To dość oczywisty typ, ale pewnie znajdą się tacy, którzy się z nim nie zgodzą.
W sobotę Steven Spielberg był jednym z tych, którzy uhonorowali Francisa Forda Coppolę 50. Nagrodą Amerykańskiego Instytutu Filmowego (AFI) za całokształt twórczości. Podczas ceremonii słynny reżyser pochwalił dorobek twórcy, który ma na swoim koncie m.in. takie filmy jak Czas apokalipsy, Ojciec chrzestny, czy Megalopolis. Okazuje się, że Spielberg uczył się od Coppoli m.in. otwartości. To właśnie film tego twórcy uważa za najważniejszy w historii kina amerykańskiego.
Ojciec chrzestny
Ojciec chrzestny najlepszym filmem amerykańskim w historii kina?
Podczas ceremonii Spielberg wspominał moment, gdy oglądał wczesną, pięciogodzinną wersję Czasu apokalipsy razem z innymi filmowcami.
Kiedy film się skończył, poprosiłeś nas, żebyśmy powiedzieli ci, co widzieliśmy, co czuliśmy. Zaprosiłeś nas wszystkich, więc jeden po drugim powiedzieliśmy ci, gdzie się zgubiliśmy i gdzie nas odnaleziono, a ja siedziałem tam w zachwycie, ucząc się, że pozostawanie otwartym i szukanie było w rzeczywistości twoją supermocą — powiedział Spielberg.
Chwilę później dodał słowa, które trafiły do nagłówków na całym świecie:
GramTV przedstawia:
Ojciec chrzestny jest dla mnie najlepszym amerykańskim filmem, jaki kiedykolwiek powstał […] Francis wziął to, co było wcześniej i zdefiniował na nowo kanon amerykańskiego kina.
Ta opinia nie była jedynie hołdem przyjacielowi. Spielberg podkreślił w ten sposób wpływ, jaki Coppola wywarł na całe amerykańskie kino. Choć lista filmów pretendujących do miana „Wielkiego Amerykańskiego Filmu” jest długa i zróżnicowana, to Ojciec chrzestny rzeczywiście trafia w sam środek mitu amerykańskości: imigracja, asymilacja, kapitalizm, rodzina, lojalność, władza i korupcja splatają się tu w opowieść o cenie, jaką trzeba zapłacić za realizację amerykańskiego snu.
Nie oznacza to jednak, że droga Coppoli była pozbawiona zakrętów. W ubiegłym roku reżyser znalazł się w centrum uwagi z powodu swojego najnowszego projektu Megalopolis, który — mimo ogromnych ambicji — podzielił krytyków i widzów, a niektórzy nazwali go wręcz wizerunkową wpadką. W obronie twórcy stanął Adam Driver, który również wystąpił podczas uroczystości AFI. Aktor podkreślił konsekwencję Coppoli w realizowaniu autorskiej wizji i zaznaczył, żeMegalopolis powstało poza systemem, bez podporządkowania się dyktatowi zysku.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!