Jak wiadomo, Alex Garland (Ex Machina, Wojna) wkracza do świata Elden Ring dla studia A24. To połączenie brzmi zaskakująco, ale Garland zainwestował w nie mnóstwo czasu i energii. Podszedł do projektu bardzo poważnie.
Elden Ring
Elden Ring – 160 stron scenariusza
Jak donosi New Yorker, powstał nawet 160-stronicowy scenariusz oraz 40 stron materiałów wizualnych, przygotowanych wyłącznie na podstawie spekulacji. Reżyser osobiście poleciał do Japonii, by przedstawić pomysł Hidetace Miyazakiemu, który ostatecznie wyraził zgodę na realizację filmu. W pochlebnych słowach o filmie wypowiada się także George R.R. Martin na swoim blogu, na którego historii oparto świat gry.
To niezwykle ambitny krok jak na filmowca o pozycji Garlanda i dowód na to, że nie traktuje adaptacji Elden Ring jako zwykłego zlecenia. Zamiast iść utartą drogą komercyjnych ekranizacji gier, potraktował projekt jak osobistą obsesję.
Przypomnijmy, że Elden Ring to RPG w klimacie mrocznego fantasy, wydane w 2022 roku i sprzedane w ponad 30 milionach egzemplarzy. Za reżyserię odpowiadał Hidetaka Miyazaki (Dark Souls), a współreżyserem był Yui Tanimura. Gra opowiada historię wyrzutków zwanych Tarnished, którzy wyruszają do Krain Pomiędzy, aby odbudować roztrzaskany Pierścień Eldenów i pokonać groteskowych półbogów. Garland, znany ze swojej wizualnej wyobraźni i intelektualnego podejścia do kina, ewidentnie widzi w tej opowieści coś więcej niż tylko materiał na kolejną adaptację.
Czy to możliwe? Jakiś reżyser faktycznie stara się zrobić dobry film o grze? Czy w końcu do kogoś doszło że "nie grałem w grę i mam własny pomysł na to bo chce zrobić coś nowego" nie działa?