20 lat temu HBO skasowało niedoceniony serial fantasy, który dopiero po latach zyskał status kultowego dzieła

Radosław Krajewski
2025/12/06 16:00
0
0

Na szczęście produkcja dostępna jest do obejrzenia na HBO Max.

Telewizja pełna jest ambitnych projektów, które znikają szybciej, niż zdążą znaleźć swoją publiczność. Najczęściej spotyka to produkcje fantasy, gdzie rozbudowane światy i skomplikowana mitologia wymagają od widza cierpliwości, a od stacji odwagi do utrzymania kosztownej serii mimo początkowo niższej oglądalności. Jednym z najbardziej bolesnych przykładów pozostaje Carnivale od HBO, serial, który dziś uchodzi za niedocenione arcydzieło dark fantasy.

Carnivale

Carnivale – minęło 20 lat od skasowania jednego z najlepszych fantasy od HBO

Carnivale zadebiutowało 14 września 2003 roku i od pierwszych minut zachwycało surową stylistyką oraz obrazem Ameryki pogrążonej w Wielkim Kryzysie. Twórca serii Daniel Knauf osadził historię na przecięciu losów wędrownego cyrku oraz kalifornijskiego kaznodziei prowadzących nieświadomie ku nadciągającemu starciu sił dobra i zła. W centrum wydarzeń znalazł się Ben Hawkins grany przez Nicka Stahla obdarzony mocą uzdrawiania oraz Brother Justin Crowe w interpretacji Clancy’ego Browna metodysta dręczony wizjami o charakterze mesjanistycznym. Produkcja przetrwała jedynie dwa sezony, a HBO ostatecznie zakończyło jej emisję w maju 2005 roku.

W rozmowach z fanami Knauf wielokrotnie podkreślał, że Carnivale od początku wymagało od odbiorcy pełnego skupienia. Twórca tłumaczył że widzowie muszą wejść w świat, który nie przypomina znanych schematów i potrzebują czasu, aby zrozumieć jego zasady.

Choć start produkcji okazał się obiecujący, a premierowy odcinek przyciągnął ponad pięć milionów widzów, zainteresowanie stopniowo malało. Przy drugim sezonie oglądalność spadła do około półtora miliona osób na odcinek. W pierwszych latach dwutysięcznych HBO funkcjonowało już jako miejsce najgłośniejszych hitów telewizyjnych, takich jak Rodzina Soprano czy Seks w wielkim mieście, które przy znacznie niższych kosztach dawały sieci spektakularny zwrot finansowy. Carnivale było natomiast przedsięwzięciem wyjątkowo drogim, gdyż każdy epizod kosztował około czterech milionów dolarów, co w tamtych czasach stanowiło ogromne obciążenie finansowe.

Twórcy tłumaczyli później, że problemem była nie tylko cena, lecz także struktura opowieści. Knauf planował historię jako trzy księgi, a każda z nich miała obejmować dwa sezony. Zakończenie drugiej odsłony traktował jako finał pierwszej księgi, zamykający pierwszy konflikt, równocześnie otwierając drzwi do znacznie większej wojny.

GramTV przedstawia:

Paradoksalnie ta struktura dała HBO wygodne uzasadnienie do zamknięcia projektu. Stacja mogła przekonywać, że najważniejszy wątek został doprowadzony do logicznego finału, mimo że przyszłe losy Sofie i całe tło mitu Avatarów pozostawało w zawieszeniu.

Z perspektywy czasu Carnivale jawi się jako prekursor późniejszego rozkwitu telewizyjnej ambitnej fantastyki. Serial tworzył wyjątkowy klimat, budowany przez połączenie surowej, wypalonej słońcem scenografii z oryginalną mitologią czerpiącą z gnostycyzmu, masonerii i apokryfów chrześcijańskich. Z tego połączenia narodziła się wizja walki generacyjnych istot Światła i Ciemności, które miały wpływać na losy świata.

Ogromną siłą produkcji była także obsada. Clancy Brown stworzył jedną z najbardziej zapadających w pamięć kreacji w swojej karierze, grając duchownego przekonanego o boskości własnej misji. Jego upadek był jednocześnie osobistą tragedią i odbiciem nastrojów rodzącego się fanatyzmu lat trzydziestych. Na ekranie wyróżniali się również Michael J. Anderson jako charyzmatyczny Samson oraz Tim DeKay jako Jonesy, bohater o trudnej przeszłości i jeszcze trudniejszych wyborach.

Dziś Carnivale pozostaje przykładem serialu, który wyprzedził swoje czasy. Dowodzi, że fantastyka może być poważna, niepokojąca i dojrzała, jeśli daje aktorom oraz widzom przestrzeń na zanurzenie się w bogatym świecie. Serial w całości możecie obejrzeć na platformie HBO Max.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!