Studio Sucker Punch ujawniło kulisy powstawania technologii stojącej za Ghost of Yōtei. Adrian Bentley, dyrektor programowania, wyjaśnił na blogu PlayStation, jak deweloperom udało się połączyć ogromne przestrzenie, miliony elementów środowiska i płynną rozgrywkę bez spadków wydajności.
Ghost of Yōtei – świat reagujący na każdy ruch
Wszystko opiera się na sprytnym zarządzaniu danymi przez GPU, które przejęło część zadań tradycyjnie wykonywanych przez procesor. Studio zastosowało m.in. tzw. instancjonowanie obiektów, agresywne „cullingowanie” (czyli usuwanie niewidocznych elementów) oraz renderowanie odległych gór i krajobrazów jako statyczne tekstury. Dzięki temu sceny, które pierwotnie wymagały renderowania ponad miliona obiektów, ostatecznie składają się z zaledwie około 60 tysięcy elementów.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!