Najwyraźniej Disney zadowolony jest z wyników oglądalności nowego serialu Ryana Murpy’ego.
Platforma Hulu oficjalnie potwierdziła, że serial prawniczy Wszystko dozwolone doczeka się drugiego sezonu. Decyzja zapadła zaledwie trzy tygodnie po premierze produkcji i pokazuje, że mimo bardzo surowych ocen krytyków tytuł z Kim Kardashian radzi sobie znakomicie wśród widzów.
Wszystko dozwolone
Wszystko dozwolone – będzie drugi sezon serialu Disneya
Według danych platformy pierwszy sezon odnotował świetny start. W ciągu trzech dni od debiutu 4 listopada Wszystko dozwolone osiągnęło globalnie 3,2 miliona wyświetleń, co przełożyło się na najlepsze otwarcie oryginalnej, fabularnej produkcji Hulu od trzech lat. Serwis wskazuje, że pełniejsze dane z rynku amerykańskiego pojawią się wraz z grudniowymi zestawieniami Nielsena.
Reakcje widzów okazały się również bardziej wyrozumiałe niż surowe komentarze krytyków. W serwisie Rotten Tomatoes serial utrzymuje 66% pozytywnych ocen użytkowników, ale wśród recenzentów tylko 3%. Wynik na Metacriticu jest o wiele niższy i wynosi 1,7/10 od recenzentów oraz 2,6/10 od widzów.
W oficjalnym komunikacie Hulu podkreśliło, że Wszystko dozwolone przekroczyło oczekiwania platformy:
Serial osiągnął najlepsze otwarcie wśród naszych produkcji fabularnych od trzech lat.
Cieszymy się z pozytywnej reakcji publiczności i już pracujemy nad kolejnymi odcinkami.
GramTV przedstawia:
Jak zapowiadają producenci, drugi sezon ma kontynuować wątki z finału pierwszej odsłony. W centrum historii znajduje się Allura Grant, w którą wciela się Kim Kardashian. Bohaterka jest wpływową prawniczką z Los Angeles prowadzącą kancelarię wyspecjalizowaną w wygrywaniu wysokich odszkodowań dla swoich klientek. W obsadzie pojawiają się również: Naomi Watts, Niecy Nash Betts, Teyana Taylor, Matthew Noszka, Sarah Paulson oraz Glenn Close.
Decyzja o kontynuacji potwierdza, że Wszystko dozwolone, mimo kontrowersji i druzgocących recenzji, przyciągnęło znaczną liczbę widzów oraz zainteresowanie mediów. Dzięki temu Hulu stawia na dalszy rozwój marki i zapowiada kolejny etap historii Allury Grant.
Czy Disney zwariował? No nie zwariował, skoro zdecydował się kontynuować popularny serial. Szaleństwem byłoby tego nie zrobić.
W tym miejscu warto przypomnieć, że jeden z najgorszych filmów ostatniej dekady, niesławne "365 dni" pomimo miażdżąco krytycznych recenzji krytyków i "widzów" (jak się szybko okazało, głównie ludzi, którzy oglądali co najwyżej zwiastun) stał się jednym z największych hitów w historii Netflixa i doczekał się dwóch równie popularnych kontynuacji. I o ile mam żal do całego świata, że tak potworne paździerze w ogóle powstały, to jednak nie da się zaprzeczyć, że przyniosły twórcom i platformie ogromny zysk. Żyjemy sobie w internetowej bańce, gdzie każdy uważa się za krytyka i eksperta w danej dziedzinie, a w social mediach każdego dnia wydaje się wyroki na kolejne dzieła popkultury. Zapominamy, że poza tą bańką istnieje jeszcze jakaś rzeczywistość, często zupełnie sprzeczna z naszymi oczekiwaniami. Możemy więc przejmować się ocenami na Metakrytyku, czy innym IMDB, możemy słuchać niezliczonych analiz, czy sprzeczać się w wielogodzinnych dyskusjach, a tymczasem drugi człowiek po prostu włączy telewizor i będzie chciał zobaczyć jak Kim Kardashian próbuje zmusić swoją ponaciąganą kolejnymi operacjami plastycznymi twarz do okazania jakichkolwiek emocji. I nic na to nie poradzimy. Koniec końców nasze zdanie nie ma znaczenia i niczego nie zmieni.
Silverburg
Gramowicz
25/11/2025 14:50
Headbangerr napisał:
Chyba już nikt nie ma wątpliwości, po co tworzone są takie seriale.
Unikanie podatków. Dzięki tego typu "dziełom" będą mogli wykazać straty i zapłacić mniejsze podatki lub ich w ogóle nie zapłacić.
wolff01
Gramowicz
25/11/2025 14:36
Ja myśle że to content creatorzy i ludzie przez nich "zachęceni". Na jechaniu po takim syfie generują kliki :P