Xbox Series S nie ogranicza deweloperów – podkreśla producent gry Evil West

Mikołaj Ciesielski
2022/11/19 12:30
3
0

Produkcja Flying Wild Hog zaoferuje jednak na konsoli Microsoftu wyłącznie możliwość zabawy w 30 klatkach na sekundę.

Xbox Series S nie ogranicza deweloperów – podkreśla producent gry Evil West

Kilka dni temu twórcy Evil West podzielili się szczegółami na temat rozdzielczości oraz płynności animacji na poszczególnych konsolach Sony i Microsoftu. Okazało się, że na Xbox Series S nadchodząca produkcja studia Flying Wild Hog zaoferuje wyłącznie możliwość zabawy w 30 klatkach na sekundę. Tomasz Gop – producent gry – w jednym z ostatnich wywiadów postanowił natomiast wyjaśnić, dlaczego podjęto taką decyzję.

Evil West ma oferować „idealnie stabilne” 30 klatek na sekundę na Xbox Series S

W trakcie wywiadu z niemieckim serwisem Xbox Dynasty przedstawiciel polskiego studia wyjaśnił, że zespół nie był w stanie zapewnić, by Evil West we wszystkich sytuacjach działało na Xbox Series S w 60 klatkach na sekundę. Płynność animacji w niektórych miejscach spadała po prostu poniżej wspomnianego poziomu. Dlatego też twórcy zdecydowali, że w takim wypadku lepiej będzie zapewnić graczom rozgrywkę w „idealnie stabilnych 30 FPS-ach”.

Gop został również zapytany, czy jego zdaniem „Xbox Series S wstrzymuje obecną generację konsol”. Producent Evil West odpowiedział, że nie. Następnie rozwinął swoją wypowiedź i wyjaśnił, że Microsoft nie zmusza twórców do „tworzenia gier na Xbox Series X z identyczną oprawą, jak na Xbox Series S”, dlatego nie uważa, by wspomniany sprzęt ograniczał deweloperów.

Na koniec przypomnijmy, że Evil West zmierza na PC oraz konsole PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One i Xbox Series X/S. Zgodnie z zapowiedziami, gra ma zadebiutować na wspomnianych platformach 22 listopada bieżącego roku. Zainteresowanych nadchodzącą produkcją studia Flying Wild Hog zapraszamy również do lektury: Evil West – pierwsze wrażenia ze strzelanki od twórców Shadow Warriora.

GramTV przedstawia:

Komentarze
3
dariuszp
Gramowicz
27/11/2022 20:50
Anasthesia napisał:

Tak ale jest za to znaczna różnica w cenach, powiedzmy w takim media expercie Xbox X teraz za 2,5k kosztuje, a series S 1149. Niektórym te 30 klatek nie przeszkadza (co mnie też dziwi), no ale co, są mniej wymagający i to mają gdzieś. Tania i gorsza opcja vs droższa i lepsza. Xbox jest o tyle fajny że ma gamepassa konkret. Ale zgadzam się też z twoją tezą, to też jest problem dla twórców gier.

Samo istnienie taniego urządzenia dla ludzi których nie stać jest OK. Problem jest taki że Microsoft wymusza by gra śmigała na tym ziemniaku co niestety ogranicza WSZYSTKIE gry cross-platformowe. 

Też ogranicza to wszystkie produkcje dedykowane na Xbox ale biorąc pod uwagę że Microsoft nie zrobił od 10 lat gry wartej uwagi sprawia że ten argument nie ma znaczenia. Musieli by mieć gry żeby mieć co ograniczać. 

Anasthesia
Gramowicz
27/11/2022 20:20
dariuszp napisał:

Xbox Series X ma 12 terraflopów mocy obliczeniowej. S ma 3.97 czyli 1/3 tego co X.

To jest ograniczenie niezależnie jak spojrzysz na całość. I wymaga od firmy by projektowała grę pod 4 terraflopy i usprawniały np. aspekty wizualne itp. by wykorzystać 12.

I później kończymy z grami co śmigają 30 klatek na sekundę...

Tak ale jest za to znaczna różnica w cenach, powiedzmy w takim media expercie Xbox X teraz za 2,5k kosztuje, a series S 1149. Niektórym te 30 klatek nie przeszkadza (co mnie też dziwi), no ale co, są mniej wymagający i to mają gdzieś. Tania i gorsza opcja vs droższa i lepsza. Xbox jest o tyle fajny że ma gamepassa konkret. Ale zgadzam się też z twoją tezą, to też jest problem dla twórców gier.

dariuszp
Gramowicz
19/11/2022 17:44

Xbox Series X ma 12 terraflopów mocy obliczeniowej. S ma 3.97 czyli 1/3 tego co X.

To jest ograniczenie niezależnie jak spojrzysz na całość. I wymaga od firmy by projektowała grę pod 4 terraflopy i usprawniały np. aspekty wizualne itp. by wykorzystać 12.

I później kończymy z grami co śmigają 30 klatek na sekundę...




Trwa Wczytywanie