Skradł nasze serca w serialu Fallout. Teraz zagra głównego antagonistę w Street Fighter

Jakub Piwoński
2025/06/06 09:40
0
0

Adaptacja kultowej bijatyki właśnie zyskała głównego złoczyńcę. Kontrakt jeszcze nie został podpisany, ale możliwe, że to tylko formalność.

Jak już wiemy, Legendary Pictures szykuje aktorską adaptację kultowej serii bijatyk Street Fighter, a według najnowszego przecieku główny czarny charakter został już wybrany. Walton Goggins, znany ostatnio z roli w serialu Fallout, ma zagrać legendarnego M. Bisona — megalomańskiego przywódcę organizacji Shadaloo.

Walton Goggins
Walton Goggins

Walton Goggins wcieli się w głównego antagonistę w Street Fighter

Informacje pochodzą od Jeffa Sneidera, który donosi, że Goggins jest bliski podpisania kontraktu. Jeśli pogłoski się potwierdzą, aktor wcieli się w postać, którą w filmie z 1994 roku nieśmiertelnie zapisał na ekranie Raúl Juliá. M. Bison to ikoniczny przeciwnik wielu bohaterów serii, władający Psycho Power — mroczną, destrukcyjną energią, którą posługuje się w walce.

Walton Goggins jest dobrze znany fanom gier i ich filmowych adaptacji. W serialowym Fallout stworzył postać Ghula, która z miejsca skradła serca fanów. Pamiętamy go także z występu z filmu Tomb Raider. Niedawno Goggins wystąpił także w serialu Biały Lotos.

GramTV przedstawia:

To jednak nie koniec wieści o obsadzie. Orville Peck, znany muzyk country, prowadzi rozmowy w sprawie roli Vegi — zamaskowanego, narcystycznego wojownika łączącego ninjutsu z hiszpańską korridą. Postać ta słynie z trójzębnego pazura i maski chroniącej jego twarz w walce. Z wcześniejszych doniesień wiemy już, że Andrew Koji ma zagrać Ryu. W filmie zobaczymy też Noaha Centineo jako Kena Mastersa. Roman Reigns ma natomiast zagrać Akumę.

Film powstaje we współpracy z Capcomem, a po odejściu braci Philippou, reżyserię przejął Kitao Sakurai, znany m.in. z Twisted Metal. Premiera była pierwotnie planowana na marzec 2026 roku, jednak Sony usunęło film z kalendarza premier, co obecnie pozostawia datę debiutu nieznaną. To nie pierwsza próba przeniesienia bijatyki Capcomu na duży ekran. Street Fighter z 1994 roku odniósł sukces finansowy i status kultowego, mimo mieszanych recenzji. Mniej szczęścia miał reboot z 2009 roku (Street Fighter: The Legend of Chun-Li), który spotkał się z ostrą krytyką. Najlepiej oceniana dotąd była web-seria Assassin’s Fist z 2014 roku, chwalona za wierność materiałowi źródłowemu.

Wygląda na to, że Street Fighter może w końcu doczekać się godnej ekranizacji. A Goggins jako Bison? To może być nokaut.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!