Już wkrótce gracze dostaną w swoje ręce Ghost of Yotei. Nadchodząca gra już teraz zbiera entuzjastyczne recenzje. Deweloperzy odnieśli się do tematu przyszłości franczyzy i ewentualnych planów rozszerzenia uniwersum poza obecne ramy geograficzne.
Ghost of Yotei
Seria Ghost tylko w Japonii. Twórcy nie widzą miejsca na inne kierunki
Sucker Punch dostarczyło jasnych informacji. Nie należy oczekiwać, że potencjalne przyszłe gry z serii Ghost zostaną osadzone poza Japonią. Brian Fleming, szef studia, podczas dyskusji panelowej, w której uczestniczył między innymi serwis UnGeek, podkreślił, jak kluczową rolę w tożsamości franczyzy odgrywa właśnie ten kraj.
Fleming jest zdania, że Sucker Punch nie jest w stanie wyobrazić sobie, aby seria Ghost mogła pójść w innym kierunku. Głównym elementem rdzenia Ghost jest bowiem postać posługująca się kataną.
Wierzymy, że sednem Ghost jest postać władająca kataną. To część jego istoty. Nie wyobrażamy sobie gry z serii Ghost osadzonej, powiedzmy, w feudalnej Europie. To nie miałoby sensu. Gier w tamtym realiach jest mnóstwo, ale Ghost nie jest jedną z nich.
Dla nas naturalne piękno Japonii jest częścią esencji gry Ghost. Powiedziałem to na scenie podczas [Tokyo Game Show] i myślę, że fani w Japonii bardzo to docenili. Tak właśnie to widzimy. Zawsze będzie to ta otwarta przygoda z kataną w ręku. Oczywiście możemy zmieniać okresy historyczne, możemy eksplorować różne scenerie, ale są pewne granice, których raczej nie przekroczymy.
Z jednej strony rozumiem ich podejście, bo zrobili dobrą grę o Japonii, a nie ma pewności, że daliby radę w innych realiach. Wypowiedź niestety zalatuje bucowatością w stylu "nasz wspaniały kraj, inne się nie umywają".
Wydaje mi się, że to dość typowy przykład mentalności Japończyków, mało dbają o resztę świata stawiając swój kraj i rodowód na pierwszym miejscu. Nie oceniałbym jednak tego ani negatywnie ani pozytywnie, po prostu my Europejczycy opieramy się na innych wartościach i tu trzeba trochę zrozumienia, że Azja jest znacznie różniąca się od Europy pod wieloma względami.
Silverburg
Gramowicz
30/09/2025 10:50
Z jednej strony rozumiem ich podejście, bo zrobili dobrą grę o Japonii, a nie ma pewności, że daliby radę w innych realiach. Wypowiedź niestety zalatuje bucowatością w stylu "nasz wspaniały kraj, inne się nie umywają".