Recenzja gry Death Stranding na PC. Tak udanego portu chyba jeszcze nie było

Adam "Harpen" Berlik
2020/07/17 10:30
7
0

Pochodziliśmy, dostarczyliśmy masę paczek i zachwyciliśmy się widoczkami. Death Stranding na PC to must have. Nawet jeśli graliście na PS4.

Hit czy kit Kojimy?

Tego dowiecie się z naszej recenzji Death Stranding na PlayStation 4. W tym tekście oceniamy wyłącznie jakość konwersji. Od razu pragnę dodać, że przeszła ona moje najśmielsze oczekiwania. To prawdopodobnie jeden z najlepszych portów ostatnich lat. Gra, która olśniewała pod względem graficznym na zwykłym PlayStation 4 i PlayStation 4 Pro wygląda jeszcze lepiej na komputerach osobistych, a przy tym nie wymaga sprzętu z najwyższej półki. Możecie zatem odetchnąć jeśli obawialiście się, że chęć zagrania w Death Stranding „na blaszaku” zmusi was do wymiany podzespołów.

Recenzja gry Death Stranding na PC. Tak udanego portu chyba jeszcze nie było

Ona tak wygląda, ale Ty i tak powiesz, że to Photoshop

Nasza recenzja Death Stranding na PC jest pozbawiona jakichkolwiek spoilerów. Nie musicie zatem obawiać się, że zdradzimy cokolwiek na temat fabuły, którą warto odkrywać na własną rękę. Kobieta widoczna na ekranach ładowania prezentuje się oszałamiająco, prawda? Nie mowa jednak o jej urodzie, bo to inny temat, ale o tym, jak Kojima Productions udało się wygenerować tak realistyczną postać. Wielu mogłoby pomyśleć, że to nic trudnego, skoro widać ją tylko na obrazkach, ale… w grze prezentuje się ona tak samo dobrze. W jednej ze scen płacze i – podobnie jak Myszasty – takich łez to w żadnej innej grze nie widziałem. Jest moc.

Oprawa wizualna generalnie zwala z nóg. Początkowo otoczenie może wydawać się monotonne (no ileż można chodzić po górach i oglądać zieloną trawkę?), ale uwierzcie mi – Death Stranding ma do zaoferowania coś więcej w kwestii zróżnicowania lokacji. Ogromne wrażenie robią jednak przede wszystkim wspomniane już twarze postaci, pojawiające się na nich łzy oraz… tak, zgadliście - paczki. Wygląd tobołków, które nosi ze sobą Sam Porter Bridges (obładowany nimi niczym Święty Mikołaj w wigilię Bożego Narodzenia) również dopracowano do perfekcji. Poza tym w wielu momentach Death Stranding to ewidentnie symulator nie tyle kuriera, co robienia tapet na pulpit. Zwłaszcza w trakcie przerywników filmowych, które zablokowano w 60 FPS-ach.

GramTV przedstawia:

Ona tak wygląda, ale Ty i tak powiesz, że to Photoshop, Recenzja gry Death Stranding na PC. Tak udanego portu chyba jeszcze nie było

Panie, na co komu tyle klatek?

Death Stranding na PlayStation 4 działa w 30 FPS-ach. Na szczęście jednak wersja pecetowa znosi tę blokadę. Mało tego, nie musicie grać wyłącznie w 60 klatkach na sekundę (choć można ograniczyć ich liczbę do tego pułapu), bo maksymalnie można osiągnąć ich nawet cztery razy więcej. 240 FPS? A na co to komu, zapytacie? Fakt, to trochę już sztuka dla sztuki, niemniej widać, że twórcy nie boją się, że ktoś uruchomi grę w takim trybie. Nam co prawda nie udało się osiągnąć aż tyle, lecz i tak nie mamy prawa narzekać.

W Death Stranding graliśmy na mocnym kompie naszej Actiny z procesorem AMD Ryzen 7 3700X oraz kartą Radeon RX5700 i średni wynik wyniósł około 90 FPS bez żadnych spadków poniżej 60 klatek. Komputer wyposażony został w szybki dysk SSD i wniosek jest jeden - gra Kojimy bardzo lubi się z SSD, czasy wczytywania poziomów, to zazwyczaj około kilku sekund.

Komentarze
7
DJQuicksilver
Gramowicz
26/07/2020 19:35
HiddenNick napisał:

Właśnie w tym miejscu należało by skomentować to:stabilne 60 klatek na sekundę (możliwość odblokowania framerate'u do nawet 240 FPS)

W świecie PC nie może być mowy o czymś takim jak gwarancja stabilności liczby klatek na sekundę. Poza tym na PC ciężko się gra jeśli gra działa wolniej niż 60 fps. Na konsolach jest nieco inaczej. 

Mac z Red Canyon napisał:

Muszę w końcu zainwestować w nowy komputer dla tej giery 😁

Zgadzam sie. Malo tego na pc jezeli ograniczysz liczbe klatek to gra ewentualne spadki bedzie liczyc od tego ograniczonego pulapu w doł. wiec lepiej tego nie robic. 

HiddenNick
Gramowicz
22/07/2020 11:19
Mac z Red Canyon napisał:

Muszę w końcu zainwestować w nowy komputer dla tej giery 😁

Właśnie w tym miejscu należało by skomentować to:stabilne 60 klatek na sekundę (możliwość odblokowania framerate'u do nawet 240 FPS)

W świecie PC nie może być mowy o czymś takim jak gwarancja stabilności liczby klatek na sekundę. Poza tym na PC ciężko się gra jeśli gra działa wolniej niż 60 fps. Na konsolach jest nieco inaczej. 

Mac z Red Canyon napisał:

​Ty jesteś najgorszy XD 

Jasnoniebieski napisał:

Najgorsza gra w jaką grałem.

Ej, bez takich wyjazdów, bo będziemy się gniewać ;) 




Trwa Wczytywanie