Hollywoodzka gwiazda, Pamela Anderson, ujawniła w rozmowie z Vogue Scandinavia, że coraz poważniej myśli o porzuceniu słynnego nazwiska. Chciałaby w ten sposbó powrócić do swoich fińskich korzeni. Aktorka przyznała, że od lat czuje się nie w pełni sobą jako Anderson i chętnie wróciłaby do pierwotnej formy nazwiska swojej rodziny: Hyytiäinen.
Pamela Anderson
Pamela Hyytiäinen – tak chciałaby nazywać się Pamela Anderson
Aktorka, która ostatnio zupełnie odmieniła swój wizerunek, świadomie odrzucając wyrazisty makijaż, przyznaje, że choć bardzo chciałaby nazywać się inaczej, to jednak zastosowanie tej zmiany nie byłoby takie łatwe:
Czasami nie chcę być Pamelą Anderson. Chcę być Pamelą Hyytiäinen. Chciałabym zmienić nazwisko, ale nie pozwalają mi na to.
Warto dodać, że jej przywiązanie do fińskiego dziedzictwa ma źródło w relacji z dziadkiem Hermanem, drwalem i poetą, który jako jedyny pielęgnował rodzinne tradycje. To dla niego mała Pamela uczyła się słów po fińsku i to on – jak podkreśla – był jej najbliższą osobą. Gdy Herman zmarł, część tej tożsamości odeszła razem z nim. Dziś aktorka chce symbolicznie ją odzyskać, wracając do nazwiska, które nosił jej prapradziadek przed emigracją do Kanady na początku XX wieku.
GramTV przedstawia:
To właśnie wtedy rodzina, chcąc łatwiej odnaleźć się w nowym kraju, przyjęła bardziej „kanadyjsko” brzmiące nazwisko Anderson. Co ciekawe, Pamela nie jest jedyną gwiazdą o fińskich korzeniach — pochodzenie to łączą z nią m.in. Matt Damon i Jessica Lange, a także zmarły niedawno David Lynch.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!