Reżyser ujawnił, że nowy Predator będzie samodzialną produkcją.
Seria Predator szykuje się do powrotu na duży ekran. Już na początku listopada do kin trafi Predator: Strefa zagrożenia. Z tej okazji sieć kin Regal wypuści specjalny kubełek na popcorn w kształcie statku kosmicznego wraz z figurką Predatora. Film zwrócił również uwagę fanów uniwersum Obcego, nawiązując w historii do słynnej serii science fiction. Reżyser Dan Trachtenberg postanowił wykorzystać fakt, że obie franczyzy funkcjonują w tej samej rzeczywistości. Główna bohaterka, w którą wciela się Elle Fanning, to syntetyk stworzony przez korporację Weyland-Yutani, znaną z serii o ksenomorfie. Choć naturalnie wywołało to spekulacje dotyczące potencjalnych powiązań fabularnych, twórca uspokaja, że film nie będzie wymagał od widzów znajomości wcześniejszych produkcji.
Predator: Strefa zagrożenia
Predator: Strefa zagrożenia będzie samodzielną historią
Reżyser w rozmowie z IGN wyjaśnił, że akcja została osadzona w przyszłości, w punkcie chronologii, który nie koliduje z wydarzeniami Obcy: Romulus czy serialu Obcy: Ziemia. Dodał, że chciał uniknąć sytuacji, w której widz musi przypominać sobie dokładne miejsce danego filmu na osi czasu, aby w pełni zrozumieć historię.
Nie chciałem, by widz miał poczucie, że musi odrabiać lekcje przed obejrzeniem tego filmu – powiedział Trachtenberg.
Taka decyzja oznacza, że Strefa zagrożenia ma być przede wszystkim samodzielną opowieścią, przystępną dla szerokiej publiczności. Reżyser unikał zbyt nachalnych powiązań z innymi produkcjami i zadbał, aby obecność elementów związanych z Obcym była naturalna, a nie wymuszona. Interesującym zabiegiem fabularnym jest fakt, że w filmie nie pojawią się żadni ludzie. W centrum wydarzeń znajdzie się duet składający się z robota Weyland-Yutani oraz przedstawiciela rasy Yautja.
Decyzja Trachtenberga przynosi też korzyści innym powstającym projektom. Trwają prace nad kontynuacją Obcy: Romulus oraz rozważania nad ponownym udziałem Sigourney Weaver w roli Ellen Ripley.Dzięki temu, że Strefa zagrożenia nie ingeruje w główną oś fabularną, inne zespoły mogą swobodnie rozwijać własne historie.
GramTV przedstawia:
Dla wielu fanów to dobra wiadomość, gdyż wspólne uniwersa bywają przytłaczające, szczególnie gdy każdy film wymaga znajomości wielu poprzedników. Samodzielna historia to szansa na przyciągnięcie nowej widowni i jednoczesne zadowolenie fanów, którzy oczekują klimatu znanego z klasycznych filmów o Predatorze.
Akcja Predator: Strefa zagrożenia osadzona jest w przyszłości na odległej planecie. Młody Predator (w tej roli Dimitrius Schuster-Koloamatangi), wykluczony ze swojego klanu, łączy siły z Thią (Elle Fanning), by wyruszyć na pełną niebezpieczeństw podróż w poszukiwaniu ostatecznego przeciwnika.
Przypomnijmy, że premierę Predator: Strefa zagrożenia wyznaczono na 7 listopada bieżącego roku.