Nadchodzi wielka zmiana w serialach Marvela. Trzeba będzie zapłacić za zobaczenie tych postaci na ekranie

Radosław Krajewski
2025/05/07 12:15
1
0

Studio chce wysłać fanom jasny sygnał, że w swoim katalogu posiadają „postacie premium”, za których trzeba będzie zapłacić.

Chociaż Marvel obecnie zajęty jest promowaniem swojego nowego kinowego widowiska Thunderbolts*, a także prezentowaniem loga nowej drużyny Avengers, to studio zamierza przeprowadzić rewolucje w swoich serialowych produkcjach. Kevin Feige i spółka najwyraźniej zrozumieli błąd, który popełnili lata temu, rozszerzając swoje uniwersum o seriale. Sam prezes Marvela przyznał, że oglądanie kolejnych superbohaterskich produkcji z MCU stało się „pracą domową”, a przestało być rozrywką. Dlatego też od trzeciej sagi większość filmów i seriali nie będzie wymagała znajomości żadnej poprzedniej produkcji z uniwersum. Na tym jednak nie koniec zmian i również same seriale czeka spora zmiana.

Avengers
Avengers

Marvel zmienia podejście do seriali. Nie będzie w nich topowych bohaterów

Marvel Studios przechodzi na model „jakość ponad ilość”, ograniczając liczbę produkowanych seriali na Disney+. Zmiana ta wynika m.in. z rosnącego zmęczenia widzów i według Wall Street Journal, szef Marvela Kevin Feige przyznał, że śledzenie wszystkich filmów i seriali MCU zaczęło przypominać „odrabianie pracy domowej” zamiast rozrywki. W jego ocenie uniwersum stało się swego rodzaju „klubem bez nowych fanów”.

Jak donosi Jeff Sneider w swoim najnowszym raporcie, nadchodzący serial o Visionie ma być ostatnim, w którym pojawi się główny bohater znany z filmów kinowych. Kolejne produkcje mają już koncentrować się na nowych lub mniej znanych postaciach, jak Wonder Man, którego premiera zaplanowana jest na grudzień tego roku.

Według Sneidera Marvel chce przyzwyczaić fanów, że niektóre postacie powinny pojawić się wyłącznie w filmach. Tym samym studio wysyła widzom jasny sygnał, że aby zobaczyć Kapitana Amerykę, Spider-Mana, Doktora Strange’a, czy Thora, będą musieli wydać pieniądze i kupić bilet do kina.

GramTV przedstawia:

W przyszłości fani mogą spodziewać się jedynie odniesień do znanych bohaterów, np. jak w Daredevil: Odrodzenie, gdzie wspomniano o "mężczyźnie w stroju pająka", co oczywiście odnosiło się do Spider-Mana. Jednak nie będzie możliwości, aby Peter Parker, czy inny topowy superbohater pojawił się nawet gościnnie w serialach.

Usłyszycie czasem wzmianki o ważnych postaciach, tak jak w Daredevil: Odrodzenie pojawiło się nawiązanie do Spider-Mana (wersja Petera Parkera) w przemówieniu burmistrza Wilsona Fiska, w którym wspomniał o „mężczyźnie w stroju pająka”, potępiającym samozwańczych stróży prawa w kostiumach.

Będzie o wiele więcej takich odniesień w serialach Marvela, ale spodziewajcie się, że większość z nich będą oparte na postaciach takich jak Wonder Man, który wkroczy do MCU w grudniu, a nie Visionie, bohaterze z dużego ekranu, do którego widzowie są przyzwyczajeni, że aby go zobaczyć, muszą zapłacić.

W przygotowaniu są także Ironheart, Wonder Man, drugi sezon Daredevil: Born Again oraz kilka animacji. Marvel najwyraźniej chce, aby seriale stanowiły samodzielne historie, niekonieczne wymagające znajomości całego MCU.

Komentarze
1
dariuszp
Gramowicz
07/05/2025 14:22

Kolejna idiotyczna decyzja. Aż się prosi wrzucić jakieś cameo od czasu do czasu albo scene która by spinała te rzeczy w całość.

Prosty przykład od DC. Na końcu Peacemaker pojawia się Justice League. Tylko po to by powiedzieć dowcip ja temat Aquamana i ryb.

W animacji Young Justice masz JL ale w roli drugorzędnej. Np. Batman wyda I'm instrukcje albo Cyborg przyniesie im pizzę. Tam JL ma trochę więcej obecności ale dlatego że to animacja.

Wydaje się jakby Disney szedł w skrajności w skrajności albo tak to komunikują.