Najczęściej piracone seriale 2023 roku. Produkcje Disney+ i Apple TV najpopularniejsze w „torrentowym kinie”

koNraDM4 napisał:

Nie wziąłeś pod uwagę tego, że w napływie wielu różnych usług subskrypcyjnych ludzie mogą się trzymać jednej platformy bądź żadnej i piracić ze względów finansowych, a nie braku szybkiego łącza.

Brałem to pod uwagę, ale skupiłem się na tym, że temat dotyczy seriali i nie obejmuje ogólnego piracenia tylko piracenia przez torrenty.

Prawda jest taka że torrenty to jakieś 20% całego piractwa. Nie wiem ile dokładnie ale powszechna wiedzą jest to, że rynek dominuje nielegalny streaming. Odcinki seriali trafiają do sieci w dniu ich premiery lub w ciągu tygodnia. Wszystkie popularne serie trafiają do sieci gdzie można je oglądać w dobrej jakości bez pobierania, bez rejestracji i logowania, a tym bardziej bez płacenia subskrypcji. Nie wiem jak to wygląda np. z Disney+, ale z Netfliksa to najpopularniejsze seriale typu Wiedźmin krążą po się i nie trzeba się nawet wysilać, aby je wyszukać.

To że ludzie nie chcą płacić na 10 różnych stronach to już inna bajka. No i nie znalazłem dokładnych danych, a tym bardziej nie chce mi się podawać źródeł, ale wyczytałem, że w Azji około 4% to legalne treści gdzie w piractwie na poziomie 90% dominują Chiny i 70% Rosja. Do tego 10% (50% z 20%) całego światowego piractwa to pobierane pliki przez torrenty w Europie.

Stad właśnie moje wcześniejsze wnioski.

Fun_g_1_2_3 napisał:

Czy ten ranking można wogóle uznać za wiarygodny? Użytkownicy Netflixa są mniej skłonni do rezygnacji z subskrypcji, ponieważ jest to dominująca platforma do przesyłania strumieniowego, dostępna w większości regionów świata? To chyba żart...

Torrenty miały największy sens gdy królowały niskie prędkości pobierania plików. Pozwalały za darmo pobierać pliki przez kilka dni z możliwością wznowienia gdzie normalnie trzeba było zostawić komputer na 30-40 godzin włączony. Obecnie wiele plików znajduje się na stronach hostingowych gdzie na światłowodzie można pobrać całe sezony w kilka minut. Pomijam już fakt, że wiele filmów i seriali można obejrzeć po prostu online bez płacenia.

Więc ta lista jest mało wiarygodna gdyż z torrentów korzystaja raczej ludzie na odludziu gdzie nie mają możliwości podłączenia stałego łącza i są zmuszeni korzystać z sieci bezprzewodowej. Oglądanie online lub pobieranie jest wtedy utrudniane ciągłym przerywaniem łącza lub kompletnie niemożliwe w pewnych okresach.

Nie wziąłeś pod uwagę tego, że w napływie wielu różnych usług subskrypcyjnych ludzie mogą się trzymać jednej platformy bądź żadnej i piracić ze względów finansowych, a nie braku szybkiego łącza.

Czy ten ranking można wogóle uznać za wiarygodny? Użytkownicy Netflixa są mniej skłonni do rezygnacji z subskrypcji, ponieważ jest to dominująca platforma do przesyłania strumieniowego, dostępna w większości regionów świata? To chyba żart...

Torrenty miały największy sens gdy królowały niskie prędkości pobierania plików. Pozwalały za darmo pobierać pliki przez kilka dni z możliwością wznowienia gdzie normalnie trzeba było zostawić komputer na 30-40 godzin włączony. Obecnie wiele plików znajduje się na stronach hostingowych gdzie na światłowodzie można pobrać całe sezony w kilka minut. Pomijam już fakt, że wiele filmów i seriali można obejrzeć po prostu online bez płacenia.

Więc ta lista jest mało wiarygodna gdyż z torrentów korzystaja raczej ludzie na odludziu gdzie nie mają możliwości podłączenia stałego łącza i są zmuszeni korzystać z sieci bezprzewodowej. Oglądanie online lub pobieranie jest wtedy utrudniane ciągłym przerywaniem łącza lub kompletnie niemożliwe w pewnych okresach.