Obcy: Ziemia z szokującym zwrotem akcji. Nowy odcinek to mini-film, składający hołd pierwszej części klasyka science fiction

Radosław Krajewski
2025/09/03 13:00
3
0

Fani filmu Ridleya Scotta muszą to zobaczyć. Uwaga na spoilery!

Serial Obcy: Ziemia podbił serca fanów kultowej serii science-fiction licznymi zwrotami akcji. W poprzednim odcinku wprowadzono zaskakujący motyw komunikacji z Ksenomorfami. Jednak najnowszy, piąty epizod, który dzisiaj zadebiutował na Disney+, okazał się prawdziwą rewelacją dla fanów. Odcinek zatytułowany „W kosmosie nikt…” nawiązuje do słynnego hasła reklamowego z oryginalnego filmu Ridleya Scotta z 1979 roku i przenosi widzów w samo serce kosmicznej opowieści, będącej swoistym hołdem dla klasyki, a zarazem świeżym spojrzeniem na uniwersum Obcego. Twórca serialu, Noah Hawley, w wywiadzie ujawnił kulisy powstania tego wyjątkowego epizodu oraz wyjaśnił zaskakujący zwrot akcji, który wzbudził gorące dyskusje wśród widzów.

Obcy: Ziemia
Obcy: Ziemia

Obcy: Ziemia – najnowszy, piąty odcinek pełen zwrotów akcji

Piąty odcinek serialu to niemal samodzielny mini-film, który przenosi widzów na pokład pechowego statku USCSS Maginot. Scenografia wnętrza statku wiernie oddaje estetykę Nostromo z pierwszego filmu serii, tworząc wrażenie alternatywnej wersji klasycznej historii. Epizod opowiada o dramatycznych wydarzeniach, które doprowadziły do ucieczki niebezpiecznych stworzeń i katastrofy statku na Ziemi. Intensywna akcja, połączona z nowymi elementami narracyjnymi, sprawia, że odcinek wyróżnia się na tle dotychczasowych wydarzeń serialu.

Chciałem pokazać, że w środku innowacyjnej pracy nad serialem możemy sięgnąć po klasyczną formułę Obcego i zrobić to równie dobrze jak ktokolwiek inny. Jednocześnie fascynujące było dla mnie dodanie nowych elementów i umieszczenie stworzeń w nowym kontekście tematycznym. To połączenie wielu wątków sprawia, że praca nad tym odcinkiem była tak ekscytująca. Kiedy pojawia się ksenomorf, historia jest już nasycona sześcioma innymi tragediami, a jego przybycie tylko eskaluje napięcie – wyjaśnił Noah Hawley.

Kluczowym momentem odcinka jest szokujące odkrycie, że prezes korporacji Prodigy, Boy Kavalier, grany przez Samuela Blenkina, stał za sabotażem Maginota. Jego plan zakładał sprowadzenie statku na Ziemię, aby przejąć kontrolę nad stworzeniami. Ten ryzykowny i pozornie niedorzeczny pomysł wywołał wśród widzów mieszane uczucia. Hawley przyznał, że inspiracją dla tej postaci były pewne cechy współczesnych miliarderów technologicznych, których działania często wydają się chaotyczne i impulsywne.

Nie postrzegam naszych technologicznych miliarderów jako ludzi realizujących jakiś mistrzowski plan. Widzę raczej osoby z problemami z kontrolą impulsów, które działają pod wpływem chwili. W fikcji często narzucamy logikę, która nie znajduje odzwierciedlenia w rzeczywistości. Dla mnie ten wątek był sposobem na powiązanie wszystkich elementów serialu. W dalszej części sezonu okazuje się, że ten genialny chłopak nie jest zbyt rozważny ani wyrachowany. Ma mnóstwo pomysłów, ściga je wszystkie naraz i nigdy nie doświadczył porażki, więc myśli, że jest nietykalny – tłumaczył Hawley.

Twórca serialu zasugerował również, że postać Boya Kavaliera jest komentarzem do współczesnych osobowości, które próbują zrewolucjonizować różne dziedziny, od podróży kosmicznych po politykę, często bez pełnego dopracowania swoich przedsięwzięć. Choć Hawley nie wymienił nazwiska, jego opis zdaje się wskazywać na Elona Muska jako inspirację.

