Niedawno pisaliśmy, że James Gunn inspirował się japońskim filmem Godzilla Minus One przy tworzeniu nowego Supermana. Choć podziwia go za emocjonalną głębię i dramatyzm, zdecydowanie nie wziął przykładu z jego oszczędnego budżetu — zaledwie 15 mln dolarów. Nowy film o Supermanie zdecydowanie wpisuje się pod względem budżetu produkcji w hollywoodzkie standardy.
Superman
Znany jest budżet filmu Superman
Jak podaje The Wrap, Superman Gunna ma kosztować aż 225 milionów dolarów. Dokładnie tyle samo kosztował Człowiek ze stali Zacka Snydera z 2013 roku. Nieco mniej kosztował Superman: Powrót Bryana Singera z 2006 roku, który pochłonął około 204 mln dolarów. Ten drugi film nie zdołał wyjść na prostą, bo zarobił zaledwie 390 milionów dolarów. To znacznie mniej, niż prawie 670 mln dolarów Człowieka ze stali, który w tamtym czasie otwierał uniwersum DC. Według szacunków, film nowy Superman od Jamesa Gunna będzie musiał zarobić co najmniej 700 mln dolarów na całym świecie, aby wyjść na plus.
Wysokie budżety kinowych widowisk stają się co raz większym problemem dla Hollywood. Z tego też powodu producenci serii Mission: Impossible swymi dwoma ostatnimi filmami, nawet pomimo dobrego odbioru ze strony widzów, nie mogą wyjść na prostą. To dlatego, że zarówno Dead Reckoning jak i Final Reckoning kosztowały ponad 300 milionów dolarów. Dla porównania – jeden z największych sukcesów kasowych tego roku, film Minecrfat, kosztował “zaledwie” 150 milionów dolarów.
GramTV przedstawia:
Superman to produkcja o ogromnym znaczeniu i ciąży na nim spora presja. Ma być początkiem nowego, spójnego uniwersum DC, które ma wymazać złe wspomnienia po ostatnich kasowych porażkach, takich jak Black Adam, Shazam! Gniew bogów, The Flash, Blue Beetle i Aquaman i Zaginione Królestwo. W tym wypadku ewentualna przegrana będzie więc dla Warner Bros. bardzo dotkliwa.
Gunn zapowiada film nie tylko jako spektakl z potężnym przeciwnikiem w stylu kaiju, ale przede wszystkim jako opowieść z emocjonalnym sercem — skoncentrowaną na relacjach i człowieczeństwie Clarka Kenta. Czy to wystarczy, by odbudować zaufanie do filmowego uniwersum DC? Okaże się już w lipcu 2025 roku.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!