Równo o 10:00 czasu polskiego wystartowała zamknięta beta Battlefielda 6. Gracze będą mogli sprawdzić kilka trybów rozgrywki, a także map. Pierwsza runda testów potrwa zaledwie dwa dni, a kolejne rozpoczną się jeszcze w ten weekend. Jednak na Activision i twórcach Call of Duty: Black Ops 7 nie robi to żadnego wrażenia. Jak poinformował serwis Insider Gaming, kierownictwo studia uważnie śledzi rosnący szum wokół nadchodzącego Battlefielda, ale nie postrzega go jako zagrożenia dla swojej kluczowej marki, Call of Duty.
Call of Duty
Activision uważa, że seria Call of Duty jest zbyt duża, aby upaść
Według anonimowych źródeł zaznajomionych z wewnętrznymi rozmowami w firmie, Activision „nie obawia się, że Battlefield wyprzedzi Call of Duty” i zachowuje spokój mimo wzmożonego zainteresowania konkurencyjną serią.
„Call of Duty jest zbyt duże, by upaść” – miał powiedzieć pracownik jednego z wyższych stanowisk w firmie. Według źródeł, Activision wierzy, że marka pozostanie zyskowna i wydawana w cyklu rocznym jeszcze przez wiele lat. Aktualnie planowane są kolejne cztery odsłony serii na każdy rok.
Tegoroczna część, zatytułowana Call of Duty: Black Ops 7, określana przez firmę jest jako „mocna” pozycja, mimo że na początku miała pewne trudności produkcyjne. Co ciekawe, Black Ops 7 przeniesie graczy w lekko futurystyczne realia, podobne do tych, które oferuje Battlefield 6. Obie gry będą więc konkurować o podobną grupę odbiorców.
Czy ta bezpośrednia konkurencja wpłynie na Call of Duty? Trudno powiedzieć, ale obecnie Activision nie uważa, że będzie to miało znaczący wpływ – przekazało źródło.
GramTV przedstawia:
Na uwagę zasługuje także tryb Battle Royale w Battlefield 6, który ma być darmowym dodatkiem do gry. Jeżeli EA uda się przyciągnąć graczy odchodzących od Call of Duty: Warzone, którego baza użytkowników kurczy się od kilku lat, może to odbić się na długoterminowej pozycji Call of Duty.
Też się tego nie obawiam chociaż jestem fanem bfa. To jest jednak gra dla niszy w miarę inteligentych ludzi, a CoD to po prostu pop - siłą rzeczy jest bardziej popularny.