Czy Kevin Costner za bardzo uwieżył w sen o wielkości?
Ledwie kilka dni temu media obiegła informacja o pozwie złożonym przez kaskaderkę pracującą przy drugiej części niedoszłej sagi Horyzont, która oskarżyła twórców o naruszenie dóbr osobistych podczas kręcenia sceny gwałtu. Teraz Kevin Costner musi zmierzyć się z kolejnym problemem. Jakby sam twórca, zmagający się z trudnościami w finansowaniu swojej filmowej sagi, miał ich mało.
Horyzont
Horyzont – kostiumy były, ale nikt za nie nie zapłacił
United Costume Corporation pozwało twórców Horyzontu na kwotę 350 tysięcy dolarów, twierdząc, że nie otrzymali wynagrodzenia za kostiumy wykorzystane zarówno w Rozdziale 1, jak i wciąż niewydanej kontynuacji. Brzmi to dziwnie, ale tak, okazuje się, że firma zajmująca się wypożyczaniem historycznej odzieży do ubiegłorocznego westernu nie otrzymała wciąż wynagrodzenia za swoją usługę.
To tylko jeden z wielu sygnałów wskazujących na chaos, jaki miał panować na planie Horyzontu. Produkcja już wcześniej mierzyła się z roszczeniami ze strony City National Bank i New Line Cinema, związanymi z niezapłaconym współfinansowaniem, oraz z postępowaniami arbitrażowymi.
GramTV przedstawia:
Cały ten bałagan otacza film, który miał być wielkim powrotem Costnera do westernu – gatunku, z którym reżyser i aktor od lat jest kojarzony. Horyzont miał być epickim projektem realizowanym w kilku rozdziałach, z których pierwszy Costner wyreżyserował, współtworzył, zagrał w nim główną rolę i sam wyłożył na niego 100 milionów dolarów – zastawiając w tym celu nawet swoją posiadłość w Santa Barbara. Niestety, film zarobił na całym świecie zaledwie 38 milionów, czym podzielił los inny ambitny projekt o podobnej skali – Megalopolis Fracisa Forda Coppoli.
Tak jak jednak film Coppoli ma szansę stać się kultowy, bo kręcony jest o nim film dokumentalny i powstaje także komiks, także przy nad Horyzontem wciąż unosi się widmo finansowej i artystycznej porażki, podsycone w dodatku skandalami. Warner Bros. błyskawicznie zrezygnowało z planów premiery sequela, a przyszłość trzeciej części stoi pod wielkim znakiem zapytania. Brak finansowania i coraz więcej spraw sądowych tworzą obraz nie tylko upadającej produkcji, ale i osobistego kryzysu artysty, który – być może – uwierzył zbyt mocno w swój sen o wielkiej amerykańskiej sadze. Miejmy jednak nadzieję, że sytuacja wkrótce wyjdzie na prostą.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!