Trzy lata po premierze Blondynki Andrew Dominik wciąż nie potrafi pogodzić się z chłodnym, a momentami wręcz wrogim przyjęciem filmu. Reżyser pojawił się na Festiwalu Filmowym w Marrakeszu, gdzie otwarcie przyznał, że nie rozumie skrajnie negatywnych opinii, z jakimi musiała zmierzyć się jego wizja życia Marilyn Monroe. „Byłem zaskoczony reakcją. To trochę horror i chyba ludzie tego się nie spodziewali. Ale mi się podoba” – powiedział Dominik, podkreślając, że nie spodziewał się aż takiej polaryzacji.
Dlaczego Blondynka miała tak zły odbiór?
Blondynka, z Aną de Armas w roli głównej, stało się jednym z najbardziej kontrowersyjnych tytułów 2022 roku. Film krytykowano za rzekomą mizoginię, regresywne spojrzenie na ikonę popkultury oraz przedstawienie Monroe wyłącznie jako ofiary. Produkcja zdobyła nawet Złotą Malinę dla Najgorszego Filmu, choć jednocześnie przyniosła de Armas nominację do Oscara — ku frustracji części środowiska, które oskarżało Akademię o „rasizm”, mimo że aktorka jest Latynoską. Dziś film zyskuje status dzieła kultowego, a wielu widzów wraca do niego z większą wyrozumiałością.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!