Ghost of Yotei z problemami. Nowy exclusive PlayStation nie zachwyca wynikami

Mikołaj Berlik
2025/10/09 12:45
8
0

Nowy exclusive PlayStation nie notuje takich wyników, jakich oczekiwało Sony. Dane z Twitcha i PS Store sugerują umiarkowane zainteresowanie grą.

Ghost of Yotei miało być kolejnym dużym sukcesem PlayStation Studios, jednak po tygodniu od premiery sytuacja tytułu nie wygląda najlepiej. Sony nie ujawniło jeszcze oficjalnych wyników sprzedaży, co może sugerować, że gra nie przekroczyła progu miliona sprzedanych egzemplarzy.

Ghost of Yotei
Ghost of Yotei

Ghost of Yotei – wyniki sprzedaży mogą rozczarować Sony

W sieci pojawiają się niepotwierdzone doniesienia o rzekomo świetnych wynikach gry, jednak trudno je zweryfikować. Wiadomo jedynie, że w Wielkiej Brytanii sprzedaż pudełkowa była o 40% niższa niż w przypadku Ghost of Tsushima. Trzeba jednak pamiętać, że rynek fizycznych kopii z roku na rok traci na znaczeniu, ustępując miejsca dystrybucji cyfrowej.

Dane z Twitchtrackera również nie napawają optymizmem. Ghost of Yotei spadło z 111 tys. widzów drugiego października do około 20 tys. obecnie, co plasuje tytuł dopiero na 14. miejscu w rankingu Twitcha. Dla porównania, humorystyczne Megabonk przyciąga nawet 90 tys. widzów dziennie. Na PS Store gra zebrała 24 tys. ocen ze średnią 4,84/5, podczas gdy Ghost of Tsushima ma ich już ponad 272 tys.

GramTV przedstawia:

Po licznych kontrowersjach i bojkotach ze strony części społeczności widać, że nowa marka Sony nie zdobyła jeszcze serc graczy. Teraz pozostaje czekać na oficjalne dane sprzedażowe i decyzje firmy dotyczące przyszłości serii.

Komentarze
8
Hanson
Gość
11/10/2025 10:19

To jak to w końcu jest? Jeszcze niedawno pisaliście, że gra zaliczyła świetny start I ma super wyniki. Teraz piszecie, że jednak tak dobrze nie jest.

Chyba, że poprzedni artykuł to była próba namawiania ludzi do zakupu. 

kryst87
Gość
10/10/2025 10:45
dariuszp napisał:

Bo kobiety-najemniczki to nie było coś w feudalnej japonii. A japończycy przez swój patriarchalizm by tego nie zaakceptowali. 

Tyle, że kobiety wojowniczki w feudalnej Japonii jak najbardziej funkcjonowały. Onna-bugeisha (bo tym jest Atsu) walczyły czy to w okresie Kamakura, czy Sengoku czy późniejszych. Natomiast od okresu Edo, ich rola zmalała. W każdym jednak okresie miały określoną rolę - przede wszystkim ochrona domu, gdy mężczyźni wyjeżdżali na wojnę (w GoT zresztą również była onna-bugeisha). Czy więc historia Atsu jest zupełnie odklejona od realiów japońskich? W żadnym razie. Zresztą nawet w XIX wieku, w czasie wojny Boshin, funkcjonowała całkowicie damska jednostka 婦女隊. Nie ma więc co powtarzać stereotypów.

dariuszp
Gramowicz
09/10/2025 18:34
Silverburg napisał:

Może to kwestia tego, że jest mniejszy odstęp czasu pomiędzy GOT i GOY niż pomiędzy KC1 i KC2. Chociaż zapewne miało znaczenie to, że KC2 jest kontynuacją jedynki, a nie całkowicie nową grą na silniku starej.

Co do postaci kobiecej w feudalnej Japonii to historycznie jest to nieco naciągane. Co nie zmienia faktu, że po prostu lubię grać postaciami kobiecymi w grach komputerowych, także mnie to nie przeszkadza.

Nie no jasne, mówimy o treści artykułu a nie o nas. Gram, mam frajdę. Mogę spokojnie się wczuć. To bez sensu marudzić na kobietę z mieczem kiedy jeszcze nie dawno grałem wieśniakiem który sobie chodzi do spalonej wioski regularnie żeby bić się z 10 żołnierzami na raz by móc z nich ściągnąć pancerze by mieć na nowy dach i stajnię w kuźni :-)




Trwa Wczytywanie