Wiedźmin 4 – Redzi zadowoleni ze zmiany silnika z RED Engine na Unreal Engine 5
Mieliśmy świetny czas z Unrealem. Eksperymentowaliśmy z różnymi systemami, poznawaliśmy, jak silnik jest zbudowany, jakie oferuje możliwości. To była przemyślana decyzja, żeby przejść na ten silnik - powiedział Julius Girbig, starszy animator techniczny i koordynator w CD Projekt Red.
Girbig podkreślił, że przed podjęciem decyzji dokładnie przeanalizowano różne dostępne silniki do gier:
Przeanalizowaliśmy wiele opcji, naprawdę to oceniliśmy i doszliśmy do wniosku, że Unreal to właściwe narzędzie na przyszłość, szczególnie gdy pracujemy równolegle nad kilkoma projektami. Myślę, że pokaz technologiczny pokazuje, że było warto – praca, którą w to włożyliśmy, się opłaca.
GramTV przedstawia:
Na pytanie, czy to właśnie funkcje silnika Unreal przeważyły szalę, Girbig wyjaśnił:
Kiedy patrzymy na silnik, to traktujemy go jak skrzynkę z narzędziami. Zastanawiamy się, co ten silnik nam daje, co już mamy. I nie jest tak, że coś straciliśmy przez tę zmianę. Przenosimy nasze doświadczenia z RED Engine, całą wiedzę o otwartym świecie klasy AAA, streamingu – i teraz łączymy to z ekspertami, którzy od lat budują silniki i mają doświadczenie w prowadzeniu wielkich projektów. Wystarczy spojrzeć na Fortnite. To ta kombinacja daje nam prawdziwą siłę – zaznaczył.
Pokaz technologiczny skupiał się m.in. na regionie Kovir, wcześniej niewidzianym w trylogii Wiedźmina, a także na realistycznej budowie koni i nowym potworze. Mimo imponującej warstwy wizualnej, twórcy studzą oczekiwania wobec Wiedźmina 4.
Ten pokaz ukazuje naszą ambicję oraz możliwości silnika, ale nie jest to demo samej gry – podkreślił reżyser Sebastian Kalemba.