Betrayal of the Second Era, Nemesis: Retaliation i S.T.A.L.K.E.R.-a, a w dalszej części także Dragon Eclipse. Mało tego, cofając się do analogicznego zestawienia sprzed dwóch lat można tam znaleźć dwa gorące tytuły od Lucrum Games: Darkest Dungeon i Thorgal: Grę karcianą, a trzy lata temu w ścisłej czołówce umieściłem Frosthaven i Kupców z Nocnego Traktu. Wszystkie te gry łączą dwie rzeczy: żadna nie została do tej pory wydana w Polsce, a ja nadal na nie czekam z wypiekami na twarzy. Ponieważ jednak początek roku przyniósł prawdziwy ogrom nowych zapowiedzi (do pieca w ostatnich tygodniach dołożyły zwłaszcza Portal Games, Galakta, Lucky Duck Games i wspomniane już Lucrum Games), niniejsze TOP10 złożone jest wyłącznie z nowych zapowiedzi. Dzięki temu ranking będzie świeższy.
Muszę ponadto podkreślić, że jest to ranking całkowicie subiektywny, bazujący na tym co sam najbardziej lubię w grach planszowych. Priorytet mają więc gry z mocno zaakcentowanym klimatem, przygodowe, najlepiej takie z rozbudowanym systemem rozwoju postaci i kampanią, w której podejmowane decyzje wpływają na kształt świata. Wysoko stoją też w moim osobistym rankingu akcje karcianek, optymalnie dwuosobowych i asymetrycznych. Mniej interesują mnie eurosuchary i gry typu area control, zatem trudno było mi znaleźć dla nich miejsce, choćby nie wiem jak dobrze się zapowiadały.