Donkey Kong Bananza z problemami graficznymi? Eksperci wypowiedzieli się o stanie technicznym

Choć Nintendo Switch 2 wspiera technologię DLSS od Nvidii, okazuje się, że jedna z największych premier tej platformy – Donkey Kong Bananza – nie wykorzystuje tego rozwiązania. Zamiast tego, jak donosi Digital Foundry, gra bazuje na starszej technologii AMD FSR 1, co odbija się na jakości obrazu.

Donkey Kong Bananza – niedosyt wizualny pomimo potencjału sprzętowego

W materiale przygotowanym przez Johna Linnemana z Digital Foundry wskazano, że Donkey Kong Bananza cierpi na tzw. in-surface aliasing oraz ogólną miękkość obrazu. „Widzieliśmy gry na Switchu 2 wykorzystujące DLSS, ale Nintendo sięgnęło tu po FSR 1 i SMAA” – podkreśla ekspert. Choć krawędzie są dobrze wygładzone, to wewnętrzne detale często ulegają zniekształceniom, a obraz traci ostrość.

Donkey Kong Bananza dynamicznie zmienia rozdzielczość między 1080p a 1200p, jednak nawet wtedy prezentuje się lepiej w trybie przenośnym niż w stacji dokującej – tam obraz bywa wyraźniejszy.

Produkcja Donkey Kong Bananza trwała aż osiem lat – rozpoczęła się jeszcze w 2017 roku, tuż po ukończeniu Super Mario Odyssey. Jak ujawnili Kenta Motokura i Kazuya Takahashi, gra była początkowo projektowana z myślą o pierwszym Switchu, a nie nowej generacji konsoli. Miała wykorzystywać technologię wokselową do destrukcji otoczenia, ale ograniczenia sprzętowe oryginalnego Switcha zmusiły twórców do przesunięcia premiery na nowszy sprzęt.

To może tłumaczyć, dlaczego mimo dostępnych nowoczesnych rozwiązań Donkey Kong Bananza korzysta ze starszego FSR 1 – wiele aspektów silnika mogło zostać zaprojektowanych pod wcześniejsze standardy techniczne.

• Absurdalna sytuacja. Gracze Donkey Kong Bananza męczą się demolowaniem świata na własne życzenie
• Bananowa destrukcja – recenzja Donkey Kong Bananza