Jeszcze w tym roku doczekamy się premiery nowego filmu sensacyjnego z gwiazdą Gwiezdnych wojen.
Daisy Ridley ma w tym roku powrócić do Gwiezdnych wojen, zarówno we własnym filmie, jak i w drugoplanowej roli w produkcji reżysera Deadpool & Wolverine, która właśnie zyskała wielką gwiazdę w głównej roli.Zanim aktorka ponownie przywdzieje szaty Jedi, zobaczymy ją w nowym thrillerze zatytułowanym Cleaner, który zapowiada się na „żeńską wersję” Szklanej pułapki.
Cleaner
Cleaner – nowy plakat i zwiastun dla dorosłych widzów
Ridley wciela się w byłą żołnierkę, która po służbie w armii została czyścicielką okien. Gdy w wieżowcu dochodzi do ataku terrorystów, tylko główna bohaterka może uratować znajdujących się w środku pracowników firmy. Pomysł na film wydaje się więc znajomy i widzieliśmy to już w sensacyjnej produkcji z 1988 roku, w której główną rolę zagrał Bruce Willis.
Teraz Cleaner otrzymał nowy plakat, który prezentuje główną bohaterkę walczącą na zewnątrz budynku. Poniżej zobaczycie także zwiastun przeznaczony dla dorosłych widzów, w którym nie brakuje brutalnych scen.
GramTV przedstawia:
Reżyserem filmu jest Martin Campbell, twórca Casino Royal oraz Zielonej latarni. Poza Daisy Ridley w obsadzie znaleźli się również: Clive Owen, Taz Skylar, Flavia Watson, Ray Fearon, Rufus Jones, Richard Hope as Alistair Lawson oraz Lee Boardman.
Akcja rozgrywa się we współczesnym Londynie. Grupa radykalnych aktywistów przejmuje doroczną galę firmy energetycznej, przetrzymując 300 zakładników, aby zdemaskować korupcję korporacji. Sytuacja wymyka się spod kontroli, gdy znajdujący się w ich szeregach ekstremista, gotowy jest zamordować wszystkich w budynku, aby wysłać światu swoje anarchiczne przesłanie. Zadanie ocalenia niewinnych ludzi przypada na byłą żołnierkę, która została czyścicielką okien. Kobieta zawieszona jest na 50 piętrze na zewnątrz budynku i musi uratować uwięzionych w środku osoby, w tym jej młodszego brata.
Premierę Cleaner wyznaczono w amerykańskich kinach na 21 lutego 2025 roku. Nie wiadomo, czy film trafi również do Polski.
To ja odpiszę jednemu, ale to do Ciebie i @Gregario - proszę się wstrzymać z tego typu uprzejmościami, bo nie chcemy mieć... pewnych nieprzyjemności :)
Yarod napisał:
[ciach]
Masz rację. Pora zakończyć ten side quest i wrócić do głównego wątku (czyt. komentarza pod wrażeniami z gry w TQ2). Tym bardziej, że mój cichy adorator zdążył się już zapętlić. Szkoda, bo nie dowiem się teraz o co chodzi z tym chińskim leitmotivem. A może to zawoalowane nawiązanie do wykorzystanej przeze mnie anegdoty o Hodży Nasreddinie (światowa klasyka literatury humorystycznej)? Jakbym wiedział, że trafi mi się sinofil, to zamiast tureckiej literatury przytoczyłbym jakiś yuyan z okresu Walczących Państw (próg wejścia jest wyższy, ale wysublimowana retoryka z tego okresu ciągle robi wrażenie).
To ja odpiszę jednemu, ale to do Ciebie i @Gregario - proszę się wstrzymać z tego typu uprzejmościami, bo nie chcemy mieć... pewnych nieprzyjemności :)
Yarod
Gramowicz
06/08/2025 08:38
Gregario napisał:
Czyżby to był TEN komentarz, którego nadejście kiedyś przewidział gramowy (wolno)myśliciel w swej przepowiedni:
Hahaha. Dzięki, że tak szybko wyjaśniłeś wątpliwość z mojego poprzedniego komentarza - impotencja i autoironia.
