Najnowsza produkcja platformy nie cieszy się uznaniem wśród krytyków.
Wczoraj na Disney+ zadebiutował nowy serial Ryana Murphy’ego, zatytułowany Wszystko dozwolone. Historia opowiada o grupie prawniczek, które postanawiają opuścić prestiżową kancelarię zdominowaną przez mężczyzn i założyć własną praktykę, w której to kobiety ustalają własne zasady gry. Każdy dzień przynosi nowe wyzwania, dramaty i sekrety, które mogą zniszczyć kariery i wywrócić rodzinne życie do góry nogami. Nowa produkcja, łączący dramat sądowy z portretem silnych kobiet, pełnych ambicji. Wszystko to brzmi interesująco, ale problem w tym, że według zagranicznych krytyków, serial nie jest warty zainteresowania i zbiera katastrofalne oceny.
Wszystko dozwolone
Wszystko dozwolone – nowy serial Disney+ nie spodobał się krytykom, ani widzom
Na Rotten Tomatoes serial może pochwalić się okrągłym 0% pozytywnych recenzji z 8 opinii. Na Metacritic średnia ocena wynosi 18/100 tylko dlatego, że serwis Decider wystawił Wszystko dozwolone ocenę 7. Wczytując się w recenzję autor podkreśla, jak absurdalny jest to serial, a pozytywna ocena wynika wyłącznie z zabawy przy oglądaniu tego dzieła. Jeżeli jednak spojrzymy na pozostałe opinie, to przeważają oceny od nawet zera do 2/10. Również widzowie nie są zachwyceni nową produkcją Murphy’ego i na Rotten Tomatoes Popcornmeter wynosi 55%, na IMDb ocena użytkowników to 3,5/10 z tysiąca opinii, a na Metacritic 0,7/10 z 26 ocen widzów. Poniżej znajdziecie opinie z wybranych recenzji.
W pierwszym odcinku Wszystko dozwolone pojawiło się mnóstwo kwestii, przy których przewracaliśmy oczami, ale były też takie, które naprawdę nas rozbawiły. W dużej mierze zależy to od tego, kto wypowiada te kwestie, ale częściowo również od ogólnej absurdalności całego serialu. (...) Same sprawy są całkiem zabawne i jeszcze nie osiągnęły poziomu niedorzeczności znanego z 9-1-1 - Decider.
To serial, który może sprawiać wrażenie drogiego, ale w rzeczywistości jest tandetny we wszystkich naprawdę istotnych aspektach - Consequence.
Jest tak usztywniony, sztuczny i niezręczny, że nawet kieliszek wina i resztki cukierków po Halloween nie są w stanie uczynić go choć odrobinę przyjemnym w oglądaniu - USA Today.
Jedynym powodem, by oglądać dalej, jest stały strumień gościnnych występów znanych aktorów. (...) Przywróćcie Eda Geina – dramat o mężczyźnie, który nosi skórę swoich ofiar jako bieliznę, nie byłby nawet w połowie tak przerażający jak ten festyn kiczu - The Telegraph.
Te postacie są tak płytkie, ich wątki tak lichie, a motywacje tak niedopracowane, że nie kryje się za nimi żadna rozpoznawalna emocja – a co za tym idzie, oglądając to, nie sposób poczuć czegokolwiek. To tak, jakby patrzeć na losowe gify z serialu, którego nigdy się nie widziało - The Hollywood Reporter.
Wszyscy we Wszystko dozwolone to stereotypowe karykatury zrodzone z męskiego wyobrażenia o „kobiecym dramacie”. To parada peruk i krzyków w poszukiwaniu prawdy, ale Murphy zdaje się utracił magiczny dotyk, który przez lata czynił jego twórczość tak atrakcyjną. Jego uszczypliwość przegniła w pogardę – zarówno wobec widowni, jak i samej sztuki - TheWrap.
Fascynująco, niezrozumiale, egzystencjalnie fatalne - The Guardian.
Serial jest tak przesiąknięty toksycznie głupim potokiem feministycznych sloganów, a jego bohaterki są tak okropne, że chwilami można odnieść wrażenie, iż nie lubi kobiet - The Times.
GramTV przedstawia:
W obsadzie znalazły się: Kim Kardashian, Naomi Watts, Niecy Nash-Betts, Teyana Taylor, Sarah Paulson i Glenn Close.