To w pewnym sensie refleksja nad pychą, którą obserwujemy u ludzi, którzy chcą jednocześnie podbijać kosmos, zmieniać sposób podróżowania, kopać tunele pod ziemią i angażować się w politykę. Robią to wszystko naraz, ale niekoniecznie robią to dobrze. Po prostu robią tego dużo – dodał Hawley.

GramTV przedstawia:

Odcinek odgrywa także tajemnicę postaci Tenga, granego przez Andy’ego Yu, który budzi niepokój swoim zachowaniem, a ostatecznie pada ofiarą ksenomorfa. Widzowie zastanawiali się, czy Teng był androidem, co jest częstym motywem w uniwersum Obcego. Hawley rozwiał wątpliwości, pozostawiając jednak pole do interpretacji.

To, czy ktoś jest androidem, zawsze pozostaje otwarte na interpretację, i to jest urok tej serii – w pewnym momencie zaczynasz podejrzewać wszystkich. Ale dla mnie Teng to po prostu creepy gość – stwierdził Hawley.

Twórca serialu podkreślił również, że obsada odcinka została starannie dobrana, czerpiąc z jego doświadczeń przy pracy nad serialem Fargo. Hawley osobiście wyreżyserował ten epizod, aby zapewnić mu odpowiednią wizję artystyczną.

Kiedy zdałem sobie sprawę, że chcę zrobić ten retrospektywny odcinek, wiedziałem, że muszę go wyreżyserować sam. Nie chciałem powierzać go komuś innemu. Kluczowe było dobranie obsady, która od razu zapadnie w pamięć. Pracując w Tajlandii, zastanawiałem się, kogo mogę zaprosić. Zadzwoniłem do Richy Moorjani, Karen Aldridge z czwartego sezonu Fargo, Andy’ego Yu z trzeciego sezonu i wielu świetnych brytyjskich aktorów, jak Michael Smiley. Wszyscy oni wnoszą coś wyjątkowego. W moich dużych, zespołowych projektach zawsze buduję nowe światy, a to wymaga specyficznego podejścia, którego nie mogłem przekazać innemu reżyserowi – podsumował Hawley.

Komentarze
3
Grze
Gramowicz
04/09/2025 16:46
totomasz napisał:

Ten serial to ciągle słabizna z kolejnymi debilizmami. Wszyscy narzekali że w Prometeuszu załoga to debile ale Co tutaj nie lepsi. Skoro karaluch otwarł sobie słoik, to boję się co odjaniepawli wiszący kokon....

Ja na ten przykład próbuję zmęczyć kolejne odcinki. Na szczęście na komputrze co nudniejsze kawałki można przepychać na przyśpieszonym. Ogólnie, jak na serial, nie jest jakoś tragicznie. Wnętrza są w miarę wiarygodne, "Roy Batty" { :-) nawiązuję tu oczywiście do androida z Blade Runnera } ujdzie w tłoku. Chociaż jego mimika sugerująca podśmiechujki ze wszystkich dookoła trochę przypieka.

Nie jestem jakimś tam geekiem serii, chyba bliżej mi do Predatorów, więc nie czepiam się szczegółów. Ot, SF, którego nigdy za wiele. Pamietam podłe Batmany, jak ten ze Szwacterminatorem i próbę podniesienia ich z kolan przez Nolana - nowy mroczny klimat w 2005. Tak i tu, może trafi się jakiś odcinek albo reżyser, co udźwignie...Dajmy im szansę...

Grze
Gramowicz
04/09/2025 16:34

Tu jest lepszy: https://www.youtube.com/shorts/yxFomfDtAVo

Wiecej tu sensu...

totomasz
Gość
04/09/2025 11:19

Ten serial to ciągle słabizna z kolejnymi debilizmami. Wszyscy narzekali że w Prometeuszu załoga to debile ale Co tutaj nie lepsi. Skoro karaluch otwarł sobie słoik, to boję się co odjaniepawli wiszący kokon....




Trwa Wczytywanie