Nowy film miałby opowiadać historię ciotki Gladys.
Już wcześniej pisaliśmy o planach na prequel do filmu Zniknięcia, a teraz pojawiły się konkretne wieści. Produkcja Zacha Creggera okazała się jednym z największych zaskoczeń tegorocznego lata – horrorem od dużego studia, który zarobił sporo milionów i zebrał świetne recenzje.
Zniknięcia
Zniknięcia dostaną prequel? Nowy film miałby opowiadać historię ciotki Gladys
Jednym z najmocniejszych punktów filmu była rola Amy Madigan jako ciotki Gladys – postaci tak nietypowej i magnetycznej, granej przez Amy Madigan. Nic dziwnego, że Warner Bros. zaczęło naciskać na Creggera, by przygotował prequel, zgłębiający jej historię. Pomysł na film reżyser miał już wcześniej, a podrzucił mu go znajomy scenarzysta.
Reżyser w rozmowie z Fangorią potwierdził, że projekt faktycznie powstaje i dodał, że ma już gotowy zarys scenariusza:
Byłem gotowy. Miałem go już w kieszeni, zanim film wszedł na ekrany. To prawda i rozmawiałem o tym z Warner Bros. Jest w tym jakaś historia i jestem nią bardzo podekscytowany. To nie jest bzdura – zdradził Cregger.
GramTV przedstawia:
Okazuje się, że pierwotnie część fabuły skupiającej się na Gladys znalazła się w scenariuszu Zniknięcia, ale została wycięta z powodu długości filmu. Teraz właśnie ta „zaginiona” część ma stać się fundamentem prequela.
Nie brakuje jednak obaw, że takie podejście może zaszkodzić oryginałowi – jednym z atutów Zniknięcia była bowiem aura tajemnicy i nie do końca wyjaśnione postacie, które intrygowały widzów. Prequel może tę zagadkę rozwiać.
Na razie Cregger ma pełne ręce roboty – pracuje nad rebootem Resident Evil dla Sony, który ma mu przynieść 20 milionów dolarów. Mimo to wszystko wskazuje na to, że Warner Bros. prędzej czy później dopnie swego i doprowadzi do realizacji filmu o ciotce Gladys.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!