To nowy faworyt do roli Jamesa Bonda. Bukmacherzy gwałtownie zmieniają kursy

Jakub Piwoński
2025/11/29 12:30
0
0

Przystojny, młody Brytyjczyk i wciąż nieco mniej rozpoznawalny – wszystko się zgadza. Czy to właśnie on przejmie schedę po Danielu Craigu?

W ciągu zaledwie dwóch dni na listach brytyjskich bukmacherów doszło do zaskakującego przetasowania. Callum Turner nagle wysunął się na prowadzenie w wyścigu o rolę nowego Jamesa Bonda w nadchodzącym filmie, który wyreżyseruje Denis Villeneuve. Jego awans jest na tyle dynamiczny, że wyprzedził dotychczasowych faworytów: Jacoba Elordiego, Aarona Taylora-Johnsona, Anthony'ego Boyle’a, Harrisa Dickinsona, Jacka Lowdena, Jamesa Nortona i Martina Compstona.

Callum Turner
Callum Turner

Callum Turner nowym faworytem do roli Jamesa Bonda

Bukmacherzy nie ujawnili, co stoi za skokiem Turnera, jednak takie ruchy zwykle wywołują spekulacje o dużych, nagłych zakładach składanych przez osoby „zorientowane” w projekcie. Choć nie ma dowodów na przecieki, sam fakt zmiany kursów budzi wrażenie, że w kuluarach mogło wydarzyć się coś istotnego.

Dodatkowego paliwa do plotek dostarcza fakt, że latem Turner był widziany na Jamajce – w zatoce Oracabessa, znanej fanom serii jako GoldenEye. To właśnie tam Ian Fleming pisał powieści o 007, a okolica była planem zdjęciowym m.in. Dr. No. W połączeniu z nagłym skokiem u bukmacherów, obecność aktora w tym kultowym miejscu podsyciła domysły o możliwych rozmowach dotyczących angażu.

GramTV przedstawia:

35-letni Turner, znany ostatnio z filmu A24 Eternity, wcześniej jedynie sporadycznie pojawiał się w typowaniach do roli Bonda. Teraz jednak brytyjskie media, w tym The Telegraph, określają go jako „poważnie rozważanego” kandydata. W jego filmografii znajdują się m.in. Sala strachu, Fantastyczne zwierzęta oraz widoczny na zdjęciu serial Władcy przestworzy.

Przyszłość serii 007 wciąż pozostaje niejasna – zwłaszcza po tym, jak Amazon/MGM przejęło franczyzę od Barbary Broccoli. Reżyserem nowej odsłony jest Denis Villeneuve, a za scenariusz odpowiada Steven Knight, który – jak się mówi – ma sięgnąć po klimat najwcześniejszych powieści Fleminga. To może oznaczać powrót do młodszej wersji agenta, ukazanie jego służby w Royal Navy, werbunku do MI6 i pierwszych kroków w programie „00”. Niewykluczone, że akcja filmu zostanie osadzona w latach 50. lub 60.

Casting ma ruszyć dopiero po zakończeniu zdjęć do Diuny: Część trzecia. Produkcja Bonda 26 planowana jest na 2027 rok, a premiera – tradycyjnie – w listopadzie 2028 roku. Już teraz wiadomo, że za sprawą tak odległej premiery, Bond pobije pewien niechlubny rekord serii.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!