Wygląda na to, że Król Potworów czeka swój najbardziej dramatyczny moment w historii. Wydawnictwo IDW Publishing zapowiedziało komiks wymownie zatytułowany Śmierć Godzilli (The Death of Godzilla), który ma ukazać się 7 stycznia 2026 roku. To wydarzenie ma być punktem kulminacyjnym pierwszego dużego wątku fabularnego serii, tworzonej przez scenarzystę Tima Seeleya i rysownika Nikola Čižmešiję.
Śmierć Godzilli
Zapowiedziano śmierć Godzilli. W komiksie
Wraz z ogłoszeniem IDW ujawniło, że Dan Jurgens — legendarny twórca odpowiedzialny za kultową historię Śmierć Supermana — przygotuje specjalną okładkę do szóstego numeru serii. Ma to być hołd dla pamiętnego finału z udziałem Clarka Kenta i zarazem symboliczny moment w historii komiksów o Godzilli.
Według oficjalnego opisu, zeszyt ukaże „szokujący upadek Godzilli”, jakiego fani nigdy wcześniej nie widzieli. Jak zdradza redaktor serii Jake Williams, to „najbardziej szalone zakończenie pierwszego wątku w serii o Godzilli od ponad dekady”.
Choć tytuł sugeruje śmierć potwora, IDW już zapowiada jego powrót. Król Jaszczurów ma powrócić jako Godzilla Energii Kai-Sei – istota o „czystej, kosmicznej sile”. Nowa forma ma być swoistym „zmartwychwstaniem” i jednocześnie ewolucją potwora w coś jeszcze potężniejszego.
GramTV przedstawia:
Warto przypomnieć, że to nie jedyne miejsce, w którym Godzilla sieje zniszczenie. W równolegle wydawanej przez Marvela miniserii Godzilla niszczy uniwersum Marvela gigantyczne kaiju właśnie zmierzyło się z Hulkiem i zniszczyło Celestię.
Podczas gdy Legendary Pictures rozwija filmowe MonsterVerse (kolejny film Godzilla x Kong zapowiedziano na 2027 rok), a Japonia szykuje kontynuację Godzilla Minus One, komiksowa śmierć Króla Potworów może okazać się najbardziej symbolicznym momentem w jego 70-letniej historii. Jedno jest pewne – Godzilla wielokrotnie umierał na ekranie, ale zawsze powracał.
Śmierć Godzilli (okładka nawiązuje do okładki Śmierci Supermana)
Dokładnie. To trochę tak, jakby w japońskiej mandze uśmiercono Spidermana :D
wolff01 napisał:
Amerykański komiks ogłasza śmierć postaci którą sobie "przywłaszczyli" w ramach ukulturowienia. Nice. Niech robią co chcą - dla mnie Godzilla Minus One i to co było przed tym to kanon.
Owszem, na przestrzeni lat były projekty japońsko-amerykańskie - wiele zabawkowych serii z lat 80-tych jak np. Transformers. Pojawiały się dziwnie znajome postacie tu i tu. A takie Power Rangers to nic innego jak japońskie Super Sentai. Nie pamiętam nawet kto od kogo to brał, albo były to czasem wspólne projekty (na przełomie lat 80-tych i 90-tych kultura japońska była zafascynowana zachodem stąd np. wiele inspiracji DnD w JRPG itd więc się one przenikały). Takie Transformers można powiedzieć jest bardziej kultowe jako amerykańskie IP.
ALE
Godzilla jest przykładem gdzie raczej każdy szanujący się fan (czyli taki który traktuje te filmy jako coś więcej) nie uznaje amerykańskich Godzilli. To przykład amerykanizacji na zasadzie "o fajny potwór, zróbmy to po swojemu". A Minus One odbił się szerokim echem - pokazał że Japończycy o wiele lepiej znają swoje własne IP robiąc film świetny i przede wszystkim o wiele niższym kosztem. Pokazał miejsce w szeregu amerykańskich produkcji jako przepłacone, bezduszne popcornowe tasiemce. I pomyśleć że był czas gdy wszyscy nabijali sięz tego "gościa w gumowym kostiumie deptającym modele".
Grze
Gramowicz
24/10/2025 12:35
Z niecierpliwością czekamy na cykl "Gojira Parallell Multiverse", w którym to ゴジラ-6587B odkrywa przypadkiem, że są światy równoległe i w jednym z nich uśmiercono jej papierową wersję. ゴジラ-6587B rusza więc na ratunek, przenika do naszego świata i robi porządek, tak jak umi najlepiej.
Silverburg
Gramowicz
24/10/2025 10:02
wolff01 napisał:
Amerykański komiks ogłasza śmierć postaci którą sobie "przywłaszczyli" w ramach ukulturowienia. Nice. Niech robią co chcą - dla mnie Godzilla Minus One i to co było przed tym to kanon.
Dokładnie. To trochę tak, jakby w japońskiej mandze uśmiercono Spidermana :D