Biedaczku, chcesz, a nie możesz, chociaż bardzo się starasz.
Tak samo jak czytasz, a nie rozumiesz. To są objawy tzw. analfabetyzmu funkcjonalnego. Może cię to pocieszy, chociaż wiem, że się tym nie przejmujesz, ba, jesteś nawet z tego wyjątkowo dumny, ale wg badań prawie 40% Polaków jest analfabetami funkcjonalnymi, więc jest was trochę.
Oczywiście odpowiedziałem tobie w poprzednim komentarzu i wydaje mi się, że równie dobrze odczytałem CLOU twoich, jak sam piszesz, wymęczonych komentarzy. (Zmęczenie tłumaczyłoby majaczenie.) Masz kolejny już raz jakiś irracjonalny problem z kobiecymi postaciami i próbujesz go usprawiedliwiać różnymi, powiedzmy eufemistycznie, oryginalnymi teoriami, z których robię sobie jaja (nie mylić z Laurentem Jalabertem). I nie mam pojęcia skąd wzięło się u ciebie przekonanie, że chciałbym z tobą o czymkolwiek dyskutować.
Nie będę też robił tobie złudnej nadziei, więc napiszę prosto z mostu, nie jestem tobą zainteresowany. Zachowaj swoją "walentynkę" dla kogoś innego ;)
Yarod napisał:
O mój drogi, tęskniłem. Serio. Bez tych pseudointeligentnych komentarzy, w klimacie Paula Cohelo, jest tu jakby, pusto.
można przykleić do wszystkiego, pokazać, że jestem inteligentny i oczytany oraz okazac swą wyższość jednoczesnie nie wnosząc nic do dyskusji
Jednakowoż, jak zwykle, nie zrozumiałeś clue. I jak to z każdym kto opiera swą dyskusje na tym, że czuje sie lepszy nie wniosłes nic do przedmiotu dyskusji. Nie odniosłeś sie choćby do konkestu, o którym raczyłem sie wypocić :) bo przecież lepiej wytykać zamiast odnoście sie z sensem i dyskutować jak ludzie.
Btw za impotencje intelektualną masz moje male czarne serduszko. Uwielbiam te dyskusje i jak wspaniale nic to nie wnosi :) czekam na więcej. Serio. Uwielbiam Was pseudo inteligentów.
Oj, musiało zaboleć, bo jakoś tak szybko odpowiedź, żeś Pan wysmarował. Cieszę się :)
W swym pseudointelekutalnym bełkocie, cały czas pomijasz najważniejszą rzecz: otóż nawet Twe głupawe przypowieści, rodem z Czerwonej Książeczki lub innego tego typu "dzieła", potrzebują jakiegoś kontekstu, bez niego mogą utracić sens lub brzmieć jak bełkot jakiegoś hmm, pseudointeligenta ( ;) ) I tak jest w tym przypadku. Gdzieś mam czy jest to postac kobieca, męska czy orkowa.
Ja wiem, że Ciężko Ci to zrozumieć, bo musiałbyś spojrzeć na siebie i dojrzeć, że intelektualnie Król jest nagi, że treści ktore smarujesz tutaj, do dyskusji nie wnoszą absolutnie nic, a jednymym celem Twojego udziału w tych dyskusjach jest pokazane twej rzekomej intelektualnej wyższości. Pewnie taki sposób na dowartościowanie sie. Umiem to zrozumieć.
No, Ale dobrze, wymieniliśmy uprzejmości, było miło, tylko przyznam, że dyskusja, która bawiła mnie na początku, zaczyna mnie już nudzić bo konkretów zero (jak zwykle), wiec ja uznaje wątek za wyczerpany.
A I uznaj moja "walentynke" za figurę retoryczna, ktorych to mam brzydki zwyczaj nadużywać,słowo wiem trudne, wiki pomoże jkbc :) ew sprawdź w przemyśleniach towarzysza Mao :)