Marvel Studios oficjalnie rozpoczęło budowanie napięcia wokół kolejnej odsłony Avengersów. Podczas wydarzenia Walt Disney Marketing Expo w Szanghaju zaprezentowano pierwsze grafiki prezentujące Doktora Dooma, a także baner promujący film Avengers: Doomsday, a wraz z nim ujawniono pierwsze informacje o roli Roberta Downeya Jr., który wcieli się w jednego z najsłynniejszych złoczyńców komiksowego uniwersum.
Doktor Doom
Avengers: Doomsday – Doktor Doom będzie władał potężną magią
W materiałach promocyjnych zaprezentowano Doktora Dooma w charakterystycznej masce i zbroi, co potwierdza, że filmowa wersja będzie czerpała pełnymi garściami z komiksowego pierwowzoru. Wraz z grafiką ujawniono też oficjalny opis fabuły głównego złoczyńcy nadchodzącego widowiska.
Doctor Doom oficjalnie pojawił się w MCU. Ten złoczyńca, będący mistrzem nowoczesnej nauki i potężnej magii, wywoła kaskadę kryzysów w całym multiwersum.
Wczytywanie ramki mediów.
Choć opis nie zdradza zbyt wielu konkretów, potwierdza, że Victor Von Doom w filmowym uniwersum Marvela połączy potęgę technologii z tajemniczymi mocami magicznymi. Ma to czynić go jednym z najbardziej niebezpiecznych przeciwników, z jakimi kiedykolwiek zmierzą się Avengersi.
GramTV przedstawia:
Według nieoficjalnych doniesień motywacją Dooma ma być osobista tragedia. Jak głoszą pogłoski, jego żona i dziecko mieli zginąć w wyniku jednej z tzw. inwazji multiwersalnych – katastrofalnych kolizji światów, do których doszło przez działania innych istot i bohaterów. Doom ma wyruszyć na krucjatę, by odnaleźć i ukarać tych, którzy przyczynili się do śmierci jego bliskich.
Za reżyserię odpowiadają bracia Russo, a scenariusz napisał Stephen McFeely. W potwierdzonej obsadzie znaleźli się Chris Hemsworth, Anthony Mackie, Winston Duke, Tom Hiddleston, Sebastian Stan, Letitia Wright, Paul Rudd i Robert Downey Jr., a także Wyatt Russell, Simu Liu, Tenoch Huerta Mejia, Florence Pugh, Danny Ramirez, David Harbour, Hannah John-Kamen i Lewis Pullman. Dołączą do nich gwiazdy Fantastycznej Czwórki: Pierwszych kroków, czyli Pedro Pascal, Vanessa Kirby, Ebon Moss-Bachrach i Joseph Quinn, oraz aktorzy z serii X-Men Kelsey Grammer, Patrick Stewart, Ian McKellen, Alan Cumming, Rebecca Romijn, James Marsden i Channing Tatum.
Przypomnijmy, że Avengers: Doomsday zadebiutuje w kinach 18 grudnia 2026 roku. Z kolei Secret Wars pojawi się rok później, czyli 17 grudnia 2027 roku.
"Przekonajcie fanów że Doom jest 10x potężniejszy od Thanosa to przyjdą na film".
wolff01
Gramowicz
15/09/2025 12:05
Generalnie pomysł na ten film pokazuje jak bardzo oni nie wiedzą co robią w tym MCU:
- wprowadzają nowe postacie i bardzo chcą aby fani je "wreszcie" zaakceptowali ("New Avangers", wszystkie te serialowe wymysły jak Miss Marvel, Iron Heart), jednocześnie widzą że fani ich odrzucają dlatego robią cameo fest i zapraszają wszystkie znane twarze które zyskały uznanie we wcześniejszych filmach, podpinając do nich te niechciane postacie (np. będzie jeszcze film Spider-Man w którym ma być Yelena - nie wiem po co, ta postać nigdy nie zastąpi Czarnej Wdowy ScarJo). I to wszystko w 3 godzinnym filmie... pewnie reagują też na opinie fanów którzy "nie chcą odrabiać pracy domowej" czyli potrzeby obejrzenia kilku filmów przed. No tylko skąd normiki będą wiedzieć kim jest połowa postaci które podpinają pod ten film xD To takie błędne koło.
- zmarnowali potencjał i Galactusa i Dooma - nie wypalił ich arcy-złoczyńca Kang (kto śledzi komiksy wie że to nie miało prawa się udać w momencie gdy o wiele bardziej popularni antagoniści nie zostali wykorzystani). Przespali moment na wcześniejsze wprowadzenie FF i Galactusa/Dooma, a gdy już przyszło co do czego to mamy apatie fandomu i film przyjął się tak sobie. Takie postacie jak Galactus czy Doom można wprowadzać na przestrzeni kilku filmów, budować wokół nich całe arci, ale po co - lepiej lecieć bez planu w oparciu o jakieś chwilowe reakcje publiczności (Captain Ameryka 4 był flopem więc walić postać Sama Wilsona...) - od filmu do filmu.
Łatwo stać z boku i się mądrować, no ale nie zapominajmy że MCU znalazło sie w tym miejscu przez głupie decyzje włodarzy - a wiele osób ich ostrzegało że nie tędy droga. Niech próbują to teraz odkręcać, moim zdaniem ten pociąg już odjechał chyba że kolejny Spider Man zrobi jakiś renesans zainteresowania MCU (wiele osób twierdzi że film wykręci lepszy wynik niż Doomsday).
Skończy się na tym że pewnie X-Meni będą ratowali resztki MCU (ale patrząc na ich dokonania, ten potencjał też zmarnują).