Ten hit HBO Max już teraz jest murowanym kandydatem do Oscara, choć do sezonu nagród jeszcze daleko

Jakub Piwoński
2025/07/10 14:50
1
0

Analitycy nie mają wątpliwości. Ten hit Warner Bros., który króluje obecnie na HBO Max, będzie kandydatem do Oscara.

Choć do sezonu nagród jeszcze daleko, bo ten zwykle rozkręca się na jesieni, już teraz 30 ekspertów z portalu Gold Derby już oficjalnie ogłosiło swoje wstępne typy na Oscary 2026 w kategorii Najlepszy Film. Do ceremonii pozostało jeszcze ponad pół roku, ale pierwsze prognozy już teraz kształtują rozmowy o przyszłorocznych faworytach.

Grzesznicy
Grzesznicy

Grzesznicy – murowany kandydat do Oscara?

Na szczycie listy znalazł się film Grzesznicy Ryana Cooglera — produkcja, która określana jest mianem jednego z najbardziej oryginalnych horrorów ostatnich lat, jest atrakcyjna dla oscarowej kapituły także z innego powodu. Film łączy bowiem sukces komercyjny z uznaniem krytyków, a jednocześnie porusza ważne i aktualne tematy, takie jak niesprawiedliwość rasowa i trauma historyczna. A to jak wiadomo tematy, które Akademia Filmowa przyjmuje z otwartymi ramionami. Według ekspertów Gold Derby Grzesznicy to murowany kandydat do Oscara, choć portal przestrzega, że wczesne typowania potrafią zaskakiwać — w zeszłym roku podobny los spotkał długo faworyzowany Blitz, który ostatecznie przepadł.

GramTV przedstawia:

Na dalszych miejscach znajdują się inne mocne propozycje, jak Sentimental Value Joachima Triera pokazywany niedawno w Cannes, film z norweskim klimatem i doskonałymi recenzjami, czy Bugonia Yorgosa Lanthimosa, odważna satyra science fiction z Emmą Stone. Wśród nominowanych może też pojawić się debiut Paula Thomasa Andersona w nowym dla siebie gatunku akcji/komedii — One Battle After Another, którego premiera została przesunięta na jesień tego roku. W pierwszej dziesiątce znalazły się także dwa duże sequele: Wicked: For Good i Avatar: Ogień i popiół, a także film Jafara Panahiego To był tylko wypadek, który zdobył Złotą Palmę i jest symbolem irańskiego oporu artystycznego.

Choć do pełnego wyścigu o Oscary pozostało jeszcze sporo czasu, wczesne prognozy Gold Derby wskazują na Akademię bardziej otwartą na międzynarodowe produkcje, ambitne kino niezależne i kino rozrywkowe. Czy Grzesznicy Ryana Cooglera faktycznie zdobędą uznanie? Jak na razie, po kasowym sukcesie, film nie schodzi z pierwszego miejsca najchętniej oglądanych filmów platformy HBO Max.

Komentarze
1
wolff01
Gramowicz
10/07/2025 15:12

Muszę przyznać że film zrobił na mnie wrażenie. Nie jest to film ani wybitny ani jakoś bardzo skłaniajacy mnie do refleksji, bo uważam że leci na tej modnej w ostatnich latach w Hollywood jednostronnej "wiktymizacji" - jest przejaskrawiony i podsyca tylko negatywne emocje, no bo jak inaczej traktować film w którym jednym z motywów jest "kradzież tożsamości i kultury" jakby to tylko ta "jedna" grupa kradła/brała dla siebie "dokonania" innych (nie trzeba niezwykłych zdolności dedukcyjnych żeby domyślić się kogo w filmie reprezentują "wampiry"). Nie tak działa historia i choć reżyser próbował nadać kontekstu też samym wampirom, to niestety ja uważam że wydźwięk jest tendencyjny. I choć przesłanie jest schowane za symboliką (choć wystarczająco widoczne żeby krytycy stawiali na to jako główny wydźwięk filmu), trochę nie pozostowia ono złudzeń po końcowej scenie "zemsty" w stylu Tarantinowskim. Bo pomimo iż film stara się pokazać że żaden z bohaterów nie jest "kryształem", to nie mamy złudzeń kto tu jest głównym meta-antagonistą. Pomijając moje osobiste kontrowersje, to wciąż jednak bardzo fajnie zagrany (Jordan jako "bliźniacy" jest świetny, ale Miles Caton też robi robotę) i pomysłowo zrealizowany horror/thriller. No i tak muzyka. Film naprawdę warto obejrzeć dla samej muzyki bo są w nim sceny które naprawdę wynoszą film ponad przeciętność (scena z piosenką "I lied to you" czy "Pale Pale moon"). Soundtrack z tego filmu wleciał na moją playlistę.

Film ma parę głupot, ale zapewne można to tłumaczyć symboliką a nie jego dosłownością. Ale na pewno wyróżnia się z tłumu.