Jak wiemy, Zach Cregger, twórca horrorów Zniknięć, horroru, który jest obecnie w kinach i okazał się być rewelacją tego sezonu, stanie za kamerą nowego filmu z serii Resident Evil dla Sony. Wcześniej informowaliśmy, że twórca najwyraźniej niespecjalnie jest zainteresowany wzorowaniem się na historiach z gier słynnego, horrorowego cyklu, bo chce dać coś nowego. Wychodzi na to, że nie ma też zamiaru posiłkować się filmami z Millą Jovovich (dla wielu fanów – kultowymi).

Reżyser Resident Evil nie widział filmów z serii, ale uwielbia Resident Evil 4
Jego wizja Resident Evil nie będzie wierną adaptacją fabuł znanych z gier ani nie wprowadzi kultowych postaci pokroju Leona S. Kennedy’ego. Cregger otwarcie przyznał, że nie oglądał żadnej z wcześniejszych ekranizacji z Millą Jovovich. „To po prostu nie moja bajka” – stwierdził w rozmowie z ComicBook.com. Co pocieszające, najwyraźniej jego największą inspiracją pozostają gry, szczególnie Resident Evil 4, w które grał „sto razy”. Dodał, że film będzie czerpał także z estetyki Martwego zła 2 Sama Raimiego.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!