Gwiazda Marvela jako potwór Frankensteina? Zapowiada się najbardziej nietypowa wersja klasyka

Jakub Piwoński
2025/08/08 09:30
1
1

Klasyczną horror o potworze zostanie ponownie zreinetepretowany.

Podczas gdy filmowy świat czeka na Frankensteina Guillerma del Toro, do gry wchodzi kolejny, nieoczekiwany projekt – własną interpretację klasycznej historii zapowiedział Radu Jude, jeden z najciekawszych i najbardziej prowokacyjnych reżyserów europejskiego kina. W jego wersji potwór Frankensteina narodzi się… w cieniu tajnych więzień CIA na rumuńskiej ziemi.

Sebastian Stan
Sebastian Stan

Powstaje nowy Frankenstein, ale kompletnie inny, niż zwykle

W rozmowie z rumuńskim serwisem Cultura la dubă Jude zdradził pierwsze szczegóły koncepcji:

Wpadłem na pomysł, żeby stworzyć historię, która zaczynałaby się od realiów tajnych więzień CIA sprzed 20 lat, a następnie łączyła się z innym filmowym mitem – potworem Frankensteina. Przedstawiłem pomysł Sebastianowi [Stanowi], a on się zgodził. Zacząłem więc pisać scenariusz, ale to trochę potrwa.

Choć projekt jest na wczesnym etapie, już teraz zapowiada się jako kolejna odważna i bezkompromisowa wypowiedź artystyczna. Sebastian Stan – znany z Pam & Tommy, Wybrańca czy roli Zimowego Żołnierza w MCU – ma wcielić się w główną postać.

Nowy film ma wpisywać się w znaną już estetykę Jude’a – bezkompromisową, ostrą, mocno polityczną. Reżyser słynie z łączenia formy eksperymentalnej z treścią angażującą społecznie, co udowodnił choćby w nagrodzonym Złotym Niedźwiedziem Niefortunny numerek lub szalone porno. Jude przygotował aż dwa nowe filmy na 2025 rok. Kontinental '25, za który otrzymał Srebrnego Niedźwiedzia za scenariusz na tegorocznym Berlinale, oraz Drakulę, który już wkrótce będzie miał premierę na festiwalu w Locarno. Co ciekawe – oba filmy zostały nakręcone smartfonami, z powodu ograniczeń budżetowych.

GramTV przedstawia:

Jude nie ukrywa, że jego kino nie jest dla każdego. Ale swego czasu pochwalił go sam Martin Scorsese takimi słowami:

Jude bierze polityczne treści, kino, moralność, niemoralność, rzuca to wszystko na ekran, a następnie rozbija na tysiąc kawałków. I nagle widzisz świat inaczej.

Frankenstein Radu Jude'a będzie potworem na miarę naszych czasów. Trzymamy kciuki za owocne pisanie scenariusza. Tymczasem premiera Frankensteina od Netflixa już w listopadzie tego roku.

Komentarze
1
Gregario
Gramowicz
09/08/2025 02:41

Plus dla autora newsa za to, że nie pomylił naukowca z potworem.